R. N.
Panowie, na wasze szczęście, my zdolni jesteśmy obalić nawet siłę niewidzialną! Mówię "na wasze szczęście", bo nie macie pojęcia, jak słodko jest służyć wiernie Bogu i Niepokalanej.
Sługa Maryi - Jadwiga K.
Było to bardzo dawno. Miałam może lat osiem, nie więcej. Mama posyłała mię często z wodą chłodną z sokiem, lub podwieczorkiem dla ojca na pole w czasie żniw i zbiorów. Raz, pamiętam to dobrze, dała mi mama koszyczek z podwieczorkiem - przypominając, bym zaraz wracała do domu, gdyż za parę dni przypadały imieniny ojca - a ja na tę uroczystość uczyłam się powinszowania.
Niezależnie wszystkim niesnaskom politycznym, całe, katolickie Niemcy, a zwłaszcza prowincje nadreńskie, badeńskie i bawarskie, szerzą u siebie z wielkim zapałem kult św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
Ojciec H. miał raz misję w Kolonii. Po kilku kazaniach zgłosił się do niego człowiek, który mówił, że ma doń pilny interes. Gdy go Ojciec H. już kilkakrotnie zapytał, czegoby żądał, a żadnej odpowiedzi nie otrzymał, usłyszał wreszcie, jak ów przyciszonym głosem prosił.
Dnia 14 sierpnia [1926] r., w wigilię Wniebowzięcia 25-letni Michał Michalik odzyskał cudownie władzę w sparaliżowanej ręce i nodze. Oto bliższe szczegóły tego faktu.
W miejscowości Pierry we Francji zdarzył się dnia 6 czerwca r. [1926] niezwykły wypadek uzdrowienia.
W Stanach Zjedn. publiczność zaniepokojona była losem bardzo znanej artystki, nowojorskiej, miss Gracji Reven, która znikła pewnego wieczora bez śladu.
Matka A. K.
Syn mój, po niedopuszczeniu go do matury z powodu dwójki z matematyki, chciał odebrać sobie życie, dając strzał w serce.