Ze sceny do klasztoru
10 (58) 1926, s. 308
W Stanach Zjedn. publiczność zaniepokojona była losem bardzo znanej artystki, nowojorskiej, miss Gracji Reven, która znikła pewnego wieczora bez śladu. Wielbiciele jej przypuszczali coraz to nowe przygody romantyczne, a wreszcie nawet samobójstwo. Tymczasem przypadek, zrządził, że jeden z dawnych kolegów miss Reven odnalazł ją niespodzianie w Ohio, w klasztorze Dobrego Pasterza, jako siostrę Urszulę, pielęgnującą z wielkim zapałem chorych murzynów, i Piękny temat do rozmyślania: powołanie zakonne rozbudzone na deskach teatru i to w okresie największego powodzenia scenicznego!
Maryja jest jedyną ucieczką tych, którzy na nieszczęście obrazili Boga.
Ludwik Blozjusz