Rycerz Niepokalanej
Gdy czytamy żywoty świętych, zaraz na początku zwraca naszą uwagę wzmianka o rodzicach, czasem dostojnością i starożytnością rodu sławnych, czasem znów ubogich i nieznanych, prawie zawsze jednak odznaczających się pobożnością i uczciwością.
Vieux Chevalier
Gdy byłem małym chłopcem lubiłem marzyć o szarej godzinie. Cóż za fantastyczne projekty, jakież dziwaczne myśli ożywiały moją wyobraźnię! Wszystkie one, naturalnie, skupiały się około mojej małej osoby.
P. B.
Jesteśmy świadkami dziwnych zjawisk w chwili obecnej. Wszyscy zadają sobie pytanie, co będzie jutro, bo wobec wiadomości, napływających ze wszystkich stolic świata, zwłaszcza starej Europy, każdy przeczuwa, że stoi przed nami widmo strasznej wojny.
Ostatni numer tygodnika wydawanego w Lourdes przez duchowieństwo Bazyliki przynosi wiadomości o dwóch wypadkach uzdrowienia. Pierwszy z nich został uznany przez Biuro Badań Lekarskich za nadzwyczajny, drugi urzędowo nie został jeszcze uznany, wszakże wart jest zanotowania.
F. M.
Niedawno to było, zaledwie kilka lat temu. Zdumionym rodzicom i krewnym oświadczyłem, że pragnę poświęcić się na służbę Bogu w zakonie, Jemu oddać wszystkie władze swej duszy i ciała, wszak On godnym jest tego. Dziwiono się, perswadowano, odmawiano, ale te "życzliwe rady" jakoś nie przemawiały do mego serca...
Starożytne mury zamku Porcherie tonęły wśród wiekowych drzew gaju i różnobarwnego kwiecia. Okolica pociągała każdego przepychem piękna i malowniczości, a rozweselone rzesze ptasząt nuciły radosne pienia, potęgując i uzupełniając czar życia.
O. Jan Chodzidło
Dnia 16 lipca [1935] r. S[an] Paulo, stolica tego stanu w Brazylii, przybrało niecodzienny widok. Tysiączne rzesze młodzieży katolickiej nadciągnęły z dalekich i okolicznych miast i wiosek, by wspólnie podziękować Matce Najświętszej za nową konstytucję, ogłoszoną rok temu w Jej uroczystość.
A. M.
Miałem sposobność oglądać wspaniałą świątynię w Kowlu, budowaną ku czci Najsłodszego Serca Jezusowego, jako pomnik poległym za wiarę i Ojczyznę w latach walk o niepodległość. Ks. prałat Tokarzewski udzielił mi kilka ciekawych wyjaśnień.