"Polska powinna być nowoczesna, sprawiedliwa, szczęśliwa, wzbogacona zdobyczami wiedzy i techniki, kulturalna, mądrze zorganizowana. Ale Polska nie może być bezbożnicza.
Groźne chwile przeżywali przed rokiem więźniowie w obozie koncentracyjnym w Dachau. Głód i zaraza pożerały codziennie setki istnień ludzkich. Do obozu przywożono nowe transporty więźniów z pogranicza francuskiego.
Czytelnicy przypominają sobie zapewne głośne w roku 1932 objawienie się Matki Bożej pięciorgu dzieciom w Beauraing, w Belgii. Dzieci twierdziły, że widziały Najśw. Maryję Pannę ze "złotym sercem" i usłyszały słowa Jej: "Nawrócę grzeszników".
Zamiast radować się, że na ziemi ojczystej macie chleb powszedni i dach i że nie marzniecie, wam się zachciewa luksusów z pokrzywdzeniem tylu, tylu głodnych i nieodzianych! Wam widocznie wciąż zdaje się, że nieszczęśliwa Polska - to sukno i że każdy ma z niej udrzeć, ile się da.
Gdybyśmy chcieli zdobyć się na wysiłek złamania przewagi życia zewnętrznego nad życiem wewnętrznym, gdybyśmy mogli mniej się rozpraszać w najosobistszych przeżyciach duchowych, stalibyśmy się jako ci maluczcy, tak miłowani przez uczłowieczonego przed wiekami Boga w Chrystusie Panu.
Dzisiejsza nędza materialna i moralna dzieci jest tak wielka, że Ojciec Św[ięty] wysłał do Biskupów całego świata specjalną encyklikę "O gorliwym podjęciu w obecnej chwili opieki nad dziećmi potrzebującymi".
Często słyszymy takie zdanie: zbawienie wieczne to prywatna sprawa każdego człowieka. Są środowiska, w których zdanie to stało się obowiązującym poglądem.
Piękno. Lecz nie to niezrozumiane, nie odczute, wykoślawione w idealizmie jego linii i strzelistości smukłych zarysów - zdegenerowane. Nie to z kabaretu i dancingowych sal - tak chciwie, zachłannie chwytane w swych strzępach przez nasze polskie kobiety.