Podziękowania
Drukuj tę stronę
Podziękowania za otrzymane łaski za pośrednictwem Matki Bożej Niepokalanej.
Bogusława
Wyżej  #61 Drukuj podziękowanie
N., dnia 15-06-2016 14:28
Pragne podziekowac za wstawiennictwo Matce Najswietszej i opieke nade mną w czasie choroby. Ponad trzy lata temu po porodzie okazało sie ze mam raka piersi. Oddałam się Maryji poprzez modlitwe różancową oraz w miarę możliwosci, nabozenstwo pierwszych sobót miesiąca. Od początku doswiadczam jej szczególnej opieki, większosc badan kontrolnych wypada w swięta Maryjne, np. MB Gromnicznej, NMP Matki Koscioła, 13 czerwca, w pierwszą sobotę, w ostatni dzien nowenny pompejanskiej odmawianej w mojej intencji przez mamę, często o godz. 15, godzinie miłosierdzia.
Jestem zdrowa, mogę nadal byc z moją rodziną i wiem, że to Najukochanszej Matce zawdzieczam to, proszę ją o dalszą opiekę, i bardzo jej dziękuję, że jest ze mną i wstawia się do swego Syna.
 
MONIKA K.
Wyżej  #62 Drukuj podziękowanie
N., dnia 06-06-2016 12:29
Pragnę podziękować Panu Bogu i Matce Bożej za to, że mogłam urodzić synka naturalnie. Pierwsze dziecko- córeczkę urodziłam przez cesarskie cięcie, więc gdy po 3 latach byłam po raz kolejny w stanie błogosławionym, moja lekarka zalecała również taki rodzaj porodu. Ja jednak bardzo pragnęłam urodzić w sposób naturalny. Oddaliśmy tę sprawę Bogu. Synek był dużym dzieckiem, co również przemawiało za cesarką. Dlatego też postanowiono, abym w razie jakichkolwiek komplikacji była gotowa na cesarkę. Na szczęście poród przebiegał bez zastrzeżeń, nie trwał długo. Wstawiał się za nami równięż św. Ojciec Pio oraz św. Jan Paweł II. Synek urodził się w godzinie miłosierdzia w piątek 16 października - co było dla nas również potwierdzeniem, że nie ma przypadków. Od tej chwili minęło już prawie 7 lat:). Podziękowanie na łamach Rycerza Niepokalanej miało pojawić się już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Chwała Panu!
 
Piotr
Wyżej  #63 Drukuj podziękowanie
N., dnia 06-06-2016 07:52
Pragnę podziękować św. Teresie od Dzieciątka Jezus, św. Janowi Bosko i św. Charbelowi za łaskę dostania się i pomyślnego zdania studiów podyplomowych z całkowicie obcej mi dziedziny i zdobycia uprawnień do wykonywania innego zawodu oraz łaskę umocnienia i wspierania podczas pracy katechetycznej z trudną młodzieżą. Jeśli do kogoś dotarłem z Dobrą Nowiną i zainteresowałem Bogiem i chrześcijaństwem, Biblią, to jest to zasługa Ducha św. i wstawienniczej modlitwy tychże świętych. Chwała Panu!
 
Piotr
Wyżej  #64 Drukuj podziękowanie
N., dnia 06-06-2016 07:48
Bogu Trójjedynemu i Najświętszej Maryi Pannie oraz świętym, którzy wspierali mnie swą modlitwą przed Bożym tronem, tj. św. Ricie, Teresie od Dzieciątka Jezus, Faustynie, Janowi Pawłowi II, Charbelowi, pragnę podziękować za łaskę uwolnienia od nałogu pornografii i masturbacji. Nie wiem nawet kiedy ani jak to się stało, ale wiem, że sam nie robiłem praktycznie nic, by zerwać z nałogiem dość na początku przyjemnym. Od roku zero kontaktów z pornografią i nie odczuwam (po przynajmniej 14 latach trwania w nałogu) żadnej chęci sięgnięcia po pornografię lub masturbację. Owszem, nie jestem wolny od pokus, by wrócić na drogę grzechu, ale z Bożą pomocą potrafię się im opierać. Chwała Panu za wolność i czystość jaką pomógł mi odzyskać przez pośrednictwo Maryi i świętych.
 
Łukasz Olko
Wyżej  #65 Drukuj podziękowanie
N., dnia 03-06-2016 23:33
Dziękuję za okazane łaski, w tym za dar domu oraz wsparcie, w jego wykończeniu ze strony bliskich i przyjaciół.
 
babcia Bogusia
Wyżej  #66 Drukuj podziękowanie
N., dnia 23-05-2016 14:10
Dziękuję Matce Bożej za uzdrowienie wnuczka. Modliłam się Nowenną Pompejańską i prosiłam Matkę Bożą o pomoc.. i Maryja wsyłuchała. Wnuczek zostal uzdrowiony. Dziękuję Panu Jezusowi i Matce Bożej za tę wielką łaskę.
 
Kasia
Wyżej  #67 Drukuj podziękowanie
N., dnia 21-05-2016 18:11
Dziękuję Bogu, Matce Bożej oraz szczególnej patronce naszej rodziny św. Barbarze za liczne łaski. Za uratowanie taty z dwóch poważnych wypadków i jego powrót do zdrowia, za pracę mojej siostry, dzięki której mogła wrócić do Polski, za moją cudowną i silną mamę i za ducha zawierzenia w domu rodzinnym. Przede wszystkim dziękuję za cudownego męża, prowadzenie nas w trudnościach oraz za największy dar - nasze maleńkie, poczęte podczas nowenny do św. Józefa dzieciątko. Matko Niepokalana, Tobie oddaję moją rodzinę i bliskich, przede wszystkim dziecko, które od początku zawierzam Bożej opiece. Przepraszam za częstą postawę niedowiarstwa i buntu. Bądź uwielbiona, Maryjo!
 
Wdzięczna czcicielka
Wyżej  #68 Drukuj podziękowanie
N., dnia 18-05-2016 14:59
Chcę podziękować Mateńce Najświętszej za wiele wysłuchanych próśb . Każdego dnia proszę o opiekę i łaski dla mnie i dla rodziny , Mateńka nigdy mnie nie zostawiła bez opieki , szczególnie chcę podziękować za czas ostatnich Świąt Wielkanocnych spędzonych z synem i jego rodziną .W czasie Wielkiego Postu jego małżeństwo przechodziło wielki kryzys rozważali rozwód , prosiłam Boga i Mateńkę o pomoc w rozwiązaniu ich problemów , zamówiłam mszę św.w ich intencji. Obiecałam odprawić Nowennę Dziękczynną , zamówić dziękczynną mszę św,i podziękować na łamach Rycerza Niepokalanej .Prośby moje zostały wysłuchane a ja dopełniam ostatniej z trzech obietnic dziękując Matce Najświętszej i Bogu Miłosiernemu za wysłuchane prośby .
 
Rycerki
Wyżej  #69 Drukuj podziękowanie
N., dnia 15-05-2016 13:40
Dziękuje Matce Bożej Pompejańskiej za otrzymana prace przyjaciółki. Odmawiałam w tej intencji Nowenne Pompejańską. W niedzielę ukończyłam modlitwę a w poniedziałek dostała telefon z propozycją pracy. Obecnie podpisała umowę o pracę. Różaniec odmawia również moja siostra, która mi również wyprosiła pracę. Obie chcemy podziękować Matce Bożej Królowej Różańca za wszystkie otrzymane łaski i zachęcamy innych do odmawiania tej pięknej modlitwy.
 
Ewa
Wyżej  #70 Drukuj podziękowanie
N., dnia 12-05-2016 07:42
Spełniając obietnicę daną Matce Bożej wiele lat temu, składam podziękowania na łamach ''Rycerz Niepokalanej. W 25 rocznicę ślubu dziękuję za moją rodzinę, wspaniałego męża i dwóch dorosłych już synów. Dziękuję i proszę o dalszą opiekę Ewa
 
RENIA
Wyżej  #71 Drukuj podziękowanie
N., dnia 11-05-2016 20:14
Kiedy miałam 16 lat przytyłam i byłam dosyć gruba, ważyłam 74 kg. W szkole przezywano mnie i naśmiewano się z mojej nadwagi,. Zaczęłam intensywne głodówki, W rezultacie schudłam, ale jak tylko zaczynałam normalnie jeść przybierałam na wadze i znowu tyłam. Zażywałam różne środki przeczyszczające i lekarstwa zmniejszające apetyt. W rezultacie tak rozregulował się mój organizm, że zdawało mi się, że trochę jem, a już przybierałam na wadze, Odchudzałam się przez parę miesięcy w roku , a tyłam w ciągu miesiąca. Trwało to przez 15 lat. Przeczytałam kiedyś w Rycerzu Niepokalanej świadectwo dziewczyny o podobnym problemie, która modliła się do Najświętszej Maryi Panny i otrzymała łaskę. Zaczęłam modlić się do Maryi abym schudła i mogła normalnie jeść,obiecałam też, że jak otrzymam łaskę podziękuję na łamach Rycerza. Zdarzyło się tak, że byłam na rekolekcjach Odnowy w Duchu Świętym i uczestniczyłam w rekolekcjach o przebaczeniu gdzie zespół w raz z kapłanem pomodlił się nade mną .Poprosiłam między innymi o tę łaskę...
Od tamtej pory, ( minęło już 17 lat) nie tyję ,mogę wszystko jeść nawet późno w nocy i mam cały czas tą samą wagę 58 do 60 kg, mam 168 cm wzrostu. Dziękuję Najświętszej Maryi Pannie za jej szczególną łaskę dla mnie.
 
Monika
Wyżej  #72 Drukuj podziękowanie
N., dnia 11-05-2016 08:23
Chce podziękować Panu Jezusowi i Matce Najświętszej za łaski jakie otrzymałam. Dziękuję w imieniu swoim i babci, która modliła się Nowenną Pompejańską i uprosiła mi łaskę dobrej pracy. Dziękuję też Matce Bożej za uleczenie mojego wrastającego paznokcia (pocierałam go Wodą z Lourdes aż się wygoił). Z Bogiem
 
Ewa
Wyżej  #73 Drukuj podziękowanie
N., dnia 20-02-2016 20:23
Maryjo Matko moja i nasza dziękuję z całego serca za wiele łask otrzymanych od Boga przez Twoje wstawiennictwo ,za wszystkie wysłuchane prośby a szczególnie za wysłuchanie ostatnich próśb które gorąco do Ciebie zanoszę.Ewa.
 
Magdalena
Wyżej  #74 Drukuj podziękowanie
N., dnia 05-02-2016 21:46
Dziękuję Panu Jezusowi Miłosiernemu, Matce Bożej i wszystkim świętym patronom za szczęśliwą operację, pomyślnie zakończoną chemioterapię, za cudowne uzdrowienie
z ciężkiej choroby, opiekę i wiele łask, które codziennie otrzymuję. Choroba przyszła znienacka, ukradkiem, jak ogromna nawałnica, która powaliła cały mój organizm. 02.06.2014r. przeszłam pierwszą operację -usunięcia guza jajnika. Dzień wcześniej przyjęłam sakrament namaszczenia chorych. Diagnoza po otrzymaniu wyników brzmiała jak wyrok- nowotwór złośliwy, którego źródło znajdowało się prawdopodobnie w jelicie grubym. Patrzyłam na te wyniki jak odrętwiała, w jednej chwili zawalił się cały mój świat. Czekało mnie długie, koszmarne leczenie. W tym czasie bardzo wielu ludzi modliło się za mnie, również nowenną pompejańską, którą ja sama również odmówiłam. Pan Bóg postawił na mej drodze kapłana, który udzielił mi sakramentu namaszczenia chorych, odprawiał Msze święte w intencji uzdrowienia i wspierał dobrym słowem. Czułam, jak spływa na mnie błogi spokój, prawdziwa moc i miłość Boża. 18.08.2014 przeszłam operację jelita- lekarze uprzedzali, że konieczne może okazać się wyłonienie stomii. Tej nocy nie spałam, płacząc prosiłam Jezusa, Najświętszą Matkę i wszystkich świętych "Najsłodszy Jezu, Boski lekarzu, pospiesz
z pomocą, zszyj Sam to jelito, prowadź ręce lekarzy podczas operacji. Proszę Cię o zdrowie, cierpliwość, o siłę do walki. Swoje życie zawierzam Tobie Boże, niech się dzieje wola Twoja. Okazało się, że operacja przebiegła pomyślnie i udało się uniknąć stomii. Wtedy zdałam sobie sprawę, że to, co przeżywam ma głębszy sens- to cierpienie jest dla mnie darem. Leżąc czasem bez sił po operacji układałam sobie na nowo obraz świata. Rodziła się we mnie potrzeba spokoju, pojednania z samą sobą i z Bogiem. Pamiętam, jak modliłam się do świętego Jana Pawła II, prosząc o wstawiennictwo u Najwyższego. Dnia 17.10.2014r. zostałam zoperowana po raz trzeci, tym razem trzeba było usunąć przerzut do wątroby. Po operacjach zalecono mi aż 8 cykli chemioterapii. Obecnie czuję się dobrze, badania tomografem dowodzą, że mój organizm jest czysty, a wszystkie zespolenia pooperacyjne są bez zmian. W głębi serca wiem, że żyję dzięki Bożej opatrzności. Dzięki nowotworowi dostrzegłam, jak bardzo kochają mnie najbliżsi. Bo choć może dla samej siebie byłam nieważna, to dla kogoś zdawałam się całym światem. Dziękuję za niewyczerpane źródło cudów. Niech będzie Bóg uwielbiony!

Genowefa, Zachodniopomorskie
 
Ewa
Wyżej  #75 Drukuj podziękowanie
N., dnia 31-01-2016 20:06
Maryjo ja niegodna Twoja rycerka dziękuję za wszystkie wysłuchane prośby a szczególnie za uzdrowione ręce zięcia Leszka z odmrożenia