"Wiadomości Katolickie" w Nº 4 podają zajmujące szczegóły o zgromadzeniu "Działalności Społecznej", którego celem jest uchrześcijanienie rządów. Zgromadzenie to na Węgrzech dokonało niemożliwych wprost rzeczy i to za pomocą jednej ze swoich Sióstr.
Doświadczenie wykazuje, że wszystkie wielkie poczynania, bądź to reformy, czy też nowe organizacje, dokonywane zwykle są nie przez zbiorowość, lecz przez jednostki, To samo i w tym wypadku dało się zaznaczyć.
S. Małgorzata Slachta dzięki wybitnym zdolnościom umysłu i gorliwości ducha dokonała niezwykłych rzeczy.
Z początku była ona nauczycielką, potem oddała się pracy społecznej. Dzięki tej podwójnej działalności poznała lud i zdobyła doświadczenie. Oddała się następnie studiom zagadnień politycznych. Wzbogacona praktyką i teorją zorganizowała silne stronnictwo polityczne pod nazwą stronnictwa Chrześcijańsko-Społecznego.
Początki tego stronnictwa były skromne. Narażone one było na wielkie prześladowanie od "czerwonych", którzy zapowiedzieli, że wybiją szyby, jeżeli s. Małgorzata będzie przemawiać na zebraniach. To jednak nie przestraszyło pokornej zakonnicy, która swą działalność oparła przede wszystkim na kobietach, "Kobiety trzymały się silnie - mówi s. Małgorzata - a groźby przeciwników powiększały tylko ich decyzję. Chodziły spokojnie na zebrania, a gdy mężczyźni to zobaczyli, zaczęli także brać w nich udział. Nikt nie śmiał przeszkadzać".
Stronnictwo Chrześcijańsko-Społeczne kilka razy było rozbijane, głosiło bowiem nieustraszenie, że podstawą zdrowego rządu powinien być duch Chrystusa.
Za czasów Beli Kuna komuniści chcieli zburzyć wszystko co miało związek z religią. Nastąpiły prześladowania i członkowie stronnictwa, zakonnicy i świeccy musieli się zająć pracą w polu, bo tylko ta praca była uszanowana przez komunistów w owych strasznych dniach.
Gdy nastał rząd prawowity, stronnictwo Chrześcijańsko-Społeczne wystąpiło na plan pierwszy i zwyciężyło. Przewódca stronnictwa, Kuszar został wybrany na prezydenta.
W r. 1920 S. Małgorzata uzyskała mandat poselski w parlamencie węgierskim, pomimo trzech wybitnych współzawodników. Jednym z nich był minister, do rządu należący dwaj drudzy - znani politycy zawodowi.
W swym szarym habicie pokorna S. Małgorzata przemawia z zapałem w parlamencie, usiłując wprowadzić ducha chrześcijańskiego do polityki. Z powodu swej odwagi i prostoty myśli zdobyła poważanie i szacunek ogólny. Projektowane przez nią reformy społeczne stały się prawami, Jej pierwsza mowa miała za przedmiot reformy społeczne na korzyść robotników i robotnic, inne dotyczyły prawa nabywania ziemi przez kobiety na równi z mężczyznami, uregulowania prawa wyścigowego itp.
S. Małgorzata potrafiła pogodzić obowiązki parlamentarne z obowiązkami zakonnymi. Dla odrodzenia ducha chrześcijańskiego wśród prawodawców, zaproponowała urządzenie rekolekcji trzydniowych dla posłów. Projekt ten bardzo ich zadziwił, jednak wielka ich liczba wzięła udział w rekolekcjach, część zaś uczestniczyła we wspólnej Komunii Św[iętej]. Oto co potrafi uczynić jedna kobieta prawdziwie religijna i kochająca Boga.