W ramionach Matki
6 (174) 1936, s. 177
W ramionach dziewiczej Matki
Maleństwo najświętsze śpi...
Przymknęło oczątek bławatki...
zapewne o niebie Swym śni...
Z ufnością do Serca Matuli
przylgnęło... i o cóż dba?...
A Matka, gdy Dziecię Swe tuli -
to źrenicy Jej pali się łza...
- O Matko! ach, czemu Twą duszę
już rani goryczy cierń,
zawczasu Ją męczą katusze
i przeczuć obleka czerń?
Ach, czemuś tak smutna, strwożona,
gdy patrzysz w Swą przyszłość i wzwyż;
czy widzisz - proroczo - ramiona
w oddali - co pręży Krzyż?...