Procesje jubileuszowe w Kolumbii

Podczas, gdy Meksyk wysila się, by zetrzeć ze siebie znamię chrześcijańskie i gwałtów dopuszczą się na Chrystusowym Kościele, inna amerykańska republika, Kolumbia, tym mocniej i odważniej przy Chrystusie stoi. A nie tylko lud, lecz sfery rządowe także. Patrzmy, jak wyglądała procesja jubileuszowa w stolicy Kolumbii, w mieście Bogota.

W niedzielę 27 czerwca o godz. 2. po południu cała starszyzna miejska zebrała się, by procesjonalnie dostąpić jubileuszowego odpustu. Na czele uroczystej procesji szedł generał Aspina, prezydent Rzeczypospolitej, w otoczeniu wszystkich ministrów. Za nimi postępował kontroler generalny Republiki, gorliwy katolik, który kilka dni przedtem urządził poświęcenie swojego biura pracy Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Obok niego szło więcej niż dwustu współpracowników. Na trzecim miejscu kroczył gubernator de Cundinamarca w towarzystwie swoich sekretarzy. Dalej p. Abadia Mendez, nowoobrany prezydent Rzeczypospolitej, który miał objąć swój urząd 7, sierpnia. Otaczała go liczna rzesza wysokich urzędników państwowych. Dalej szli rozmaici przedsiębiorcy: tramwajowi, wodociągowi, finansowi, a wreszcie przedstawiciele wyższego towarzystwa stolicy. Piękna ta procesja ciągnęła się na przestrzeni 300 metrów i w każdym kościele śpiewała chórem psalm pokutny: "Zmiłuj się nademną, Boże" (Miserere mei Deus), a po nim werset: "Boże zbaw Rzeczpospolitą" (Domine, salvam fac Republicam) etc., po czym odmawiane były modlitwy odpustowe.

W dwa dni później w temże mieście urządzona była druga procesja jubileuszowa, dla samych członków armii. Na jej czele szedł minister wojny wraz z wysokimi urzędnikami ministerstwa, a poza nimi wojsko w mundurach, lecz bez - broni: 300 artylerzystów, 400 członków pieszego bataljonu, 200 kawalerzystów, 200 urzędników kolei wojskowych, 150 z fabryki amunicji i 200 ze szkoły wojskowej. Dalej sztab wojenny z generałem dowodzącym całą armią rzeczypospolitej, z oficerami wszelkich stopni, oraz dawnymi wojskowymi. Koniec procesji tworzyli cywilni, którzy pragnęli razem z wojskiem dostąpić jubileuszu.

Następnych dni cała policja w liczbie 2.000 członków, wraz z tymi wojskowymi, którzy w dniu 29 czerwca byli zajęci, obchodziła mniejszymi grupami stacje jubileuszowe.