O czym nie pisze wielka prasa światowa

Zbrodnie masońskie w Hiszpanii

Wielka prasa światowa znajduje się przeważnie pod wpływami masońskimi i żydowskimi. Od oskarżeń, potępień urojonych krzywd żydowskich i masońskich rozbrzmiewa cały świat, bo wielka prasa światowa poświęca wiele miejsca, chwytając i uwypuklając każdy szczegół. Jeżeli zaś chodzi o barbarzyńskie wprost wyczyny masonów, i zwłaszcza jeśli skierowane są one przeciw wierze chrześcijańskiej, a szczególnie Kościołowi katolickiemu, ta sama prasa przemilcza je zawzięcie.

Jaskrawym przykładem tego są dzieje dzisiejszej Hiszpanii. Nie chcemy rozstrzygać na kogo spada odpowiedzialność za to, że podczas rewolucji hiszpańskiej wzięły górę żywioły antyreligijne i masońskie i hańbą okryły zwycięską demokrację hiszpańską. Hańbą bowiem i zaprzeczeniem wszelkich pojęć o kulturze jest palenie kościołów i klasztorów, zawierających nieocenione dzieła sztuki i niszczenie wszelkich instytucji socjalnych, dobroczynnych i naukowych, dlatego tylko, że są one katolickie i że kierowane są przez katolików, i księży.

Jedno z pism amerykańskich zrobiło następujące zestawienie barbarzyńskich wyczynów masońskich w Hiszpanii:

Zamknięto 416 szpitali, pielęgnujących 82.282 chorych; 68 klinik, leczących 51.341 ludzi; 38 aptek, przeznaczonych dla biednych, które w ostatnim roku udzielały darmo lub pół darmo lekarstw w 23.961 wypadkach; 66 instytucji zaopatrujących za darmo w mleko 30.784 osoby; 518 schronisk dla ubogich, opiekujących się 39.077; osobami; 43 schroniska, opiekujące się 18.073 osobami umysłowo chorymi; 12 zakładów dla trędowatych z 15.320 chorymi; 158 kuchen dla ubogich, które rozdzielały 190.460 porcji jedzenia; 35 domów poprawczych o 4943 pupilach; 439 stacji dla chorych, które udzieliły pomocy w 91.712 wypadkach i 538 innych instytucji, w których doznawało pomocy 118.629 osób.

Tak samo rządzący masoni postąpili ze szkołami katolickimi. Jedna trzecia młodzieży szkolnej, blisko 602.200 i przeszło połowa uczniów szkół średnich, około 27.000 uczyło się bezpłatnie w szkołach katolickich. Zamknięto je jednym zamachem bez względu na to, że niemożna było tych instytucji zastąpić innymi wskutek braku środków i sił odpowiednich. Ale zamknięto je dlatego, że były pod wpływem Kościoła i że kierowane były przez księży i zakonnice.

O tym wszystkim wielka światowa prasa nie pisze ani słówka. A prasie hiszpańskiej o hańbie tej pisać nie wolno, tym mniej ją piętnować. Wszelkie próby w tym kierunku są unicestwiane przy pomocy Wysokich kar i konfiskat. Dowodem tego fakt, że od stycznia do lipca 1933 r. 102 gazety, wychodzące w 37 miastach zostały ukarane grzywnami, dochodzącymi do 10.000 pesetów (7200 zł)