Niepokalana Matka Łaski Bożej

Rokrocznie na tle adwentowych mroków wyczekiwania jawi się przed naszymi oczyma zorza zaranna, cudna jutrzenka, Dziewica obleczona w słońce z diademem gwiaździstym na skroni - Niepokalana.

Z nastaniem tego promiennego święta, poświęconego najwspanialszemu przywilejowi Maryi, radość rozpiera serce, bo widok zorzy porannej wieści nam nadchodzący dzień zbawienia, gdy Jezus Chrystus, Bóg nasz - Słońce sprawiedliwości - wzejdzie nad ponurym ziemi okręgiem. Wzejdzie, aby umysłom błądzącym w mrokach niewiary przynieść światło prawdy; zbłąkanym czcicielom bałwanów wskazać drogę do Boga prawdziwego i nauczyć ich sposobu uczczenia Go; a niewolników czarta, usidlonych w pętach namiętności i grzechu, obdarować wolnością synów Bożych i dać im prawo do nieba, które byli stracili z winy pierwszych rodziców.

Niepokalane Poczęcie stawia nam przed oczy z jednej strony przepaść naszej nędzy, jaką napiętnowani od chwili poczęcia, pędzimy dni naszego żywota, a z drugiej niezmierną wartość Odkupienia Jezusowego, podjętego dla naszego podniesienia, i nieskończoną wartość wysłużonej nam przezeń łaski.

Oto Maryja wolną jest od szpecącej nas nędzy duchowej. Jej przeczystej duszy ani na chwilę - nie dotknęła brudna fala grzechu pierworodnego, który wszystkich nas skalał, a także choćby najmniejszego grzechu uczynkowego. Ona zawsze "wszystka piękna i bez żadnej zmazy".

A wyjątkową piękność swoją zawdzięcza Maryja męce i śmierci swego Syna Jezusa. Przez wzgląd bowiem na przewidziane Jego przyszłe zasługi została wyjętą z ogólnego prawa winy pierworodnej, hańbiącej ludzkość całą, jako Ta, Której przeświętego ciała użyć chciał Bóg do utworzenia najświętszego ciała dla Swego jednorodzonego Syna - naszego Zbawcy.

To Odkupienie, które nam wysłużyło łaskę i pojednało nas z Bogiem, wyjednując przebaczenie, otwarło nam zamknięte niebios bramy i z powrotem uczyniło nas dziećmi Bożymi - Maryi wysłużyło, jeszcze przed dokonaniem, ten jedyny przywilej Niepokalanego Poczęcia i wypełniło Jej krystalicznie piękną duszę nadprzyrodzonymi skarbami i kosztownościami - przedziwnymi łaskami Boga wszechmocnego.

* * *

Łaska Boża - to słowo wielkie, brzemienne treścią, lśniące niewypowiedzianym blaskiem. Niestety, dziś mało jest tych, co je rozumieją, mało takich, nawet wśród katolików, którymby na tej łasce Bożej zależało, którzyby ją sobie umieli cenić.

A tymczasem w świetle łaski Boskiej bledną wszystkie ziemskie wartości. Wszystkie walory świata w porównaniu z nią są bezwartościowym próchnem, garścią błyszczącego w pogodny dzień błota. Albowiem jedynie wtedy, gdy jesteśmy tą. łaską - niby suknią godową - przyodziani, możemy pracować owocnie na wieczne szczęście, możemy je zdobyć! Wszystko, co świat ma i dać nam może albo dać obiecuje, i on sam ze swym przepychem i wyniosłością, z bogactwami i całą topielą rozkoszy zmysłowych - z chwilą śmierci straci wszelką wartość w naszych oczach. W wieczności nic za te wszystkie dobra nie można zdobyć...

Jedynie tylko łaska, wysłużona nam trudem, pracą, męczarniami i śmiercią Pana Jezusa, nie straci nic na swej wadze, owszem, wtedy ujrzymy dopiero jej prawdziwą, nieskończoną wartość, której wielu za życia ziemskiego nie uznaje.

Łaską uświęcającą przyozdobieni, mimo burz i przeciwności i niepowodzeń wszelakich, możemy żyć spokojnie i również spokojnie stanąć po śmierci na sądzie Bożym: albowiem łaska, troskliwie strzeżona i pielęgnowana w duszy podczas ziemskiej pielgrzymki, otworzy nam niebios bramy i do szczęścia wiecznego nas wprowadzi

* * *

Niepokalana Swym życiem całym, od chwili poczęcia, uczy nas cenić wartość łaski Bożej, a tym samem wskazuje, jak ohydną i przerażającą jest szpetność każdego grzechu ciężkiego, niszczącego w nas doszczętnie ten przecenny dar Boży - łaskę.

Oto Stwórca, chcąc wyróżnić Swoją Córkę najmilszą, Którą wybrał na Matkę dla Swego Jedynaka, nie ozdabia Jej bogactwami ziemi, nie daje Jej zakosztować rozkoszy, nie otacza czcią i zaszczytami świata, ale daje Jej to, co ma najcenniejszego - Swą świętą łaskę.

A Maryja, wziąwszy ten przecenny dar Boży, mimo iż nawet najmniejszy pyłek grzechowy nie mógł przyćmić blasku Jej wspaniałej duszy, czuwa ostrożnie nad jego zachowaniem i żyje w ostrości ewangelicznego zaparcia. I dlatego już w dziecięcych latach kryje się przed światem w świątyni, dlatego żyje w osamotnieniu, tak, iż widok archanioła, przychodzącego z błogą wieścią z nieba, miesza Ją. A chociaż świat nie zagrażał Jej, jak nam zagraża, gdyż nie miała Ona złej skłonności, której żądło my wszyscy nosimy w sobie, jednak przez całe życie ucieka od świata i jego rozgwaru, pracując w Swym ustroniu nać rozwinięciem w Sobie życia łaski przez wzrost w cnotach.

Tymczasem my, szarpani tysiącznymi namiętnościami, nędzni i słabi, lekkomyślnie i zuchwale narażamy się na rozliczne niebezpieczeństwa, bezcenny skarb łaski - mimo, iż nosimy go w naczynia kruchem - narażamy na utratę, chodząc po drogach śliskich i niebezpiecznych. O, nierozważni i bezmyślni, lekceważymy i tak łatwo tracimy to, co Boga-Człowieka tyle mąk i cierpień kosztowało - dyplom usynowienia Bożego, prawo do niebiańskiego królestwa - łaskę Bożą!

* * *

Rok jubileuszowy, w którym wyraziściej staje przed nami szubienica krzyża z rozpiętym na niej ukochanym Jezusem, niech przmówi do nas mocnym głosem o krwawej ofierze golgockiej, dla uzyskania nam łaski Bożej podjętej.

Owszem, już widok żłóbka i kwilącego w nim Dzieciątka, Które w ten sposób rozpoczyna Swą pracę nad odkupieniem ludzkości, powinien skłonić nas do odrodzenia naszych dusz.

Odrodź się, chrześcijaninie, w sakramencie Pokuty, wprowadź do swej duszy łaskę Chrystusową, umocnij ją ucztą eucharystyczną. Nie pozwól, by dusza twa usychała z głodu i pragnienia, kiedy Jezus daje ci życie, zaprasza cię do udziału w Boskim życiu swoim.

Niepokalana jest Matką łaski Bożej i Matką twoją. Jej się poleć, Ją błagaj, byś za Jej przykładem nauczył się cenić łaskę Chrystusową, strzegąc swej duszy od grzechu i umacniając w sobie królowanie łaski - praktykowaniem cnót.

Zastanów się nad tym poważnie a wnioski wprowadź w życie. Byś był odtąd chrześcijaninem - katolikiem, nie tylko z imienia, ale i z życia łaski, w duszy twej krążącego, bo wtedy dopiero będzie prawdziwym rycerzem - rycerką Niepokalanej!