(OMÓWIENIE ENCYKLIKI "RERUM NOVARUM")
IV
Często obwinia się Kościół z powodu różnych niedociągnięć w życiu społecznym. Świadczy to, o ile nie o złośliwości ludzi wygłaszających podobne poglądy, to przynajmniej o grubej ich nieznajomości religii katolickiej.
Kościół wychowuje ludzi, by byli zdolni uwzględnić prawo Boże w swoim życiu: prawo sprawiedliwości i miłości. Widzieliśmy to w poprzednim artykule.
Kościół tym samym wpływa na polepszenie warunków bytu doczesnego. Człowiek fizycznie i psychicznie zdrowy jest bardziej odpornym na zło. Również dobrobyt względny w dużej mierze przyczynia się do utrzymania społeczeństwa na wyższym stopniu etycznym. Nędza bowiem uczy człowieka wiele przestępstw.
Ale między katolikami są charaktery trudne do opanowania. O ile więc przyjmiemy, co jest jasne, że Kościół nie korzysta z siły fizycznej, by nas popędzać do dobrego, zrozumiemy przyczynę istnienia wielu niedociągnięć w życiu społecznym.
Normalnie jednak samo społeczeństwo katolickie musi się ratować przed złymi katolikami. Znane jest nam apostolstwo jednostek, apostolstwo zbiorowo ujęte.
Dalszym przeprowadzeniem społecznej myśli Kościoła powinno zająć się państwo. W encyklice "Rerum Novarum" mówi Ojciec Święty Leon XIII:
"Państwo jest zarówno dla dobra tak wielkich jak i małych. Ubodzy nie inaczej niż bogaci, z prawa natury są obywatelami, to znaczy: cząstkami prawdziwymi i żyjącymi, z których za pośrednictwem rodzin, składa się całość państwa: a trzeba pamiętać i o tym, że w każdym państwie mają przewagę liczebną. Ponieważ zaś było by rzeczą niedorzeczną troszczyć się o jedną część obywateli, a drugą zaniedbywać, przeto władza publiczna powinna poczynić kroki potrzebne ku ochronię klasy robotniczej i jej interesów. Tego nie czyniąc, narusza państwo sprawiedliwość, która nakazuje oddać każdemu, co mu się należy... A zatem między obowiązkami panujących, dbałych o dobro ludu, ten obowiązek jest na pierwszym miejscu, iżby każdy stan otaczali opieką równomierną, czyli przestrzegali tej sprawiedliwości, która zowie się «rozdzielającą», tj., która oddaje każdemu to, co się mu należy, i co się mu oddać powinno".
Obowiązki państwa w życiu społecznym dzieli Ojciec Św[ięty] na obowiązki odnoszące się do dobra duchowego obywateli i - materialnego,
POTRZEBA OPIEKI DUCHOWEJ ZE STRONY PAŃSTWA
Państwo powinno dbać o pogłębienie życia religijnego swoich ; obywateli
"Dobro powszechne i jednostek, pisze Ojciec Św[ięty] Leon XIII, wielce zależy od tego, ażeby porządek i pokój panował wszędzie aby całe urządzenie życia domowego stosowało się do przykazań Bożych i zasad prawa przyrodzonego aby religię szanowano i wykonywano jej przepisy; aby kwitnęły obyczaje tak w życiu publicznym jak i prywatnym; aby Święcie przestrzegano sprawiedliwości, a nikt drugiego bezkarnie nie krzywdził; aby wzrastały nowe pokolenia ku podporze ojczyzny, a w razie potrzeby i ku jej obronie". "życie ciała, jakkolwiek drogocenne i pożądane, nie jest przecież ostatecznym celem naszego istnienia, lecz drogą i środkiem do udoskonalenia żyda duchownego przez poznawanie prawdy i miłości dobra. Dusza ma wyryły na tobie obraz i podobieństwo Boże... W tym względzie wszyscy ludzie są sobie równi i nie różnią się zgolą bogaci od ubogich, panowie od sług, książęta od poddanych, "bo tenże Pan wszystkich". Nikomu nie wolno naruszać bezkarnie tej godności człowieka, do której sam Bóg z wielką czcią się odnosi i nie godzi się przeszkadzać mu w dążeniu do tej doskonałości, która drogę toruje do żywota wiekuistego w niebie".
Wielki nacisk kładzie Ojciec Św[ięty] na potrzebę wstrzymania się od zajęć i pracy w niedziele i święta.
OPIEKA PAŃSTWA W SPRAWACH MATERIALNYCH
Weźmy pod uwagę falę strajków, które w ostatnich czasach zalały Polskę. Prawda, że w pewnych wypadkach można było uniknąć strajków, a załatwić sprawę robotniczą drogą umowy - w wielu innych - robotnicy stawiali wymagania zbyt wygórowane, których pracodawcy nie mogli uwzględnić. Lecz w większości wypadków robotnicy domagali się słusznych praw - należnej im płacy i unormowania godzin pracy, co też w końcu osiągnęli.
Kościół jak zaznaczyliśmy nie ma bezpośredniego wglądu w stosunki panujące między robotnikami a pracodawcami. Najwyżej poucza ich, względnie wpływa na nich przez katolickie związki. Tymczasem państwo widząc krzyczącą niesprawiedliwość, której ofiarą staje się robotnik, powinno bezpośrednio uzgodnić warunki pracy i określić wysokość najniższego wynagrodzenia. Wyraźnie o tym pisze Leon XIII.
"Obowiązkiem władzy publicznej jest zaradzać tej często przydarzającej się, a ciężkiej niedogodności, bo owa bezczynność (jest mowa o strajku) nie samym przedsiębiorcom, lecz także robotnikom szkodę przynosi".
"Stając w obronie dóbr cielesnych, pisze Ojciec Św[ięty], powinna władza publiczna nasamprzód uwolnić robotników od ucisku ludzi chciwych, którzy żadnej miary nie znając, w celach samolubnych wyzyskują ich jakoby rzeczy martwe, a nie ludzi... uważać więc na to należy, aby dzień roboczy nie obejmował więcej godzin, niż siły pozwalają. Jak długie zaś być powinny przerwy w pracy codziennej, o tym wyrokować należy z uwzględnieniem rozmaitego rodzaju zajęć, okoliczności, czasów i miejsc i samego zdrowia robotników".
Krótko, ale stanowczo stawia Ojciec Św[ięty] sprawę pracy kobiet i dzieci.
"Co może zrobić i wykonać mężczyzna dojrzały i silny, tego nie można wymagać od kobiety lub dziecka. - Są też zajęcia mniej odpowiednie dla kobiet; natura bowiem przeznacza Je do życia rodzinnego, a jego obowiązki w przedziwny sposób chronią cześć niewieścią i zarazem czynią zadość potrzebie wychowania dzieci trosce o dobro rodziny".
OGRANICZENIE WPŁYWU PAŃSTWA
Jakkolwiek zakres działania państwa jest szeroki, należy wy-i kluczyć wszelkie formy totalne rządów państwowych tj. takie, w których państwo dąży do całkowitej przewagi nad jednostkami i grupami społecznymi; pastwo staje się po prostu najwyższym celem. Wyraźnie to zaznacza Ojciec Św[ięty]:
"Państwo nie powinno jednak pochłaniać i słusznej samodzielności pozbawiać ani jednostki, ani rodziny. Sprawiedliwa fest, aby jedno i drugie miało swobodę działania dopóty, dopóki to dzieje się bez krzywdy dobra publicznego i bez niczyjej szkody. Jednakże obowiązkiem panujących jest czuwać nad ogółem i jego częściami, ponieważ wedle porządku natury opieka nad nim należy do władzy naczelne; tak dalece, iż dobro pospolite jest nie tylko prawem najwyższym, lecz jest nadto całą przyczyną i celem władzy; nad cząstkami, ponieważ z prawa przyrodzonego rząd nie powinien mieć na oku interesu tych, co dzierżą władzę, LECZ DOBRO TYCH, CO SĄ JEJ PODDANI",
Myśl Kościoła jest jasna. O ile wszyscy w ten sposób będą się zapatrywali na kwestię społeczną, wówczas nie tylko nie będzie mowy o rozdziale Kościoła od Państwa, ale co więcej, węzły między Kościołem a Państwem będą się coraz więcej zacieśniały.