Słońcem dobroci, a nawet samą dobrocią i miłością jest: Bóg. Stworzenia zaś swoją dobroć i doskonałość czerpią od Boga. I tym więcej tą dobrocią przepełnione i przejęte, i tym więcej ta dobroć od nich promieniuje, im większe ich zbliżenie się do Boga, kochanie Go i przestawanie z Nim.
Któż więcej mógł zaczerpnąć od Boga skarbu dobroci jak Niepokalana Matka?
Jej dusza tak blisko była Boga! - Dlatego łaską po łasce wzbogacała się w przymioty Boże... A podstawowym darem było Jej Boże Macierzyństwo. Czy rozumiemy co to znaczy? To znaczy, że Serce Boga-Człowieka i Serce Maryi tak były bliskie siebie, jak serca matki i syna, to znaczy, że Jezus Ją nazywał owym najtkliwszym słowem mowy ludzkiej "Matko", a Ona istotnie była godną tej nazwy; najlepiej rozumiała Jego Boże Serce, najbliżej towarzyszyła w wewnętrznym Jego życiu. - Jezus był jedyną Jej myślą, Jemu całą miłość, cały trud życia Swego poświęciła.
A jak Serce Jezusowe ukochało bardzo ludzi, dla których Jezus jest bratem, tak Serce Maryi ukochało bardzo przybrane Swoje dzieci. Dowody zaś dobroci Jej Serca względem dzieci widzimy co chwila, co krok: i w tych licznych nawróceniach, i w tych uzdrowieniach, i w tych pociechach duchownych, i w tych doczesnych troskach i kłopotach z których Swoje dzieci tak często wyzwala. Za tę właśnie dobroć nazywamy Niebieską Matkę Orędowniczką naszą, Pośredniczka naszą, Pocieszycielką naszą.
Dobroci Twej, o Niebieska Matko, polecamy się szczególnie w miesiącu Twego Wniebowzięcia. Wiemy, że nie mamy stałego mieszkania tutaj na ziemi, lecz ojczyzną naszą jest Niebo. Pamiętajże o nas, Twych dzieciach duchownych, byśmy tam przyjść mogli, gdzie Ty jesteś wziętą przez Swojego Syna.
O Maryjo! tak jesteś pełna miłosierdzia, tak pragniesz wspierać nieszczęśliwych, że zdaje się iż jedynem życzeniem, jedyną troską Twoją jest wspierać ich i ratować.
Św. Bonawentura