Rzucili Ojczyznę i poszli hen, na Daleki Wschód.
Tam w skleconych naprędce barakach stawiają maszynę drukarską, by zapomocą nowoczesnego środka - prasy głosić poganom naukę Chrystusa.
I "Rycerz" japoński - niby kaznodzieja - apostoł - rozlatuje się co miesiąc w kilkudziesięciu tysiącach, niosąc biednym pogańskim duszom "dobrą nowinę", głosząc Ewangelię i o miłości Maryi, najlepszej Matki, Matki całej ludzkości opowiadając.
Ale skądże środki na to apostolstwo mają? - spytacie. Przecież poganie nie zatroszczą się o misjonarzy katolickich, obcych im i nieznanych.
Oto polski Niepokalanów, odejmując sobie od ust, śle Wasze, Kochani Czytelnicy, groszowe ofiary, by za nie garstka naszych współbraci zakonnych mogła głosić świętą Chrystusa naukę tysiącom niewiernych i sama się, choćby najskromniej, utrzymać!
Jednak teraz jest nam trudno, bardzo trudno. Niszczący przeciętnych obywateli kryzys i nas nie szczędzi. Borykamy się z ogromnymi trudnościami. A tu nasi misjonarze śpią dotychczas na strychu, nieraz i jeść nie mają co... I, chociaż nie żalą się ani nie narzekają - bo wszystko złożyli na ołtarzu miłości Chrystusa i Niepokalanej - jednak apostolstwo na tym cierpi.
Przy tym, cóż to jest 40.000 egz. "Rycerza" na 90 milionów pogan w Japonii?! Wszak oni wszyscy oczekują na słowa Ewangelii, wszyscy mają być sprowadzeni do Owczarni Chrystusowej.
A teraz otwiera się znów okno dla "Rycerza" w Indiach. Trzeba jechać i jąć się pracy ogromnej, bo i tam dziesiątki milionów nie znają Chrystusa i Niepokalanej.
Więc tworzymy "Związek Mszalny na rzecz misji franciszkańskich wśród pogan", chcąc w ten sposób umożliwić Wam, Kochani Czytelnicy, uczestnictwo w licznych Mszach św., duszom czyśćcowym skrócić męczarnie przez ofiarowanie za nie najdroższej Ofiary Mszy św., a naszym misjonarzom dopomóc w ich pełnej przeciwności i trudu pracy nawracania pogan.
Nie chodzi nam o żadne korzyści - chcemy jedynie dopomóc sprawie Bożej, z zapomnieniem o sobie, bośmy się wyrzekli świata i wygodnego życia, aby służyć Bogu i Jego chwale.
W tej myśli zamieszczamy poniżej statut naszego "Związku Mszalnego", który wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 1933 r., z prośbą o liczne zapisywanie się do niego.
Związek Mszalny na rzecz misji franciszkańskich wśród pogan.
1) "Związek Mszalny na rzecz misji franciszkańskich wśród pogan" ma siedzibę w Niepokalanowie, gdzie za uczestników odprawiają się Msze św. w każdą środę i sobotę przez cały rok przed ołtarzem Matki Najśw. Niepokalanej.
2) Do "Związku" może należeć każdy, kto złoży ofiarę raz na rok w kwocie 1 zł od osoby (za granicą: w Niemczech 1 m[arkę] niem[iecką], we Francji 5 fr[anków] fr[ancuskich], na Łotwie 1 łat, w Rumunii 100 lei, w Ameryce 1 dolar am[erykański] za dwie osoby) i przyśle imiona i nazwiska osób, mających być wpisanymi.
3) Do "Związku Mszalnego" można wpisywać tak dzieci, jak i dorosłych, żyjących, jakoteż i zmarłych - każdą duszę z osobna.
4) "Związek Mszalny" ma cel podwójny:
a) Korzyści duchowne dla uczestników tak żywych jak i zmarłych,
b) pomoc materialną dla misji franciszkańskich, która powstanie ze składek uczestników "Związku".
5) Udział w korzyściach duchownych dla uczestników rozpoczyna się od chwili złożenia ofiary na "Związek Mszalny".
6) Ofiary na "Związek Mszalny" można przesyłać albo przekazem pocztowym na adres: OO. Franciszkanie w Niepokalanowie, p. Teresin Soch. (Polska) albo czekiem PKO nr 150.283, zawsze z wyraźnem zaznaczeniem: "na Związek Mszalny".
UWAGA. Msze św. osobne w poszczególnych intencjach lub za dusze zmarłych, jak dotychczas, tak i nadal można zamawiać w Niepokalanowie.