Zmierające sekty

Na odbytym niedawno w Filadelfii kongresie najrozmaitszych sekt, złożyły poszczególne "Kościoły" sprawozdania o stanie liczebnym wyznawców. Sprawozdania te są rozpaczliwe. Wszystkie skarżą się na to, że protestanckie kościoły tracą w Ameryce stale grunt pod nogami i że strata wiernych w ciągu jednego roku wynosi okrągłe pół miliona dusz. W 13 gminach kościelnych, liczących razem 15.160.170 członków, strata wynosi 268.065 osób. Ponieważ całkowita liczba wiernych wszystkich Ewangelickich sekt wynosi 29.000.000, więc, po wliczeniu do obrachunku innych gmin, oprócz wspomnianych trzynastu, roczna ogólna strata sięga pięciuset tysięcy dusz. Zjawisko to nie było nigdy dla sekt tak groźne, jak w dwu ostatnich latach.

Oto niektóre szczegóły: "Gminy kościelne" tracą rocznie, według sprawozdania sekretarza komisji do rozpowszechnienia wiary, Fryderyka L. Fagley’a, 30 tysięcy członków na ogólną liczbę 109.000.

Kościoły metodystów notują, według statystyki sporządzonej przez wydawcę "Rocznika metodystów" dr. "Oliwera S. Bakatel’a, w okresie od 1913 do 1926 r. liczbą 406.000 "nieczynnych członków".

Amerykańscy prezbiterianie, najstarsi i najliczniejsi wśród wszystkich innych prezbiterianów, stracili w ciągu ostatnich 6. lat 300.000 członków.

Dr. Karol A. Walker, wydawca amerykańskiego "Rocznika Baptystów", statystyk północnego Związku Baptystów", pisze, że odstępstwa od Kościoła Baptystów są wprost przerażające.

Dr. G. D. Kieffer, statystyk związkowych kościołów luterskich i wszystkich amerykańskich luteranów, oblicza roczną stratę swych współwyznawców w okresie od 1918 do 1924 r. na 9354. Ta strata w protestanckich gminach, mających swoich biskupów, według raportu p. Fr[ed] C. Moorhouse, wydawcy czasopisma "Żywy Kościół" i "Rocznika Żywego Kościoła", wynosi co najmniej 22.000 członków.

Roformowany Kościół Stanów Zjednoczonych (dawniej niemiecki), według obliczenia swego sekretarza I. Rauch Stein’a, w ciągu ostatnich 3 lat postradał 33.000 dusz. Innemu reformowanemu Kościołowi w Ameryce (dawniej holenderskiemu), w r. 1926 ubyło, według danych dr-a Jana A. Ingrama, 3416 na ogólną liczbę 145.000 członków.

Według pozostałych sprawozdań straty innych sekt ule są mniejsze. Liczby te mówią same za siebie. Gryzące się między sobą, niezgodne, rozbite sekty, prędzej, czy później muszą zginąć. Zresztą nie są one oparte na niewzruszonej opoce, którą jest Stolica Apostolska!


Wspaniałomyślna Królowa Nieba bardziej pragnie wyświadczać nam dobrodziejstwa, aniżeli my pragniemy je otrzymać.

Bernardyn z Busti

Kiedy szukany pomocy u stóp Maryi, nawet ogrom grzechów naszych nie powinien odbierać nam ufności.

Św. Alfons Liguori