Z życia Niepokalanowa
Drukuj

Wielu z Czytelników i Przyjaciół Niepokalanowa prosi nas, byśmy podawali pewne wiadomości o naszym życiu, smutkach i radości. Jest to zrozumiałe; przecież wszyscy tworzymy jedną wielką rodzinę Milicji Niepokalanej, której matką jest Niepokalana.

Czyniąc zadość tym licznym prośbom, będziemy od czasu do czasu podawali jakieś momenty z naszego życia.

Cały dzień w Niepokalanowie wypełniony jest pracą i modlitwą oraz półgodzinnym wypoczynkiem w południe i blisko godzinnym wieczorem. Praca jest różna, jak to zresztą można widzieć na zamieszczonej ilustracji. Jedni drukują "Mały Dziennik", "Rycerz" i "Rycerzyk", inni to pakują i wysyłają, jeszcze inni składają czcionki, załatwiają wszelkie sprawy naszych Czytelników w Administracji, niektórzy Bracia są zajęci także przy budowie, w kuźni, w kuchni, w krawczarni; szewczarni itp. Praca odbywa się w milczeniu. Zdajemy sobie sprawę, że nie praca uszlachetnia człowieka, tylko człowiek - pracę; dlatego też w każdym zajęciu wszyscy czują się zadowoleni. Spełniają przecież wolę Niepokalanej.

Dzięki Matce Najświętszej i szlachetnej współpracy naszych Czytelników, dzieło Niepokalanej, chociaż pomału, ale stale się rozwija. Toteż obecny motor 120 konny i starszy od niego "dziadzio", któremu zresztą słusznie należy się emerytura, nie mogą podołać pracy. Okazyjnie więc nabyliśmy nowy motor 300 konny; obecnie jest już zmontowany (dolna ilustracja po prawej stronie).

Z życia Niepokalanowa