Z Nowym Rokiem - świeży, odnowiony zapał do zbawiennej pracy.
A tej pracy: tak wiele, tak bardzo wiele! Zło wciska się wszędzie - zwalczać je: oto praca nasza! Nie ludzi złych, ale zło, które ich opętało - ludzi bowiem, choćby najgorszych, sercem miłować należy...
Walka ze złem: to praca nasza.
Nie taka znów trudna praca, skoro pod opieką i sztandarem Niepokalanie Poczętej Bogarodzicy Maryi. Z Nią wszystko możemy...
Ale pracować, ale walczyć - trzeba!
Przede wszystkim: samemu nieodwołalnie przystać do hufców, którymi dowodzi Niepokalana: Jej się oddać, Jej bezbrzeżnie zaufać, w Niej się rozmiłować...
Następnie: dobroć i potęgę Niepokalanej co sił głosić.
Pomocnym środkiem w takiej pracy i takiej walce stara się być "Rycerz Niepokalanej". Ufność w miłosierne a potężne orędownictwo Maryi u Bożego Syna za ludzkimi synami: oto temat bezustannie a radośnie opiewany przez "Rycerza"! Tę ufność budzić, ugruntowywać, pomnażać, do niej naprowadzać nakłaniać, wprost zmuszać... jednym słowem pod płaszcz macierzyńskiej opieki Niepokalaną jak najmocniej a jak najserdeczniej zapraszać!
I Niepokalana sprawia, że praca i walka ta nie pozostaje bez echa. Jako echo raz po raz napływają do Niepokalanowa, siedziby "Rycerza", listy owiane ufnością i nadzieją, a pisane przez tych, którzy dopiero co w rozpacznej ciemni, bez Boga w sercu, bez Jezusa, bez Maryi, żyli...
Niechże takich listów płynie coraz więcej!
W okresie Bożego Narodzenia - niech się odradzają serca, dusze!...
Z Nowym Rokiem - niech do nowego przystępują życia!...