Z listów od naszych misjonarzy.
Drukuj
Chrzest

Marja!

Nagasaki, 29. VIII. 30 r.

...Dzięki Niepokalanej jesteśmy na miejscu (piszą klerycy, o których wyjeździe, wspominał "Rycerz" październikowy)

Jechaliśmy przez kraje, w których Niepokalana nie ma swego królestwa. Boli serce na widok tylu dasz, będących w szponach szatana. "żniwo wprawdzie jest wielkie, ale robotników mało". Zatem do pracy! Wyniszczajmy się dla Niepokalanej; niech nie tylko cała Polska, ale cały świat czyta "Rycerza" i Marję kocha...

Wy, Drodzy Bracia, pracujecie cicho, bezpiecznie, w polskim Niepokalanowie, gdy my tu żyjemy z ludźmi, którzy pierwszy raz słyszą słowo: "Niepokalana"...

Składanie czcionek drukarskich na Rycerza japońskiego
Składanie czcionek drukarskich na "Rycerza" japońskiego.

Nagasaki, 10. IX. 30 r.

...Stu internistów w Niepokalanowie polskim? - co za radość! Braci też stale przybywa? O, niech Was będzie jak najwięcej, "Rycerz" niech naprawdę zaleje całą Polską! Skorośmy się o tem dowiedzieli, uklękliśmy i podziękowaliśmy Niepokalanej.

...Rozpoczęliśmy u nas "Milicję Niepokalanej". Ułożyliśmy sobie statut i wybrali Zarząd. Po zebraniu przyniósł O. Dyrektor atlas i oglądaliśmy (chociaż na papierze), gdzie będzie można zakładać placówki misyjne i w jaki sposób, ale, że to są sprawy bardzo trudne, więc poleciliśmy opiece Niepokalanej: Ona najlepiej wie, co, jak i gdzie trzeba robić

...Byliśmy w jednem mieście w katolickim kościele, który miłe wrażenie na nas wywarł; szczególnie rzuca się w oczy wielka czystość, w jakiej jest utrzymany. Wieżę tego kościoła zerwał tajfun, który w lipcu nawiedził okolice Nagasaki. Ławek w kościele niema tylko maty, porozkładane na środku kościoła, na których Japończycy siadają podczas nabożeństwa

Z ciekawością przyglądają się nam wszyscy. Pokazaliśmy im albumik Niepokalanowa polskiego. Pytali się, gdzie leży Porando" (Polska) - pokazaliśmy im w atlasie. Najbardziej kich ciekawi nasz ubiór, a szczególnie krzyżyk, koronka i pasek.

...Ofiary powoli napływają. Dzisiaj pewien pan złożył 10 yen (przeszło 40 zł.) na to, by słodkie imię "Marja" jak najszybciej się szerzyło. Adresy nowych czytelników też nadchodzą. Przed chwilą zgłosił się młody Japończyk, by pracować bezinteresownie dla Niepokalanej. Cześć Niepokalanej. Bardzo odczuwaliśmy potrzebę takiego pracownika...

Nagasaki, 17. IX. 30 r.

...Dzisiaj, w dzień Stygmatów św. O. Franciszka poświęciliśmy nasze mieszkanie, a więc: cele, redakcję administrację, drukarnię z maszynami, korytarze, a nawet taras, na którym siedzimy w czasie niektórych wieczorów. Djabeł uciekał do reszty, aż się za nim kurzyło...

...Myślimy drukować w Nagasaki "Rycerza" chińskiego, ale narazie nic jeszcze nie postanowione. Może wnet sprowadzimy mały motorek...

...Prosimy o przysłanie nam większej ilości figurek Niepokalanej. Chcielibyśmy ofiarować niektórym naszym dobroczyńcom, a także, by chrześcijanie mogli je nabywać...

Nagasaki, 30. IX. 30 r.

...Z 15 tysięcy egzemplarzy "Rycerza" pozostało nam tylko 400. Poganie z wielką wdzięcznością Go przyjmują. Myślimy znowu powiększyć nakład na przyszły miesiąc. W pracy przy "Rycerzu" pomagają nam nawet japońscy chłopcy.

W dalszym ciągu uczymy się języka japońskiego. Musimy bardzo uważnie mówić po polsku, by nas źle nie zrozumiano bo np. polski wyraz "oni", po japońsku znaczy "djabeł", a wyraz "dzwon", w japońskim "spodnie" oznacza...

....Był u nas pewien profesor pogański, który chce wstąpić do naszego Zakonu. Uczył on w protestanckiej szkole, lecz że okazywał podobno skłonności do katolicyzmu - wydalili go... Przełożony klasztoru buddyjskiego, który zwiedzał nasz Niepokalanów japoński, podobno zachwycał się naszem ubóstwem, a nawet, jak nam opowiadał ów profesor, miał urządzić w Kioto odczyt na ten temat...

....23 września mieliśmy bardzo miłych gości: polski Charge d’Affaire (zastępca konsula) z żoną i dwoma Polakami przyjechali do Nagasaki, celem badania zabytków i miejsc męczeństwa chrześcijan. Zwiedzali u nas redakcję, drukarnię, maszyny, a nawet sam p. Charge d’Affaire obrócił parę razy korbą. Wszyscy zabrali z sobą "Rycerza" polskiego i japońskiego. Miło nam było słyszeć tu, wśród obcych, polską mowę. Przyjazd p. Charge d’Affaire jest dla "Rycerza" japońskiego bardzo ważny, bo władze państwowe lepiej będą się na nas patrzały

...Pewien Japończyk nakupił nam różnych naczyń kuchennych...

...Módlcie się za nas i za całą Japonję, bo jakże smutny widok przedstawia ona pod względem religijnym... A jak ci biedni poganie się modlą?... Oto wchodzi do świątyni buddyjskiej, pociągnie kilka razy za sznurek, podzwoni, obejrzy się wokoło i wyjdzie - to jest jego modlitwa... Kiedyż będziemy mogli zobaczyć przy drogach, w miastach - figurkę Niepokalanej, a w miejscach świątyń pogańskich - kościoły w którychby mieszkał Jezus -Król wszystkich serc? Przyjdź, o Marjo, królestwo Twoje! by z Tobą i przez Ciebie przyszło królestwo Jezusa!...

Nagasaki, 3. X. 30 r.

Dzisiaj, w dzień św. Tereni, otrzymaliśmy od Was list. Zapewnie św.- Terenia przysłała go nam na swą uroczystość

O. Dyrektor otrzymał zaproszenie do buddyjskiego klasztoru w Kioto - więc - pojechał. Czy chociaż jaki podstęp nie kryje się to tem? - Ale Niepokalana nad wszystkiem czuwa....

...Wszystkich, mieszkańców Niepokalanowa polskiego serdecznie pozdrawiamy i polecamy się ich modlitwom. Niech Niepokalana, wraz ze Swym Jezusem, mieszka w sercach naszych, a w innych - niech jak najrychlej zamieszka.

Bracia Japończycy