Z Centrali MI

Od 1 do 8 grudnia [1938] r. odbył się drugi Tydzień Milicji Niepokalanej. Dusze oddane Maryi a pozostające w szeregach Jej Rycerstwa wzmogły swe wysiłki (przeważnie modlitwą), by Niepokalana stała się Królową każdego bijącego na świecie serca.

Rezultat tej akcji duchowej jest widoczny. W ciągu jednego tygodnia (1 do 8 grudnia) szeregi organizacyjne M.I. powiększyły się o 12.215 członków, czyli przeszło 12 tysięcy dusz oddało się dobrowolnie Niepokalanej. Warto podkreślić, że w [1938] r. zapisało się do M.I. nowych 70.311 członków. Sukces - dzięki Niepokalanej - naprawdę wspaniały!

Obecnie jesteśmy już w drugim roku "pięciolatki M.I." pod hasłem: KAŻDY RYCERZ LUB RYCERKA STARAJĄ SIĘ ZDOBYĆ PRZYNAJMNIEJ JEDNEGO NOWEGO CZŁONKA DO M.I.

Gdyby każdy do końca [1939] r. postarał się zyskać choćby tylko jednego członka, to rok 1939 zamknąłby się cytrą półtora milionową armią Rycerstwa Niepokalanej. (Obecnie ogólna liczba członków M.I. wynosi 737.921).


Grudniowy numer "Rycerza" wydrukowaliśmy w nakładzie 1 miliona egzemplarzy. Kilkadziesiąt tysięcy zeszytów grudniowych rozesłaliśmy w większych ilościach, jako okazowe, do szpitali, więzień, fabryk i innych instytucji. Najżywszym zainteresowaniem, spotkała się nasza propaganda wśród wojska, (obesłaliśmy wszystkie prawie pułki), listy dowódców i szeregowców są tego aż nazbyt wielkim dowodem. P. F., strzelec KOP-u pisze:

"Chciałbym podziękować tak w imieniu kolegów jak i własnym za przysłanie nam "Rycerza Niepokalanej" - lecz nie umiem wyrazić tego w słowach... Nie umiem napisać tego co serce czuję w szczerej wdzięczności za pamięć o nas szarych żołnierzach wschodnich granic Polski. Tak! szczerze powiem tylko: niech Bóg i Matuchna zapłacą i otaczają opieką "Rycerza" by nie było miejsca na globie ziemskim, gdzieby On nie wnosił słów miłości, szczęścia i radości wiecznej.

Radość ta udzieliła się również mnie czytającemu "Rycerza". Od pierwszego wejrzenia poznałem Go! Jak Go nie znać? Kiedyś - kiedy jeszcze byłem w domu rodzicielskim pod opiekuńczym skrzydłem najdroższej matki, "Rycerz" był stałym gościem i śmiało mogłem zaliczyć siebie do Jego przyjaciół. Teraz bardzo się Nim ucieszyłem. Zdawało mi się, że jestem znów w domu wśród swoich. Lecz co najważniejsze wiara moja (już nadszarpnięta), ta wiara wyssana z piersi matki, odżyła na nowo. «Rycerz» zniszczył zasłonę, która mi nie pozwalała widzieć dobra i pokazał mi prawdę. Od tej chwili, chociaż dzień po dniu jestem sam, widzę, chodzę inaczej - lżejsza jest służba...

Zwracam się więc do Was, Ojcowie, o dalszą pamięć o nas. Wierzę i czuję, że tak jak ja, wszyscy koledzy obecni i przyszli przyjmą go otwartym sercem i będzie prawdziwym naszym przyjacielem. Rycerz razem z piersią żołnierza polskiego stworzy mocny, najsilniejszy mur przed Bolszewią. Wierzę, również że Rycerz nie ulęknie się, lecz zjawi się wśród nieszczęśliwych naszych braci w Rosji..."

Bez wątpienia, Maryja, stojąca pod krzyżem, została Matką wszystkich bez wyjątku ludzi. I nadejdzie ta chwila, że narody odpadłe od prawdziwej wiary św. wrócą przez Maryję do Jezusa. Na razie musimy całkowicie oddać w Jej władanie serca Polaków, którzy często znają Maryję pobieżnie, teoretycznie tylko. Pani Helena Ś. z Częstochowy porusza tę sprawę w swym liście do redakcji:

"...Rycerz zatacza coraz szersze kręgi. Jak to pięknie, że trafił nawet do drużyn żołnierskich. Serce mi rośnie na myśl, że Niepokalana, dokonuje miliony cudów przez swego Rycerza posyłając Go tam, gdzie Go najwięcej brak. Lecz jeszcze nie wszędzie trafił Rycerz. Są wsie zapadłe, gdzie Go prawie nie znają. Są miasta gdzie przychodzi w bardzo ograniczonej liczbie. My, czytelnicy, musimy dokonać reszty! My musimy z pomocą Niepokalanej spełnić tę wielką misję, aby każdy "Rycerza" czytał, aby największą organizacją w świecie była "Milicja Niepokalanej"! To nasz obowiązek!

Co do mnie, to kocham Niepokalaną, tak jak tylko może kochać człowiek z tej ziemi. Kocham Ją, uwielbiam, ufam Jej bez granic i tęsknię za Nią. Życie moje pełne cierpień, zawodów i upokorzeń, lecz ile razy stanęłam nad przepaścią zwątpienia, ile razy ogrom pokus uderzał we mnie, lub groziło załamanie ducha, tyle razy uciekałam się do Niej, a Ona zawsze Matką mi była. Jakże więc Ją nie kochać? Czym życie bez Niej? Jakże nie tęsknić do Niej? O, choć jestem młoda, zdrowa i pełna nadziei, przecież, gdyby Niepokalana skinęła, jakżebym chętnie poszła za Nią. Choć nie widziały Jej nigdy oczy moje - przecież duchem widzę Ją zawsze. Zawsze Jej obecność czuję tak blisko i wiele razy dziennie pozdrawiam Ją: "Zdrowaś Maryjo, Matko Miłosierdzia", albo wzywam: "Matko Niepokalana przyjdź mi z pomocą". To jest moja jedyna, skuteczna i niezawodna broń w trudnej, rozpaczliwej, nie dającej się opisać walce mojego życia. Chciałabym dla Niepokalanej zdziałać wiele dobrego..."

Do Ciebie, "Drogi Czytelniku" rzucamy i w tym roku apel, byś nie ustawał w akcji propagandowej "Rycerza". Rozejrzyj się wokół siebie, czy wszyscy Twoi przyjaciele, znajomi, krewni, otrzymują "Rycerza". - wskaż ich adresy. - Niech oni też zaznają matczynej miłości Maryi. W tej pracy Niepokalana nie poszczędzi Ci pomocy...


Odznaka M.I. cieszy się ogromnym wzięciem. Setki zamówień i to na większe ilości uniemożliwiają nie tylko wysłanie na czas, lecz i wyprodukowanie. Tych wszystkich, którzy nadesłali zamówienia, prosimy o cierpliwość. Odznaki będziemy wysyłali w miarę otrzymywania ich z fabryki.

Przy okazji zaznaczamy, że odznaki dla mężczyzn są z gwintem (do klapy marynarki), a dla niewiast w postaci broszki. Przy zamówieniach prosimy zaznaczać. Cena jednakowa (90 groszy z przesyłką, a przy zamówieniu od 10 sztuk wzwyż - 75 gr szt. plus porto).


NIE WSZYSCY CZYTELNICY OTRZYMALI
Ilustrowany Kalendarz Rycerza Niepokalanej NA ROK 1939

KALENDARZ wysyłaliśmy tylko tym Prenumeratorom, od których w ciągu trzech ostatnich lat otrzymaliśmy jakąkolwiek wiadomość, że z "RYCERZA" korzystają Kto z Szanownych Czytelników chciałby kalendarz otrzymać niech zaraz napisze do administracji - KALENDARZ niezwłocznie wyślemy.

Niepokalanów

Przy klasztorze w Niepokalanowie powstał pierwszy w Polsce Dom Milicyjny. W kilku salach znalazły pomieszczenie miejscowe Koła M.I. W nowym domu znajduje się również duża sala - widowiskowa, mogąca pomieścić ok. 800 osób.

Propaganda na ulicach Bydgoszczy

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia na ulicach m. Bydgoszczy została urządzona propaganda "Rycerza". Wieloletni przyjaciel Niepokalanowa i gorliwy propagator Idei M. I w Bydgoszczy p. Aloizy Balcer (x) z pomocą kilkunastu sympatyków Niepokalanowa rozdali ponad 20 tysięcy okazowych egz. Rycerza.

Mugenzai no Sono

Druga partia wychowanków Małego Seminarium OO. Franciszkanów w Nagasaki (Japonia), których utrzymują Dobrodzieje z Polski. (W środku - misjonarz br. Romuald).