Hiszpański miesięcznik "El Carmelo" doniósł z[eszłego] r[oku] o następującym zdarzeniu, jakie zaszło w Amecameca niedaleko stolicy meksykańskiej. O prawdziwości tego opowiadania świadczą świątobliwe zakonnice, którym P. Jezus w Najśw. Eucharystii tak niezwykłą cudowną łaskę wyświadczyć raczył.

Brutalne żołdactwo, wysłane przez prześladowcę Callesa, prezydenta Meksyku, stanęło u furty klasztornej Karmelitanek Bosych, celem rozpędzenia zakonnic. "Opuszczajcie natychmiast to miejsce!" - zawołali żołnierze do zebranych zakonnic. "Panowie, odrzekła przełożona, jesteśmy bezbronnymi mniszkami, dozwólcie nam przynajmniej prosić o jakie[ś] schronienie i wsparcie u naszych dobrodziejów". - "Nie, nic z tego, opuszczajcie klasztor natychmiast!" - krzyknął dowódca do młodej przełożonej, używając przy tym słów plugawych.

Oblubienice Chrystusowe zrozumiały, że dzicz okrutna zdolna jest do wszelkiego bezprawia i że opór byłby daremny.

Podczas gdy Siostry zabierały się do spełnienia bolesnego rozkazu tyranów, przełożona z dwoma zakonnicami udała się do kaplicy, by Przen[ajśw]. Sakrament zabezpieczyć przed świętokradztwem. - Z głębokiem wzruszeniem i bojaźnią otwiera drzwiczki od tabernakulum i z pewnym wahaniem się przypatruje się przez chwilę puszce z Przen[ajśw]. Sakramentem, "Panie, zawołała wreszcie, mamże Cię dotknąć mymi rękami?"

Odpowiedzią na to był wielki cud, rzadki w dziejach Kościoła. Hostie Najśw[iętsze] nietknięte, same uniosły się w powietrze i zawisły nad wargami trzech zakonnic. Drżąc ze wzruszenia, z sercem pałającem miłością, Siostry otworzyły usta, by przyjąć ze czcią Chleb Anielski w tak cudowny sposób im podany.

Puszka opróżniona... Pozostała jeszcze duża Hostia w monstrancji. Przełożona bierze do rąk święte naczynie z Hostią, lecz nagle cud się powtarza; jak przed chwilą małe Hostie, tak teraz duża wysuwa się sama z lunuli, w której była utwierdzona, zawisa w powietrzu i kurcząc się aż do wielkości małej Hostii, schodzi do ust jednej z oblubienic Chrystusowych. Nie potrzeba chyba dodawać, ten cud przyczynił się do wzmożenia wiary i gorącej miłości w sercach owych zakonnic.