Woła nas "Matka Wybrana"
Drukuj

Na 950-lecie męczeńskiej śmierci Św. Wojciecha Prymas Polski wydal list pasterski do Polaków. Treścią tego listu to idea świętowojciechowa rozprawy z pogaństwem i utrwalenia wiary Chrystusowej.

"Nie wolno słabością i obojętną postawą ułatwiać pogaństwu szerzenia się po dziedzictwie Mieszka i Bolesława. Trzeba strzec chrześcijańskiego znamienia tej ziemi."

"Jeżeli spełnimy ślubowania jasnogórskie, jeżeli dochowamy wierności Chrystusowi a życie polskie oczyścimy z nasiąków szataństwa - stworzymy warunki duchowego prymatu narodu." Do takiej pracy i misji wśród narodów wzywa nas Matka Najświętsza i Jej pierwszy wielki czciciel na naszej ziemi, św. Wojciech.

Z imieniem św. Wojciecha powiązało podanie najstarszy hymn, w który naród wlał swój hołd dla "Bogarodzicy Dziewicy." Śpiewały go pokolenia, gdyż z daru Opatrzności od dawna jesteśmy królestwem "Bogiem sławionej Maryi". Kiedy w sercach i na ustach zamarła pieśń wieków, nastał ucisk, ale po ucisku odnowiliśmy u stóp jasnogórskiego tronu śluby narodu.

Woła nas "Matka Wybrana" znakami na niebie i na ziemi, byśmy się w Duchu Świętym sposobili do służby, którą nam w nowym świecie wyznacza. Hetmanką sprawy Bożej ma być Polska i prawdą ma wyzwolić dusze, które uwikławszy się w błędach, przeciw Stwórcy bunt podniosły. Tam, gdzie kacerstwo cześć Królowej wszechświata spustoszyło, Polska ma wznawiać łaskawe królestwo Jej Niepokalanego Serca.

Jubileuszowym wołaniem z gnieźnieńskiej pomroki wiekowej wzywa nas św. Wojciech, byśmy duchowym zmartwychwstaniem i narodową służbą maryjną przyśpieszyli Boże jutro słowiańszczyzny. Idźmy za Wojciechową gwiazdą przewodnią - wśpiewani we wskrzeszony hymn "Bogarodzicy" i w codzienny różaniec wmodleni - na jasny dzień ludów, na plenne żniwo Chrystusowe w dziejach".