W szopce przy żłóbku siedzi Maryja
I Jezusowi piosenkę śpiewa
I święte ciałko w pieluszki obwija
I rączki swymi ustami zagrzewa.
"Ach! łzami zaszły oczęta Twoje,
Płaczesz Jezusie, Dziecię me drogie,
Łzami się Twymi poi serce moje,
A ja Ci biedna nic pomóc nie mogę.
[332]Którego nieba ogarnąć nie mogą,
Którego wieczna nieskończona chwała, -
Tyś dziś stajenką nie wzgardził ubogą,
Leżysz na sianku dziś Dziecino mała.
Tron Twój rzuciłeś, jako słońca jasny,
Przed którym, światy korzące się drżały,
I przemieniłeś w ten żłóbeczek ciasny,
W którym od zimna drżysz przejęty cały.
Chóry Aniołów cześć składały Tobie,
Nucąc wiecznego hymny uwielbienia,
Dziś wół i osioł rycząc przy Twym żłobie,
Mieszają głos swój w matki Twojej pienia"...
Żalem, radością Maryja przejęta,
Nad żłóbkiem Syna swego się nachyla,
A Jezus ku Niej wyciąga rączęta
I usteczkami Matce się przymila...