Twój narzeczony i twoja narzeczona

Małżeństwo to sprawa wielkiej wagi, sprawa całego życia i dlatego pod żadnym pozorem nie można doń przystępować bez przygotowania, bez możliwie dokładnego i wszechstronnego przyjrzenia się stronie przeciwnej, właśnie w okresie narzeczeńskim.

Narzeczeństwo to okres próby, okres ciężkiej pracy wychowawczej nad sobą, albowiem tylko ci mogą ze spokojnym sumieniem przystąpić do małżeństwa, którzy umiej się opanować, wiele sobie darować, przebaczyć i wyrozumieć. Tylko ci mogą spokojnie przystąpić do małżeństwa, którzy są ludźmi ofiarnymi, zdolnymi do poświęceń, wyrzeczeń i gotowości na trudy i krzyże.

Trzeba zatem jeszcze przed zawarciem zaręczyn, a już najpóźniej w okresie narzeczeńskim. odpowiedzieć sobie na pytanie: czy będę mógł przeżyć z nią całe życie? czy będę mogła spędzić z nim swoje życie? Od uczciwej, rzetelnej, rozumnej, trzeźwej odpowiedzi a to pytanie zasadnicze zależy szczęśliwe lub nieszczęśliwe małżeństwo.

Twój narzeczony

Młoda panienka a nawet i wdowa, powinna starannie badać, przyglądać się, obserwować zalety i wady narzeczonego względnie sympatii, a nawet pytać o nie innych. W szczególności chodzi o to:

1. Czy narzeczony jest człowiekiem uczciwym w życiu codziennym, zwłaszcza w pracy zawodowej? Czy nie ma skłonności rozwiniętych do nadużyć, oszustw i kradzieży? - bo nie należy wcale do przyjemności mieć męża złodzieja...

2. Czy narzeczony jest człowiekiem poważnym, sumiennym w spełnianiu obowiązków na roli, w fabryce, w biurze...? Jaką cieszy się opinią w miejscu swej pracy? Łatwo można się o tym przekonać!

3. Czy narzeczony jest człowiekiem oszczędnym, pracowitym? Straszny bowiem jest los kobiety w małżeństwie z mężem chciwym albo rozrzutnym, marnotrawcą, który na prawo i na lewo rzuca pieniądze, często kosztem najbardziej niezbędnych potrzeb rodziny. Jeszcze gorsze bodaj jest życie z próżniakiem, który ciężar gospodarstwa i utrzymania domu zrzuca zwykle na żonę.

4. Czy narzeczony jest człowiekiem bez nałogów, a szczególnie pijaństwa i karciarstwa? Jeżeli bowiem całymi nocami ten niby narzeczony pije z twoim ojcem na poczet przyszłego małżeństwa, COFAJ SIĘ PÓKI CZAS, BO BĘDZIESZ MIAŁA NAPRAWDĘ CIĘŻKI KRZYŻ do zniesienia przez całe życie. NIECH CIĘ BÓG STRZEŻE PRZED MĘŻEM PIJAKIEM!!! Ale pijaństwo zaczęło się już w narzeczeństwie, a może i ty brałaś w tych libacjach udział razem z innymi?... Do kogóż zatem możesz mieć pretensje? Może narzeczony zapalić papierosa, może również wypić jeden czy dwa kieliszki wódki, ale na tym koniec!

Umiar i opanowanie - to znak, iż narzeczony jest człowiekiem nadającym się do małżeństwa Dobrze jest też czasami zapytać dyskretnie wtajemniczonych, czy mój narzeczony zachowuje umiar, zwłaszcza w piciu, gdzie indziej, w innym towarzystwie, w innym mieście?... Tego rodzaju szczegóły rzucą światło na charakter człowieka, przyszłego męża i ojca...

Biada, gdy się dobierze małżeństwo pijackie, które w tym samym nałogu ćwiczy nawet dzieci swoje już w 4-tym czy 5-ym roku życia.

5. A po cóż ci w domu STOŁOWNIK? Czy nie szkoda twoich nerwów i zdrowia? Czy nie lepiej w narzeczeństwie powiedzieć takiemu: "do widzenia"?

6. Czy narzeczony nie jest człowiekiem przeżytym, zjedzonym przez nadużycia zmysłowe? Cóż może dać ci taki mąż? Czyż może założyć szczęśliwe małżeństwo mężczyzna, który w pełni sił i młodości, długo, długo przed ślubem prowadził życie zupełnie rozwiązłe? Przypatrz się jego twarzy, ale tak na zimno, bez nerwów, spokojnie, bez wzruszeń, a zobaczysz w oczach tylko cień człowieka. I taki ma być twoim mężem? Czyś się dobrze zastanowiła?

7. Czy narzeczony kocha dzieci i chętnie z nimi przebywa? Nie bierz męża, który nienawidzi dzieci, który w małżeństwie nie chce dzieci..., bo czym[244]że wówczas będziesz? Przecież głównie dziecko wiąże męża z żoną! Przecież dziecko w małżeństwie daje prawdziwe szczęście? Omów przed ślubem z narzeczonym SPRAWĘ DZIECI! Czy narzeczony nie jest "synkiem mamusi", bo będziesz wówczas służącą u matki i syna. Bezsprzecznie trzeba kochać rodziców i to przez całe życie, ale z chwilą założenia własnej rodziny pierwszeństwo w miłości ma zawsze mąż i żona, a nie matka czy ojciec...

Twoja narzeczona

Młody mężczyzna poszukując żony powinien zwrócić uwagę na następujące momenty:

1. Czy narzeczona jest zawsze skromna, wstydliwa, zwłaszcza poza twoimi plecami? Czy narzeczona nie zdradza jaskrawych skłonności tylko do strojenia się i zawierania znajomo-stek z innymi mężczyznami?

2. Czy narzeczona nie narzuca ci się już w okresie przedślubnym ze "swoimi uczuciami" i to nieraz bardzo niesmacznie, natrętnie i natarczywie.

3. Czy narzeczona kocha dzieci i czy umie je pielęgnować? W sprawie dzieci przede wszystkim musi między małżonkami panować pełna harmonia i jedność. W przeciwnym razie niezgoda i rozdwojenie może zniszczyć szczęście domowe i samo małżeństwo.

4. Czy narzeczona jest pracowita, gospodarna - zaradna? Dlatego też każda kobieta, a szczególnie narzeczona, powinna się uczyć prac domowych, kobiecych jak np. pranie, cerowanie, prasowanie, mycie podłóg, gotowanie, pieczenie chleba i ciasta.

Na pierwszym miejscu należy postawić umiejętność smacznego i taniego przygotowywania potraw, bo smacznym jedzeniem niejedna żona łatwiej rozpogodzi zasępione oblicze męża, aniżeli najczulszymi nawet słówkami... A czy twoja wybrana umie gotować? Może tak zna się na kuchni, jak pewna młoda mężatka, która dla siebie, męża i 2-letniego synka przygotowywała zupę aż w czterech garnuszkach jednocześnie. Zapytana przez koleżankę dlaczego tak robi, odpowiedziała "a bo nie wiesz Wandziu, mam nadzieję, że przynajmniej w jednym garnuszku mi się nie przypali!" Niektóre dziewczęta zapytane, czy umieją gotować, odpowiedziały szczerze: "my tylko właściwie umiemy wodę ugotować!"

5. Czy narzeczona lubi czystość w domu? Czy chętnie spieszy z pomocą zapracowanej matce? A może patrzy tylko na wylakierowane paznokcie?

6. Pod żadnym pozorem nie można iść do ślubu po tygodniowej znajomości, nieraz wprost z sali balowej, bo wówczas związek małżeński zawierają nie dwie osoby, ale dwie namiętności w sobie po uszy i na ślepo zakochane. W takich okolicznościach mgła namiętności wnet po ślubie szybko opadnie, a wówczas ukaże się małżonkom naga, smutna prawda.

Wołają wtedy oboje, że są NIEDOBRANI! A któż to was dobierał? Podobno wy sami... Azaliż Kościół temu winien?

Bezsprzecznie przy zaręczynach, przy zawieraniu małżeństwa trzeba zwracać uwagę na wygląd zewnętrzny, na ciało, na piękne oczy, cerę, bo człowiek to nie duch tylko, bo człowiek to nie anioł. Mówienie przy małżeństwie tylko o charakterze, o stronie duchowej bez uwzględnienia pierwiastka cielesnego jest nonsensem.

Pełny człowiek to zalety ducha i serca, ale także i wygląd zewnętrzny! Stąd narzeczeni mają obowiązek zwracać uwagę nie tylko na stronę duchowa człowieka, lecz również i na stronę zewnętrzną.

Pierwszeństwo jednak należy się stronie duchowej człowieka, bo śliczne lica, piękna cera, wysmukła linia... wszystko to z czasem pokryje się patyną starości... zmarszczek... Takie bowiem jest prawo Boże! Prawdziwa miłość sięga jednak głębiej i nie patrzy tylko na różowe policzki! Nie wolno patrzeć na kobietę jako na narzędzie swych zmysłów. Patrz na niewiastę szlachetnie! Nie [245]szukaj dozgonnego towarzysza lub towarzyszki po balach i zabawach.

Papież Pius XI poleca młodym serdecznie prosić Boga, aby wyboru dokonali zawsze według zasad roztropności chrześcijańskiej, aby kierowali się prawdziwą i uczciwą miłością.

Trzeba zatem, zwłaszcza przez pośrednictwo Matki Najświętszej, dużo modlić się o dobrego narzeczonego i o dobrą narzeczoną, bo taka modlitwa jest bardzo miła Panu Bogu. A modlić trzeba się nie tyle o bogatego, o ładnego, o mądrego, sławnego męża, ILE O DOBREGO CZŁOWIEKA! Nie tyle o piękną żonę i bogatą w posag, ile o dobrą, sumienną, kochającą towarzyszkę życia w doli i niedoli!


Rycerz Niepokalanej 9/1952, zdjęcie pod artykułem: Twój narzeczony i twoja narzeczona, s. 245

Opis zdjęcia powyżej:

Marianna i Adam Kopeccy z Budzynia - wzorowi katolicy - w szczęśliwym pożyciu dożyli złotych godów małżeńskich, które obchodzili 5 lutego b.r.

W liście do Redakcji p. Kopecki pisze: "Łaski tej doczekałem się przez gorącą modlitwę i prośbę do Niepokalanej. W małżeństwie naszym mamy trzech synów i trzy córki przy życia zł wraz z 17 wnukami.