Trudności religijne
Drukuj

PYT. Czytałem w "Rycerzu" list a Japonii, w którym autor nazywa Najświętszą Marję Pannę swoją "mamusią". Proszę o wytłumaczenie, czy wypada do tego stopnia spoufalać się z Matką Bożą?

ODP. Zamiast tłumaczenia zamieszczamy wyjątek z pracy naukowej wybitnego teologa francuskiego J. Anger, nagrodzonej przez Akademję Francuską, p. t.: "La doctrina du Corps Mystique de Jesus Christ": "Jesteśmy malutkiemi dziećmi Najświętszej Dziewicy, toteż w ustach naszych prawdziwem Jej mianem jest raczej "Mamusia", niż "Matka". Ta nazwa dziecięca nie zawiera w sobie nic dziecinnego, ani wymuszonego, lecz jedynie stara się wyrazić możliwie najdoskonalej niezaprzeczoną prawdę: fakt naszej maleńkości i naszej niezaradności jako dzieci, którym Bóg przygotował w osobie Marji nieustanną opiekę macierzyńską". (Paris 1929, wyd. III. Str. 346-7).

PYT. W okolicy naszej istnieje kilka organizacyj, dla młodzieży, które, się nawzajem zwalczają. Każda z nich twierdzi, że jest najlepsza. Możeby "Rycerz" zechciał mi wytłumaczyć, w jaki sposób odróżnić organizacją pożyteczną od szkodliwej?

ODP. Podajemy kilka znaków, po których można poznać, że organizacja jest szkodliwa dla Kościoła i Państwa: 1) jeżeli program organizacji głosi mętne frazesy c powszechnem braterstwie, o pracy dla ludu i t. p., a nic nie wspomina o nauce Chrystusa i Jego Kościele; 2) jeżeli członkami organizacji oświatowo-społecznej mogą być bez żadnych zastrzeżeń innowiercy, jak np. prawosławni, lutrzy, żydzi; 3) jeżeli członkowie organizacji lekceważą sobie najważniejszy społeczny obowiązek katolicki - Mszę św., a nawet uniemożliwiają innym jego spełniać, urządzając w niedzielę podczas sumy zbiórki, ćwiczenia, zabawy i t. p. imprezy; 4) jeżeli organizacja wyraża się pogardliwie o kapłanach i wogóle i władzy kościelnej; 5) zasługuje również na naganę taka organizacja, do której przyjmuje się zarówno młodzieńców jak i dziewczęta, gdyż jest życzeniem Kościoła, aby młodzież żeńska organizowała się osobno od młodzieży męskiej.

PYT. Czy można wyjść zamąż za brata z trzeciego pokolenia, czy Pan Bóg takiemu małżeństwu będzie błogosławił?

ODP. Można, jednak tylko za dyspensą kościelną, o którą stara się ks. proboszcz u biskupa ordynarjusza miejscowego. Takiemu małżeństwu, o ile będzie zawarte za pozwoleniem legalnej władzy kościelnej i dla słusznych powodów, o których słuszności zadecyduje biskup, oraz jeżeli małżonkowie wieść będą świątobliwy żywot - będzie towarzyszyć i błogosławieństwo Boże. Jednak ogólne prawo kościelne zabrania związków małżeńskich między krewnymi t. zw. linji bocznej do 3-go stopnia włącznie. Kiedy zabrania, ma do tego ważne powody, tak ogólne, jak również w trosce o dobro małżonków i ich dzieci.

PYT. Jeśli dusza po oczyszczeniu się w sakramencie Pokuty z grzechów ciężkich pragnie częściej komunikować, lecz przed przystąpieniem do Komunji św. czuje lęk z powodu dawnych grzechów, czy Komunje takie są ważne?

ODP. Dwa warunki są wymagane do godnego i częstego komunikowania: 1) Stan łaski, 2) Dobra intencja. Dusza po oczyszczeniu się w sakramencie Pokuty z grzechów ciężkich otrzymała od Boga łaskę uświęcającą, czyli jest w stanie łaski. Jeśli ta dusza teraz pragnie częściej komunikować nie dla oka ludzkiego, ale dla postępu duchowego i przypodobania się Bogu - ma wtedy dobrą intencję. Może zatem częściej komunikować, mimo wielkiego lęku z powodu dawnych grzechów już odpuszczonych w sakramencie Pokuty.