Śladem Wniebowziętej
Wniebowzięcie

W połowie sierpnia, kiedy złocista ozdoba pól - ciężkie snopy pszenicy i żyta - wypełnią stodoły, popłynie różnobarwną falą lud wierny, niosący do kościoła swe plony.

To dzień Matki Bożej Zielnej. Dzień chwały Jej wniebowzięcia.

Niesienie plonu w dzień Wniebowzięcia jest tylko formą, symbolem czegoś niesłychanie głębszego, co człowiek dzisiejszy zaniedbał, a co powinien jak najrychlej uczynić.

Oto potrzeba światu wniebowzięcia. Potrzeba duszy ludzkiej nawrotu do nieba. Potrzeba tu na ziemi zbierać plon zasług na niebo.

Zapewne, zawsze nas ciągnęła ziemia. "Dwie dusze mam w rozprzęgu wiecznym i zamęcie, jedna się pazurami w ziemię prze zawzięcie", powiada Faust Goethego, ale zaraz dodaje, że: "druga z oparów ziemskich podnosi się w niebo, nie zwalczoną zaświatów wieczystą potrzebą".

Prawda ta, o rozdwojeniu ludzkiego serca, nabrała w naszych czasach przerażającego wyrazu.

Oto człowiek, ulegając złu, odwrócił się zupełnie od Dobra. Przestał walczyć z ziemią. Ukochał ponad wszystko świat materialny i na nim postanowił założyć królestwo swego pokoju i szczęścia. Ach, jakżeż smutne są te jego wysiłki. Zgiełk morderczych bitew. Chaos bratobójczych rewolucji. Zaciekła nienawiść rasowa, społeczna, klasowa, która wielką ludzką rodzinę zamieniła w kłębowisko żmij...

Odeszliśmy od Boga, a ubóstwiliśmy materię i siebie samych. "Człowiek jest najwyższym dobrem i wszystko winno jemu służyć..." pisze jeden ze współczesnych publicystów i działaczy.

Odwróciliśmy oczy od nieba i chcemy sobie stworzyć raj na ziemi.

Jednak doświadczenie, straszne i bezlitosne, uczy nas i uczyć będzie, aż do chwili opamiętania, że jesteśmy na bardzo złej drodze.

Bowiem prawda jest tylko jedna, a TEN, który ją dał człowiekowi, wyraźnie nas ostrzegł:

"Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".

Duszę ludzką, która dzisiaj kona, usycha, męczy się i ugina pod ciężarem ziemi, może uratować jedynie spojrzenie w niebo, ku Tej, która umęczone nasze serca pragnie z powrotem oddać Bogu.


Opis zdjęcia powyżej:

WNIEBOWZIĘCIE
Obraz art. malarza Piotra Stachiewicza

Katolicy angielscy wysiali do Stolicy Apostolskiej prośbę o ogłoszenie za dogmat wiary naukę, że Najśw. Maryja Panna została Wniebowzięta.

"Ojcze święty - my niżej podpisani... wierzymy mocno, że Bóg nie pozwolił na skażenie najczystszego ciała Jego Małki Dziewicy i za specjalnym przywilejem wskrzesił ją z martwych tak, że teraz w uwielbionym ciele i duszy, panuje Ona na zawsze w niebie. Pokornie rzucamy się do stóp Waszej Świątobliwości i usilnie prosimy, by ta nauka o cielesnym wniebowzięciu Najśw. Panny została na chwałę Bożą i wywyższenie Jego Świętej Matki uznana za dogmat wiary".