Przykład do naśladowania

W majowym numerze "Rycerza" (str. 149) podaliśmy wyjaśnienie o radykalnej organizacji pod nazwą "Wici". Widać było potrzebne to wyjaśnianie, bo pisze do nas młodzież, że gromadnie porzucają bezbożne "Wici".

Oto co nam pisze między innymi p. St. W. z Luborzycy:

"Przewielebny Ojcze Redaktorze, były u nas dwa stowarzyszenia młodzieży, zgrupowane w kołach "Wici". Członkowie i członkinie zbierali się trzy razy na tydzień i do późnej nocy urządzali posiedzenia, a właściwie zabawy i hulanki. Z końcem kwietnia dostaliśmy majowy nr. "Rycerza Niepokalanej", gdzie wyczytaliśmy wyjaśnienie, co to są "Wici". Dotychczas nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że te organizacje są bezbożne i pod płaszczykiem oświaty systematycznie podrywają w młodzieży przywiązanie do Wiary i podkopują moralność. Teraz otwarły się nam oczy. Członkowie i członkinie kółek zebrali się i oświadczywszy, iż przedewszystkiem są katolikami, uchwalili rozwiązanie obu organizacyj. Nie chcemy pogańskiej oświaty, bo my chcemy być dziećmi Kościoła i rycerzami Niepokalanej!

Niech Bóg błogosławi w pracy i t. d.".

Brawo, chłopcy! Dzielne dziewczęta! To się nazywa prawdziwy katolik. Tak powinien każdy postąpić. Cześć im i tym, co pójdą w ich ślady!