Prośba duszy cichej.

Weź moje serce, o Matko - Dziewico!..
Gdzieindziej znaleźć spokój - rzecz daremna ...
Gdy mnie czcze świata odgłosy przesycą.
Dziwnie mi słodka Twa mowa tajemna.

Lubię, gdy do mnie uśmiechniesz się szczerze,
Lubię Twe czoło W złocistej koronie -
Serce Ci moje przynoszę, w ofierze:
O Matko ! ma dusza w Twej piękności tonie!..

Znasz mą niestałość - weść me serce żywo!
Może dziś wieczór - mojem już nie będzie
Będę złamaną, będę nieszczęśliwą,
Skoro je zdrożna namiętność posiędzie ...

A więc je ukryj. jeśli się zdarzy,
że o zwrot jego zaniosę błaganie,
To mi odpowiedz z wyżyn Twych ołtarzy,
żeś je na wieczno wzięła nieoddanie.

Uczyń mnie czystą w Twych oczach, Przeczysta!
I te trzy cnoty, które Cię wstawiły,
Wiara, Nadzieja i Miłość strzelista -
Niech mnie przez życie wiodą do mogiły.

A gdy już stanę u progu wieczności,
Przyjmij mnie Matko jak jedno z swych dzieci!
I niech duch skory w krainę światłości
Na białych skrzydłach gołębicy wzleci.

Władysława Tykiewiczówna