"Potęgę naszą musimy budować na prawdzie, sprawiedliwości i moralności"
Drukuj

Z listem pasterskim J.E. Ks. Arcbp. Sapiehy, datowanym 16 lipca, zapoznały się już dość szerokie koła. Przytaczamy z listu najważniejsze myśli, by wśród istnej powodzi słów w obecnym życiu publicznym, nie uszły niczyjej uwagi głębokie, podyktowane troską o nasze życie religijne i narodowe słowa Ks. Metropolity Krakowskiego.

Jako współuczestnik i współświadek narodowej martyrologii Ks. Arcbp. podkreśla "piękną, wzniosłą, jednolitą postawę, naszego społeczeństwa w przebytych latach ucisku", która to postawa na dziś winna być podnietą do utrzymania nadal wysokiego poziomu życia religijnego i narodowego.

W jaki sposób mamy to życie kształtować, mówią o tym następujące słowa listu pasterskiego.

Abp Stefan Sapieha
J. E. Metr. Adam Stefan Sapieha

Wielka odpowiedzialność

"Musimy zdawać sobie sprawę z wielkiej odpowiedzialności, jaka na nas ciąży, gdyż od postępowania naszego dzisiaj zależy nasza przyszłość. Potrzeba nam właśnie teraz wielkiej dojrzałości, rozwagi, zdania sobie sprawy z naszego postępowania i skutków jakie może ono za sobą pociągnąć. Nawet szlachetne porywy, ale nie dosyć rozważne, kierowanie się niezdrową miłością własną, lub ciasnymi partyjnymi względami, mogą sprowadzić na kraj ciężkie straty. Solidarność narodowa, opanowanie siebie, ale również odwaga i siła przekonania niech kierują naszym postępowaniem.

Jak zgoda narodowa i rozwaga, tak też świętym obowiązkiem naszym być musi

otrzymanie zdrowia moralnego w narodzie. Potęgę naszą musimy budować na prawdzie sprawiedliwości i moralności.

Na prawdzie

Prawda jest podwaliną stosunków między ludźmi; gdy się wkradnie zakłamanie, musi zniknąć wszelkie zaufanie, jakie ma człowiek do człowieka. "Ustami dwujęzycznymi brzydzę się? (Przysł. 8. 12.). Toteż Chr. Pan powiedział: "A mowa wasza niech będzie tak-tak, nie-nie, a co nadto więcej jest, od złego jest" (Mt 5,37). Złym jest, gdy przesadzamy, zmyślamy wypadki czy sądy o innych, gdy używamy słów, podsuwając pod ich brzmienie znaczenie niezgodne z prawdą... rodzą się plotki często bardzo szkodliwe. Ileż to jednak prostodusznych łapie się na te sidła. To... zakłamanie jest groźną chorobą naszych czasów i prowadzi do skrzywienia życia społecznego.

Na sprawiedliwości

W Państwie naszym musi panować sprawiedliwość dla wszystkich i nie wolno nikomu jej odmawiać. Jeżeli niezgoda była grzechem, który doprowadził Ojczyznę naszą do upadku, to jeszcze cięższym grzechem, a nawet zbrodnią jest rozpasanie niesprawiedliwości, zawiści, szukanie zemsty i ciągnienie zysków z krzywdy własnych braci. Z żalem musimy wyznać, że te występki są u nas bardzo częste.

Na moralności

Aby dalej ugruntować zdrowie naszego narodu, musimy dbać o wychowanie naszej młodzieży. Pociechą jest dla nas stanowisko, jakie zajęła w tej sprawie... część naszego społeczeństwa. Obowiązkiem naszym, Jako Polaków i katolików jest stanowczo żądać, by młodzież nasza była wychowywana i kształcona w zasadach katolickich, by nauka wiary w szkołach należne i pierwszorzędne stanowisko zachowała. Wszelkie niezgodne z tym zamiary musimy bezwzględnie odpierać.

Grozi nam atak na podwaliny życia rodzinnego przez podkopanie praw małżeństwa chrześcijańskiego. Dawne utiłowanie wprowadzenia niezgodnego z pojęciem chrześcijańskiego małżeństwa prawa wciąż wracają. Aby usprawiedliwić te projekty wysuwa się obronę wolności, równości, wszystkich ludzi....! Katolicy nikomu nie przeszkadzają, by żył wedle swej wiary i swoich przekonań, więc i my katolicy mamy prawo żyć wedle swej wiary i domagać się wolności sumienia i by małżeństwa katolików zawarte w formie kościelnej były uszanowane,... Mówi się o zaśniedziałych zwyczajach średniowiecznych, przeciwstawiając je moralności dzisiejszej kultury i to głosi się, gdy jeszcze nie wygasły pożary działań wojennych, nie wygoiły się rany zadane okrucieństwem i deprawacją nowoczesnej cywilizacji. Takimi argumentami walczy się przeciw chrześcijańskiemu małżeństwu jako zastarzałej instytucji zamierzchłych wieków. Ufamy, że nasze katolickie

społeczeństwo nie da się.....Wie ono, jaką siłę ma podniesione do godności sakramentu małżeństwo i to nie tylko dla samych małżonków, jak podnosi życie rodzinne i zabezpiecza potomstwo. Sakrament ten nazywa św. Paweł słusznie wielkim sakramentem w Chrystusie i Kościele (Ef 5,22). Zaiste jest on wielkim, bo od niego zależy wierność i moc związku małżonków, moralność małżeńska i wychowanie potomstwa, a tym samym przyszłość narodu. Od zdrowego pożycia małżeńskiego i rodzinnego zależy zdrowie narodu i słusznie doświadczenie potwierdza powiedzenie, że jakie jest małżeństwo, takie jest społeczeństwo. Istotnymi zaś cechami małżeństwa chrześcijańskiego jest podniesienie go do godności sakramentalnej i co z tego płynie, jego jedność i nierozerwalność. Wymaga ono niejednej ofiary od małżonków, ale naród który by chciał swych rodaków od niej zwolnić podpisałby na siebie wyrok zagłady...

Bądźmy czujni

Bądźmy więc czujni, wierni i mężni, jak nas Apostoł upomina "czuwajcie, stójcie we wierze, mężnie sobie poczynajcie i umacniajcie się" (1 Kor 16,13). Jak wspomnieliśmy od dzisiejszej naszej postawy zależy nie tylko dobro dusz naszych, ale również losy i przyszłość narodu. Czuwajmy więc, byśmy nie opłakiwali swego zaniedbania. Przechodzimy ciężkie czasy, gdy jednak potrafimy mężnie pracować i bronić naszych zasad, to Bóg będzie nam pomagał i spełnimy własne i narodu naszego przeznaczenie. Otworzą się wtedy przed nami "bramy sprawiedliwości - i wszedłszy, w nie będziemy, wysławiać dobroczynną rękę Boga Ojca naszego Miłosiernego".


Trzeba dużo ufności w Niepokalanej, a w trudnościach dużo modlitwy, albo wzywania Jej przesłodkiego Imienia "Zdrowaś Maryjo", a w trudniejszych wypadkach i ważniejszych i cała cząstka różańca nie zawadzi. Tak, każda trudność czy cierpienie, zamieni się na źródło zasług.

O. Maksymilian