Poznańska Organizacja Kobiet wysłała do warszawskiej "Biblioteki Dzieł Wyborowych" list, w którym wyrażono obawę i mniemanie, że lektura wydanej tamże książki Z. Rygier-Nałkowskiej "Małżeństwo" może szkodliwie oddziałać na szersze masy. W odpowiedzi otrzymała Pozn. Org. K. z Warszawy list następujący (cytujemy w całości):
Biblioteka Dzieł Wyborowych.
Warszawa, 20 XI 1925.
W odpowiedzi na list w obronie obyczajów z powodu książki Zofii Rygier-Nałkowskiej pt. "Małżeństwo", pozwalamy sobie zaznaczyć, że zarzuty w powyższym liście mogły zrodzić się tylko w umysłach tak zacofanych i tak pełnych pruderii, jakie są w Poznańskim. Zacofanie przynajmniej o lat 20. Świat krocz^ naprzód i wyzwala się z pokostu form, jakimi są sakramenty etc., stworzone przez szamanów dla ogłupiania ciemnych mas. Czy Nar. Org. Kobiet wyobraża sobie, że przez głoszenie podobnie zacofanych listów posunie sprawę równouprawnienia kobiety? Wstyd tylko tym robicie Polsce. Faktycznie, jakże słuszne słowa polskiego Mussoliniego (Piłsudskiego): "żałuję, że kazałem przyłączyć Poznańskie do Polski". Naprawdę wstyd i jeszcze raz wstyd.
(podpisano) J. K. Witoszyńska.
"Postępowa" autorka tego listu zapomniała może, że były już w dziejach czasy, kiedy nie było sakramentów, ale od nich upływa już 2.000 lat. A przecież nawet wedle jej zdania "świat kroczy naprzód". Miarodajne czynniki rządowe mają więc obowiązek uwolnić społeczeństwo od tak zacofanej "Biblioteki", która nadużywając słowa postęp ogłupia "ciemne masy" dziełami "wyborowymi".
Bądź pewnym, że nie uwłaczasz wcale Synowi wychwalając Matkę, gdyż im wfęcej uwielbiasz Matkę, tem większa stąd chwała Synowi.
Św. Bernard
Spływa na Syna cześć, jaka się oddaje Matce; hołduje się uniżenie Królowi, uniżenie służąc Królowej.
Św. Ildefons