Pośredniczka wszystkich łask

Uważajcie przeto dusze wierne, mówi św. Bernard, jak dalece chce Pan Bóg, abyśmy z jak największym nabożeństwem i najserdeczniej czcili Maryję, uciekając się pod Jej opiekę zawsze i z ufnością, kiedy oto złożył w Niej pełność dóbr wszelkich, abyśmy odtąd cokolwiek mieć możemy nadziei łaski i zbawienia, wiedzieli, że wszystko to z Jej rąk otrzymujemy, św. Antoni [Padewski] podobnież: wszelkie łaski - powiadał - udzielone ludziom, dostają się do nich za pośrednictwem Maryi.

Dlatego porównaną jest Ona do księżyca: albowiem, a są to słowa św. Bonawentury, podobnie jak księżyc umieszczony pomiędzy ziemią a słońcem, pośrednicząc między nimi, światło, jakie odbiera od słońca roztacza po ziemi, tak i Bogarodzica Dziewica, Królowa Niebieska, między nami a Bogiem będąc Pośredniczką, promieniami łaski Bożej, Słońca wiekuistego, jakby odbijając je na sobie, nas obdarza i oświeca.

Dlatego także Kościół nazywa Ją Bramą niebieską. Jakoż - według uwagi św. Bernarda - podobnie jak każda łaska udzielana przez króla, dostając się do jego poddanych, przejść musi przez bramę jego pałacu, tak żadna łaska nie spływa z nieba na ziemię inaczej, jak przez ręce Maryi. A św. Bonawentura przydaje, że Maryja i dlatego nazwaną jest Bramą niebieską, że nikt do nieba dostać się nie może, nie przechodząc przez Nią, jakby przez Bramę.

Takowe przekonanie nasze stwierdza i św. Hieronim, albo - jak to utrzymują niektórzy - inny z pierwszych wieków Ojciec Kościoła, któremu zawdzięczamy kazanie na Wniebowzięcie, zamieszczone pomiędzy dziełami tegoż świętego. Powiada on, że łaska jest zawarta w Chrystusie Panu, jako w głowie, z której wypływają i rozchodzą się po nas (którzy jesteśmy członkami tego ciała, którego On jest głową) wszystkie siły ożywcze: to jest pomoce boskie, niezbędne do otrzymania zbawienia, i że taż sama pełność zawiera się w Maryi, jako w szyi, przez które one soki ożywcze dostają się do innych członków mistycznego ciała Chrystusowego. Św. Bernardyn Sieneński, przytaczając te słowa, potwierdza i rozwija myśl w nich zawartą. Powiada, że wierni, którzy stanowią mistyczne ciało Chrystusowe, otrzymują przez pośrednictwo Maryi wszelkie łaski życia duchowego, pochodzące pierwotnie od Pana Jezusa jako tego ciała głowy. A następnie, chcąc wykazać powody takiego przywileju Matki Bożej, przydaje: "Ponieważ cała natura Boża raczyła zamknąć się w przeczystym łonie Niepokalanej Dziewicy, przeto nie waham się powiedzieć, że otrzymała Ona jakby władzę nad wszelkimi wypływami łaski, gdy Syn Boży wychodząc na świat z Jej błogosławionego żywota, sprawił, że z niego wypłynęły potoki wszelkich darów niebieskich". I jest to tylko powtórzeniem tego, co tenże święty wyraża w tym samym rozdziale, a jeszcze dobitniej. Twierdzi on, że od chwili jak Dziewica Matka poczęła w łonie swoim Słowo Boże, nabyła poniekąd jakby władzę nad wszystkimi darami, wypływającymi od Ducha Świętego tak, że żadne stworzenie nie otrzymało od Boga jakowej łaski inaczej, jak według samejże Przenajświętszej Matki rozszafowywania.

W takimże znaczeniu o. Krasset wykłada ten ustęp Pisma Bożego, w którym prorok Jeremiasz, mówiąc o wcieleniu Słowa Bożego i o Maryi, Matce Jego, powiada że: Białogłowa ogarnie męża. Oto jest jego wykład: "Podobnie jak linia, idąca ze środka do koła, nie może wyjść poza jego obręb bez przejścia przez obwód, tak żadna łaska nie może dostać się do nas od Pana Jezusa, środka dobra wszelkiego, nie przechodząc przez Maryję. która posiadając Syna Bożego w swym łonie, ogarnęła Go rzeczywiście; Białogłowa ogarnęła Męża".

Z tego więc - według św. Bernarda - wynika, że wszystkie dary, wszelkie cnoty, wszelkie łaski rozdaje Maryja komu chce, kiedy chce i jak chce. Ryszard od św. Wawrzyńca powiada także, że Pan Bóg postanowił, aby wszelkie dobra, jakie udziela swoim stworzeniom, przechodziły przez ręce Maryi. Toteż pobożny opat Celejski wszystkim zaleca, aby się uciekali do Tej - jak Ją nazywa - łask Szafarki, albowiem świat i wszyscy ludzie nie posiadają innego środka otrzymania dóbr, jakich pragną i spodziewają się.

Okazuje się tedy wyraźnie, że wszyscy ci święci i różni znakomici autorowie, utrzymując, że wszelkie łaski dostają się do nas za pośrednictwem Maryi, nie mieli na myśli wyrażać się w ten sposób jedynie dlatego, żeśmy od Niej otrzymali Jezusa, Źródło dobra wszelkiego, jak to chciałby rozumieć autor wyżej przez nas wspomniany, lecz że prócz tego - twierdzą oni stanowczo - iż Pan Bóg, dawszy nam Chrystusa Pana za Odkupiciela, postanowił, aby wszelkie łaski, jakie były i będą udzielone ludziom do końca świata na mocy Jego zasług, udzielane zostały przez ręce Maryi.

Z tego o. Suarez wyprowadza wniosek, że jest to dziś powszechnie w Kościele całym przyjętym zdaniem, iż pośrednictwo Maryi jest nam nie tylko pożytecznym, lecz niezbędnym, a niezbędnym - powiedzieliśmy - nie bezwzględnie, bo takim jest tylko pośrednictwo Pana Jezusa, lecz niezbędnym odnośnie do tego, jak rzeczy stoją, albowiem według pojęcia Kościoła, orzeczonego przez św. Bernarda: Pan Bóg postanowił, że żadna łaska nie będzie nam udzieloną inaczej, jak za pośrednictwem Maryi. A i przed św. Bernardem toż samo utrzymywał św. Ildefons, który w te słowa przemawia do Przenajświętszej Panny: "O Maryjo! Spodobało się Stwórcy złożyć w ręce Twoje wszelkie dobra zgotowane przez Niego dla ludzi; Tobie zwierzył wszystkie skarby i wszystkie bogactwa łask swoich". Według św. Piotra Damian[iego], Pan Bóg nie chciał stać się człowiekiem bez przyzwolenia Maryi, a to z dwóch powodów: najprzód, abyśmy wszyscy tak wielkie dobrodziejstwa zawdzięczali tej Boga Rodzicielce; po wtóre aby nam dać poznać, że zbawienie wszystkich ludzi całkiem zdane zostało Jej rozstrzygnięciu.

Św. Bonawentura rozbiera ustęp Pisma Bożego, w którym prorok Izajasz zapowiada, że z pokolenia Jessego ma wynijść Latorośl, oznaczająca Maryję, a z tej Latorośli Kwiat, to jest Syn Boży wcielony, na którym spocznie Duch Święty. Wynijdzie Różdżka z korzenia Jessego; a kwiat z korzenia Jego wyrośnie i spocznie na Nim Duch Pański. I oto uwaga, jaką robi nad tymi ślicznymi słowami: "Ktokolwiek pragnie otrzymać łaskę Ducha Świętego - powiada on - powinien szukać Kwiatu na Latorośli, to jest Jezusa u Maryi, przez Latorośl bowiem do Kwiatu, a przez Kwiat do Boga się dostajemy". I w końcu przydaje: "Jeśli pragniesz mieć Kwiat ten, Latorośl Jego nachyl ku sobie modlitwą, a wtedy dopiero dosięgniesz Kwiatu". A wykładając te słowa Ewangelii na uroczystość Trzech Króli przypadającej: I znaleźli Dziecię z Maryją Matką Jego, Doktor Seraficki powiada: "Nie znajdziesz Jezusa inaczej, jak z Maryją i przez Maryję" - i kończy tym, że na próżno szuka Jezusa, kto aby Go znaleźć nie szuka z Maryją. Z tego to powodu i św. Ildefons mówi: "Pragnę być sługą Syna; a że nie można dostać się do służby Syna, bez służenia Matce, więc chcę być sługą Maryi".