Pokłosie z dyskusji
Drukuj

Na łamach prasy toczy się obecnie dyskusja na temat nowego projektu reformy prawa małżeńskiego.

Oto zarzuty, skierowane na obecne prawo kościelne, i odpowiedzi, wyjęte z dzisiejszych czasopism.

Zarzut: "Żadne inne ustawodawstwo prócz państwowego, a więc i Kodeks Kanoniczny jakim rządzi się Kościół Katolicki, nie może zawierać norm obowiązujących obywateli Rzeczypospolitej. Zasady te znajdują pełne potwierdzenie w Konstytucji z dnia 17.III.1921 r."

T.D. w Życiu Warszawy z 16.VII.1945 r.

Odp. "Konstytucja marcowa wyraźnie mówi w art. 114, że religia rzymsko-katolicka zajmuje naczelne stanowisko wśród równouprawnionych wyznań i pozwala Kościołowi rządzić się własnymi prawami, co i w Konkordacie jeszcze, wyraźniej zostało zastrzeżone".

Dr A. M. Niedziela, 29.VII.1945 r.

"Małżeństwo między chrześcijanami jest sakramentem, a zarząd nad sakramentami oddał Chrystus Pan wyłącznie Kościołowi".

Z Pisma Episkopatu polskiego do rządu, z dnia 27.VI.1945 r.

Zarzut: "Za koniecznością wprowadzenia świeckiego prawa małżeńskiego przemawia również prawo wolności sumienia, jakie gwarantują art.: 111 i 112 Konstytucji".

Życie War[szawy] 16.VII.1945 r.

Odp. "Przyjęcie formy katolickiej małżeństwa dla katolików, którą oni sami uznają (inaczej nie przyznawaliby się do katolicyzmu), nie jest narzucaniem albo jakimś pogwałceniem ich wolności".

Ks. E. Chomrański. Tygodnik Powsz[echny] z dnia 29.VII.1945 r.

Przeciwnie: "Jest wprost nie do zrozumienia i to w imię hasła rzuconego właśnie przez samych projektodawców nowego prawa, tj. hasła wolności sumienia, ażeby ludzi wierzących, należących do Kościoła Katol[ickiego], zmuszać przez wydawanie ustawy do aktów, godzących wprost w ich wiarę i wolność sumienia".

Ks. dr E. Dąbrowski w ankiecie Życia War[szawy] 26.VII.1945 r.

Zarzut: "Obowiązujące u nas w województwach środkowych prawo małżeńskie z roku 1836 narzucone nam zostało przez cara Mikołaja, po zgnieceniu powstania listopadowego i zmierzało do rozbicia narodu na różne grupy narodowościowe, by tym łatwiej prowadzić politykę ucisku i wynarodowienia".

Życie War[szawy] 16.VII.1945 r.

Odp. "W Polsce od zarania naszych dziejów aż do dnia dzisiejszego małżeństwo miało zawsze charakter religijny. W czasie rozbiorów religijne małżeństwo było siłą i ostoją polskości".

Dr W. Kufel. Głos Katolicki, 22.VII.1945 r.

"W niektórych dzielnicach Polski pod dawniejszymi zaborami mieliśmy śluby cywilne... Te niegodziwe ustawy przemocą narzucił nam rząd obcy, "nieprzyjacielski..."

Niedziela, 12.VIII.1945 r.

Zarzut. "We wszystkich państwach o przeważającej większości katolickiej, już od dawna obowiązuje w całej rozciągłości świeckie prawo małżeńskie".

Życie War[szawy] 16.VII.1945 r.

Odp. "Fakt ten (podany wyżej) nie jest wcale wynikiem zgody katolików tych państw na śluby cywilne, tym mniej Kościoła; nie zostały też one tam wprowadzone na żądanie katolików. Jak dowodzi historia, zostały one tam wprowadzone albo jako następstwo rewolucji, jak np. we Francji, albo na skutek rozdziału Kościoła od państwa, jak np. w Ameryce, a zwyczajnie w wyniku tendencji nieprzychylnych Kościołowi, jak np. na Węgrzech lub w Niemczech w czasie tzw. kulturkamfu".

Ks. E. Chomrański. Tygodnik Powsz[echny] 29.VII.1945 r.

"Oto jest lista krajów, w których ślub religijny nawet bez tzw. ślubu cywilnego cieszy się pełnym uznaniem państwa: Anglia, Stany Zjednoczone, Kanada, Australia, Irlandia, Szkocja, Norwegia, Szwecja, republiki południowo-amerykańskie i inne. Czy to nie dziwne, że to jednocześnie lista państw zwycięskich i to nie tylko na polu militarnych osiągnięć?"

Ks. dr E. Dąbrowski w ankiecie Życia Warszawy, 26.VII.1940 r.

Zarzut: "Ślub cywilny i możliwość rozwodu są warunkiem (to nie paradoks) trwałości małżeństwa i czystości życia rodzinnego".

Jerzy Wyszomierski, Odrodzenie, 8 lipca 1945 r.

Odp. "We Francji w czasie rewolucji wprowadzono sekularyzację małżeństwa i prawo rozwodowe. W parę lat później deputowany Mailhe mówił na Konwencie Narodowym: »Nie potraficie tak prędko zatamować tej fali zepsucia moralnego, jaka płynie wskutek owych nieszczęsnych ustaw«. Musiano obostrzyć, a potem znieść to prawo rozwodowe, ale nowe rządy, nie pomne na doświadczenie, wprowadziły je znów w 1884 r. I cóż dobrego przyniosło to prawo Francji? Okropne obniżenie moralności, dziesiątki tysięcy zerwanych małżeństw (w roku 1924 - 23.599 rozwodów)... świętość i stałość małżeństwa zostały zniszczone, otwierając drogę »wolnej miłości«, »wolnym związkom« i »małżeństwom na próbę«.

Nawet spory i niesnaski małżeńskie stały się daleko częstsze niż dawniej. Również liczba cudzołóstw i aktów gwałtu wzrosła. A cóż dopiero mówić o ognisku domowym?! Dzieci stały się ciężarem, którego starano się pozbyć. Dlatego też Francja dzisiaj ginie z braku dzieci. Takie oto skutki sprowadza na kraj prawodawstwo rozwodowe".

Dr. A. M. Niedziela, 26.VII.1945 r.

Zarzut: "Streszczając pogląd Kościoła katolickiego w kwestii małżeństw cywilnych należało podejść do omawianej sprawy również z punktu widzenia państwa".

p. Tad., Naprzód nr 12.

Odp. "Wie Kościół dobrze, że... państwu wiele zależy na uregulowaniu małżeństwa, od którego zawisł jego byt, istnienie. Wie Kościół i naucza, że także władza świecka jest od Boga, że sam Chrystus Pan kazał oddać państwu, co jest państwa. Ale ta władza państwowa, dlatego właśnie, że jest świecka, może odnosić się i w samej rzeczy dotyczy jedynie okoliczności, stosunków, natury ściśle świeckiej, doczesnej, jakimi są: rejestracja małżeństwa, uregulowanie praw majątkowych, dziedziczenie, opieka nad dziećmi itp.

W tych i podobnych słusznych wypadkach katolik winien się poddać w sumieniu ustawodawstwu państwowemu".

Z Pisma Episkopatu polskiego.

Kończę pokłosie wypowiedzią znanego apologety: "Jak religia nie stoi w sprzeczności z życiem państwowym, lecz przeciwnie - umacnia je, uszlachetnia i opromienia blaskiem swoim, podobnie i małżeństwo sakramentalne nie czyni wyłomu w gmachu państwowym, lecz przeciwnie - staje się jego najmocniejszym fundamentem"

(Z. Baranowski, Zagadki życia).