C...a
Dzięki Najświętszej Maryi Pannie, że raczyła wysłuchać próśb moich w następującej sprawie: W pewnej rodzinie od lat dziesięciu panowała niezgoda i nienawiść; dowiedziawszy się o Cudownym Medaliku dałam go członkom tej rodziny modląc się za nich do Niepokalanej; postanowiłam po wysłuchaniu ogłosić to w "Rycerzu". - Niepokalana zwyciężyła: Gdzie przedtem była kłótnia, tam teraz pokój i zgoda; gdzie nienawiść teraz miłość.
Cześć więc Niepokalanej!
S. W.
KALISZ.
Składam publicznie serdeczne podziękowanie Matce Bożej Gidelskiej za całkowite uzdrowienie mnie z suchot płucnych, za nawrócenie drogiej mi osoby z luteranizmu na katolicyzm i za inne niezliczone łaski, prosząc o dalszą miłosierną opiekę.
M. Gillern
GRODNO, 5 IV [19]25.
Szanowna Redakcjo!
Jestem od niedawna czytelniczką "Rycerza Niepokalanej", a od Pierwszej Komunii Św[iętej] czcicielką Maryi. Wiele łask od Niej doznałam i wiele próśb moich Najświętsza Maryja Panna wysłuchała. W ostatnich tygodniach wielkiego postu zachorował mi śmiertelnie synek i całą naszą rodzinę czekała smutna Wielkanoc, lecz ja nie tracąc ufności w Bogu modliłam się gorąco do Maryi Niepokalanej, obiecując w razie powrotu do zdrowia synka złożyć publiczne podziękowanie Matce Najświętszej i ofiarę na "Rycerza". Obecnie synek mój już prawie zdrów zupełnie, a ja spiesząc wypełnić obietnicę, składam Maryi Niepokalanej najgorętsze podziękowanie z głębi mego niegodnego serca za zdrowie synka ofiarując przytem na "Rycerza" 1 zł,
Natalia Markowska
DOŁHOBRODY, 25 III 1925.
Matka moja strasznie chorowała na nogę, a w ostatnim miesiącu tak już było źle, że lekarze oświadczyli niejednokrotnie, że się bez operacji nie obędzie. Matka jednak moja nie chciała się zgodzić na operację w żaden sposób, powiedziała: "wolę umrzeć, niż żeby mnie za życia rżnęli". I ja również bałam się tej operacji, a nie było , innej rady, bo wrzód był coraz większy. W tak krytycznym położeniu, udałam się do Matki Niepokalanej z prośbą, i zrobiłam postanowienie, że jeśli uda się Matkę uleczyć bez operacji, to poszlę ofiarę na "Rycerza Niepokalanej" i zapiszę całą moją rodzinę na członków "Milicji Niepokalanej". W krótkim czasie przekonałam się jak Wszechmocna i Łaskawa jest Matka Niep. bo oto wrzód na nodze zaczął się zmniejszać z dniem każdym, i za tydzień mało co znać było, że Matka chorowała, a teraz jest zupełnie zdrową, za co składam jak - najserdeczniej podziękowanie Matce Niep. i polecam się nadal Jej opiece z całą moją rodziną.
M. Giejłówna