N..., 23 XII [1923].
Na matkę moją rzucone było podłe oszczerstwo, w dodatku jeszcze stawiona była przed kraty sądowe. Ja zaś powołując się jej niewinnością, sprawę tą złożyłam w ręce najświętszej Matuchny Niepokalanej, prosząc, aby sprawiła łaską swoją świętą, żeby sprawa ta rozpatrzona była sprawiedliwie, co niezwłocznie uzyskałam przez ogłoszenie wyroku uniewinniającego, za co składam Matuchnie Najświętszej Niepokalanej publiczną podziękę i dołączam 250 tysięcy.
M. K.
JASŁO, 19 XII [1923].
Zachorowałem ciężko, a teraz na lekarza trudno, ale przypomniała mi się inna lekarka: Niepokalanie Poczęta. Zacząłem więc Nowennę do Niepokalanej i przyrzekłem, że za moje wyzdrowienie publicznie podziękuję w "Rycerzu". Na drugi dzień Nowenny było mi lepiej, a teraz jestem zdrów, za co Niepokalanej niech będą dzięki. Wpisałem się też do Milicji Niepokalanej.
N. N. z Jasła.
CZECHOWICE, 30 XII 1923.
Składam serdeczne podziękowanie za tak śliczną gazetkę, jaką jest "Rycerz Niepokalanej", którego otrzymuję regularnie. Oby każdy dom, każda chata polska, była w posiadaniu tak pięknego pisemka. Oby cześć Matki naszej - Panny Niepokalanej - rozszerzyła się po całej Polsce jak-najbardziej. Ja sam na tym miejscu przynajmniej, składam serdeczne dzięki Matce Najświętszej za łaski mi wyświadczone, a mianowicie za powrót szczęśliwy do zdrowia dwóch moich dziatek i żony. Daj Boże, aby każdy dobry Polak stał się dzielnym Rycerzem Maryi Niepokalanej!
Na drugiej stronie załączam kilka adresów moich znajomych, którym proszę, o ile można, posłać numer okazowy "Rycerza"; może sobie go zapiszą.
M. J.