Młodzi lekarze francuscy po ukończeniu katolickiego uniwersytetu w Lille, zanim przystąpią do praktyki lekarskiej, składają uroczystą przysięgę pełną prawdziwie chrześcijańskiej treści. Między innymi formuła tej przysięgi głosi:
Przysięgam wobec Boga spełniać jak najsumienniej moje religijne i zawodowe obowiązki. W ciągu całego życia pragnę zachowywać przykazania Boskie i kościelne. Zawsze pamiętać będę i zachowam głęboką cześć dla Katolickiego Uniwersytetu, jego profesorów i kierowników, którzy mi dali naukę. W zawodzie swym pragnę służyć wiernie wszelkim zasadom i obowiązkom chrześcijańskiego lekarza. Będę zawsze pamiętać o wysokiej godności i wysokiej etyce swego powołania. Tak w życiu, jak w zawodzie, pragnę pozostać czystym i nieskalanym. Uważam za święty obowiązek spieszyć z pomocą chorym we wszystkich chorobach zaraźliwych lub epidemii, nie cofając się przed żadnym niebezpieczeństwem. Pragnę być litościwym dla biednych i będę w nich widział braci Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa. Życie ludzkie uważać będę za nienaruszalne dobro, a szczególnie ochraniać będę życie matki i dziecka. W razie niemożności uratowania tego ostatniego, uczynię wszystko, co w mocy mojej będzie, aby je ochrzcić. Uważam za swój obowiązek zwracać myśli ciężko chorych ku religii".
Jak wosk topnieje od ognia, tak szatani tracą swą siłę i możność szkodzenia duszom tych, którzy zawsze mają na pamięci imię Maryi, którzy wzywają Ją pobożnie, a przy tym starają się Ją naśladować.
Św. Bonawentura