Pan Bóg jest

W ostatnich dniach szeroko omawia się w Saksonii następujący wypadek. Pewien niewierzący mąż oddał żonę przed połogiem do szpitala, obsługiwanego przez Siostry zakonne. Oczywiście, że w salach szpitalnych wisiały na ścianach krzyże. Owemu spoganiałemu panu to się nie spodobało i pierwszym jego żądaniem było usunięcie krzyża z sali, w której miała spocząć jego żona. Stanowisko swoje motywował tym, że nie może pozwolić na to, aby pierwszą rzeczą, którą ujrzy jego dziecko, miał być krzyż. Na jego nalegania zakonnice nie mogły się zgodzić i przełożona mimo wszystko oświadczyła kategorycznie - dopóki my tu jesteśmy, nie pozwolimy zdjąć krzyża z sali.

Pan Bóg przypomniał się niedowiarkowi i dopuścił, że stało się wedle jego woli. Dziecko bowiem nie ujrzało krzyża, gdyż urodziło się niewidome.

(K)