Okładka
Drukuj

Interwencja Watykanu

Za "Tygodnikiem Powszechnym" podajemy wyjaśnienie w sprawie Greisera:

Interwencja Ojca Św[iętego] w sprawie Greisera została narazie podana przez PAP w formie ogólnikowego komunikatu, stwierdzającego, że Papież interweniował w tej sprawie. Wiadomość ta wywołała burzę w prasie i oskarżenia, że Ojciec Św[ięty] broni Greisera przed wyrokiem sprawiedliwości, że wtrąca się w kompetencje sądów polskich, że interwencja dowodzi ostatecznie, iż Watykan sprzyjał w czasie wojny Niemcom itp. Dopiero po kilku dniach prasa podała za radiem brytyjskim (czy PAP nie miał tych informacji?) szczegóły interwencji. Komunikat BBC brzmi w swej głównej części jak następuje:

"Rozgłośnia w Watykanie podała, że ambasador polski w Rzymie prof. Kot, przekazał Stolicy Apostolskiej prośbę o interwencję. Radio watykańskie oświadczyło, że Greiser otrzymał następującą odpowiedź: Greiser zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z pokorną prośbą o najwyższe wstawiennictwo, celem uzyskania ułaskawienia. Jak wiadomo, wymieniony był zaciętym wrogiem Kościoła, który prześladował w tak zwanym Warthegau. Jednakże Ojciec Św[ięty], idąc na przykładem swego Mistrza, który na krzyżu modlił się za swych oprawców, zwraca się do właściwych władz o darowanie mu życia".

Rozpatrzmy ten tekst spokojnie:

1) Ojciec Św[ięty] interweniował w tej sprawie nie z własnej inicjatywy, lecz na prośbę Greisera, złożoną za pośrednictwem ambasadora polskiego w Rzymie, prof. Kota.

2) Ojciec Św[ięty] w odpowiedzi do Greisera podkreślił, że Greiser był zaciętym wrogiem Kościoła, że prześladował go w tak zwanym Warthegau.

3) Ojciec Św[ięty] zaznacza wyraźnie, że zwraca się do właściwych władz o darowanie życia Greiserowi za przykładem Chrystusa, modlącego się na krzyżu za własnych oprawców. Jest w tym dość przejrzysta aluzja, dotycząca oceny działalności Greisera (przesłana zresztą na jego własne ręce), kwalifikująca jego zbrodnie.

Należy wreszcie podkreślić, że zarzut wtrącania się w kompetencje sądownictwa polskiego jest w ogóle niepoważny, chociażby tylko ze względu na okoliczność pośrednictwa w tej sprawie ambasadora Kota, który przecie nie mógł przekazać Watykanowi prośby Greisera, jeżeli interwencja mogłaby być rozumiana jako ograniczenie sądownictwa w Polsce.

Najważniejszy zaś jest fakt, że Ojciec Św[ięty] - z tytułu sprawowanego przezeń urzędu - nie mógł odmówić skazańcowi interwencji bez względu kim by ten skazaniec nie był. Stolica Apostolska nie jest sądem. Każdy zbrodniarz, któremu grozi kara śmierci, może zwrócić się z prośbą o interwencję i Stolica Apostolska zawsze z taką interwencją wystąpi. Stolica Apostolska nie rozpatruje winy, lecz wnosi jedynie do właściwych władz o darowanie życia. Zgodnie ze swym powołaniem i urzędem inaczej postąpić nie może.

W każdym razie interwencja Watykanu nie stworzyła dla polskich władz żadnych trudności czy problemów w wymiarze sprawiedliwości.

W świetle tych faktów cała burza prasowa na temat interwencji Watykanu wydaje się wysoce niepoważna. Gdyby odrazu podano do wiadomości publicznej z polskich źródeł, szczegóły owej interwencji, cała sprawa stanęłaby we właściwym świetle, nie wywołując iepotrzebnego podniecenia. A jednak PAP szczegółów tych nie podał.

Głosy Czytelników

REPATRIANCI Z SYBERII

Społeczeństwo m. Drawska (Pomorze Zachodnie) serdecznie przyjęło repatriantów, przybyłych z Syberii. 25 lipca odbył się uroczysty chrzest 32 dzieci (od 1 - 7 lat) w miejscowym kościele. Po nabożeństwie udano się do schroniska P. U. R., gdzie dzieci z miejscowej szkoły powszechnej dla swych rówieśników z Syberi zrzekły się przydziałów P.C.K. i odśpiewały szereg piosenek.

Z. Z.

OPIEKA NIEPOKALANEJ NAD KAPŁANEM

...Dobrzy i świątobliwi kapłani współczuli mi bardzo, że idę na jedną z najstraszniejszych i najgorszych placówek, na której kilku już księży padło ofiarą. Zaufałem Bogu i całą pracę oraz życie - złożyłem w ręce Niepokalanej. Wszystkie zdolności i siły poświęciłem dla wiernych. Z początku kościół świecił pustkami, tak jak dawniej bywało, później był przepełniony. Wielu, co po kilkanaście i więcej lat nie byli u spowiedzi, wstąpili na drogę pokuty. Pijaństwo zmalało. Nie podobało się to wrogom Pana Boga. Kilkakrotnie urządzali na mnie zasadzkę... Matka Boża uratowała mnie. Wiem, że i teraz nie opuści mnie Pani Najświętsza, choć jestem z dala od swoich parafian.

X