OD WYDAWNICTWA
W kwietniu prosiliśmy naszych Szan. Czytelników o ofiarowanie pożytecznych książek dla biblioteki redakcyjnej w Niepokalanowie. Nasz apel nie przebrzmiał bez echa. Z różnych stron Polski otrzymaliśmy przesyłki z książkami; wprawdzie są one nieliczne, ale mamy nadzieję, że znajdą się jeszcze ofiarodawcy inni. Tym, którzy nadesłali już książki, serdecznie dziękujemy.
Często rodzice zapytują, czy w Niepokalanowie ich synowie nie mogliby ukończyć jakiejś szkoły rzemieślniczej. Zainteresowanych informujemy, że w Niepokalanowie jest jedynie Małe Seminarium Misyjne, kształcące chłopców na przyszłych kapłanów zakonnych. Zakładów rzemieślniczych na razie u nas nie ma.
Redakcja "Rycerza Niepokalanej" prosi, by pod jej adresem kierować listy z artykułami, wierszami oraz korespondencje zawierające podziękowania i trudności religijne. W sprawach wysyłki pisma, prenumeraty i zamówień książek itp. prosimy adresować listy do Administracji. Jeśli ktoś wysyła list, tyczący się redakcji "Małego Dziennika", prosimy to wyraźnie zaznaczyć na kopercie, a nie ogólnie na nasz adres. Wśród tylu tysięcy korespondencji, napływającej codziennie do naszego Wydawnictwa, tylko dobre i celowe adresowanie może ułatwić załatwienie różnych spraw i usunąć pewne niedociągnięcia.
ODPOWIEDZI REDAKCJI I ADMINISTRACJI
CZYT. "RYCERZA": Komunii Św[iętej] nie trzeba było przyjmować, gdyż Pani nie była już na czczo. Jeśli jednak Pani sądziła, że przystępując do Komunii, nie popełnia grzechu, nie było świętokradztwa. Dla spokoju sumienia można wyznać spowiednikowi. JANINA KRISTIAN, ESTONIA: "Rycerz Niepokalanej" wychodzi na razie w jęz. polskim, japońskim i włoskim. "ZGUBIONA OWIECZKA": może być zupełnie spokojną, bo wszystko dobrze załatwione. Niepokój ten jest pokusą. WIERZĄCY W P. BOGA CZYT.: Słowa przytoczone przez Pana ze Starego Testamentu opisują to, co się już stało. P. Jezus zaś w przypowieści o miłosiernym samarytaninie wskazał, że bliźnim jest każdy człowiek. Nie wykluczył wcale żydów. ZOFIA GRZ., MILEJCZYCE i K. KOR., WILNO: Wiersze jeszcze za słabe do "Rycerza N.". MARIA B.: Przedtem można, potem nie. CZYTELNICZKA Z GRODZISKA POZN.: O tym już pisaliśmy. Grzechu nie ma, ale może być niebezpieczeństwo.