OD WYDAWNICTWA.
Jak każdego roku, tak i obecnie załączamy do numeru czerwcowego czeki PKO, by umożliwić przedpłatę za drugie półrocze. A do Szanownych Czytelników ślemy pokorną prośbę, by raczyli choćby drobną ofiarą przyjść nam z pomocą, gdyż ciężki krzyż i nam daje się ogromnie we znaki, tak, że nie tylko nie mamy czym spłacić rat za maszyny, ale nawet zapłata za żywność oddawna już zalega... A za sam papier winniśmy fabryce przeszło 60 tysięcy zł. Wybaczcie, Kochani Czytelnicy, że zwracamy się do Was znów z prośbą, ale dobrze wiecie, że całym funduszem wydawnictwa jest wiara w Opatrzność, utrzymująca nas przez Wasze ofiary. Nie chcemy być natrętni, ale konieczność zmusza nas do żebrania o pomoc w szerzeniu czci Niepokalanej. Ona, przemożna Pani i Królowa nasza, hojnie nagrodzi z pewnością każdą ofiarę, z miłości ku Niej uczynioną. My zaś niegodni Jej słudzy, codziennie modlimy się w klasztornej kaplicy za wszystkich Dobrodziejów naszych. To jedyny sposób okazania Wam naszej serdecznej wdzięczności.
Wielu nie wie, jak wypełnić czeki P.K.O. Otóż wypisać cyfrą i słowami kwotę wpłaconą, podpisać się z podaniem dokładnego adresu i czek wraz z pieniędzmi oddać przy okienku pocztowem. Żadnych opłat przy tym nie ma. Odcinek czeku urzędnik zwróci wpłacającemu, a resztę z pieniędzmi wyśle urząd pocztowy do P.K.O., skąd my je przelewamy na konta naszych dłużników. Nie trzeba się obawiać, że pieniądze nadane czekiem mogą zginąć. Przyjdą one do wydawnictwa, o ile czek (polski) miał dobry numer tj. 150.283. Na drugiej stronie czeku, w środkowej części, można umieszczać krótkie notatki, dotyczące celu przesyłanej kwoty, czyli na co się ją (kwotę) przeznacza. Takie zapiski wolne są od opłaty pocztowej.
Przy klasztorze naszym założyliśmy "Czytelnię Ludową", z której okoliczni ludzie wypożyczają sobie książki do czytania. Gdyby zatem miał ktoś jakieś książki treści religijnej lub uczciwe powieści, albo wreszcie roczniki czasopism religijnych, a te nie są w domu potrzebne, lub wcale się ich już nie używa - prosimy nadesłać do tej czytelni, by, zamiast leżeć bezużytecznie, nieciły światło wiedzy i dobro rozszerzały.