Odrodzenie i powołanie Polki
Rycerz Niepokalanej 9/1945, grafiki do artykułu: Odrodzenie i powołanie Polki, s. 35-38

Opisy zdjęć powyżej od lewej:

  1. Niepokalana - ideał Polki
  2. Matka Polka
  3. Polka w służbie miłosierdzia
  4. Królowa Jadwiga

Powiedział ktoś, że mężczyźni rządzą światem, a mężczyznami kobiety. A jeden z naszych mężów stanu wyznaje: "w żadnym kraju tak jak u nas żony nie rządzą mężami".

Istotnie, kobieta wywiera olbrzymi wpływ na mężczyznę i stąd na dzieje świata, choć najczęściej nie zdaje sobie z tego sprawy. Jeżeli pamięta o swej godności i swoim powołaniu, wówczas ten wpływ jest dodatni; świat idzie po dobrej drodze. Jeżeli o tym zapomina, świat stacza się ku ruinie.

Braki w życiu polskim z winy kobiety. Dziś widzimy olbrzymie braki w każdej dziedzinie naszego życia. Wiele się na to złożyło przyczyn, ale między innym wielka w tym wina również kobiety.

Patrzmy. Podziwialiśmy wszyscy pracę naszej młodzieży nad wyzwoleniem narodu. Za bohaterów uważamy te dziewczęta, które z pogardą śmierci wykonywały podczas powstania trudne rozkazy, które przykładem swego męstwa krzepiły ducha męskiego. Niestety jakże często ich towarzyszki - nie szanujące się osłabiały i osłabiają tradycyjne męstwo żołnierza polskiego przez swoje niemoralne życie. Żołnierz z osłabioną przez zmysłowość wolą nie wytrzymywał w ogniowej próbie: załamywał się w walce, wydawał tajemnice.

- Czemu się nie żenisz? - pytam 30-letniego mężczyznę. - Bo w swojej okolicy nie widzę materiału na żonę, same lalki.

"Wiele mamy kobiet, - piszą dzisiejsze czasopisma - które się nie utrzymały na tej wyżynie moralnej, jakiej wymagałby od nich obowiązek żony i matki". "Jest cały kierunek w ruchu kobiecym, który chce, żeby dozwolone były rozwody i wzbrania się przed tym, by brać na siebie ból i ofiarę macierzyństwa".

I stąd zdrowe życie narodu rozbija się. Albowiem "tam, gdzie zatraca się wstydliwość kobieca i gdzie wskutek tego kobieta zatraca szacunek dla swego lepszego "ja", a mężczyzna szacunek dla kobiety, tam we wszystkich dziedzinach załamują się wszystkie prawa niewidzialnego świata, a następstwem tego jest powszechny triumf zwyrodniałej zwierzęcości" (Foerster).

Polka chce się odrodzić. Dzisiejsza Polka musi się podnieść duchowo, jeżeli chce, by Ojczyzna była szczęśliwa. I przyznać trzeba, że Polka w głębi swej duszy tęskni za odrodzeniem, za szlachetniejszym życiem. Dość już ma tego poniżenia, w jakim często była podczas wojny; nie pójdzie już za złudnymi hasłami dzisiejszych wolnomyślicielek, poszuka innego oparcia i innych ideałów. Jako katoliczka znajdzie je w swej wierze, w najwznioślejszym ideale kobiety: w Niepokalanej Matce Boga.

Odrodzenie Polki

Niepokalana ukaże jej godność i cel życia; a kto poczuje w sobie swą godność, komu zabłyśnie wśród ciemności jasny cel życia, ten zdolny jest powstać choćby z najgłębszego poniżenia.

Godność kobiety. Patrząc na Niepokalaną, widzi kobieta, że ma nie tylko piękne ciało, ale przede wszystkim duszę, w której piękno, szlachetność i dobroć idą w zawody, w której tętni potężna siła miłości i poświęcenia.

Szlachetny ideał. W Niepokalanej odkrywa również cel swego życia: ideał dziewicy-matki. Kiedy bowiem pozna, że Najśw. Panna za główne swe zadanie w życiu uważała Macierzyństwo Boże i dziewiczą służbę Bogu; wtedy nie zadowoli się kobieta rolą, jaką jej przeznacza samolubny mężczyzna, nie zechce być tylko narzędziem jego rozkoszy lub tylko gospodynią. Do wyższych rzeczy jest stworzona, za wzorem- Niepokalanej ma być matką i dziewicą.

Mocno to podkreśla dzisiejsza teologia praktyczna. "Zdolny odrodzić świat ideał niewieści jako uosobienie najszlachetniejszej kobiecości polega, na wzór najdoskonalszego ideału Dziewicy-Matki, Maryi, na odpowiednim dla danego stanu życiowego połączenia podstawowego a dwoistego pociągu każdej niewiasty: macierzyństwa i dziewictwa" (Asceza organiczna).

W myśl tego ideału kobieta powołana przez mężczyznę na żonę i matkę jego dzieci, nie może być sługą mężczyzny, ponieważ ma zachować swoje lepsze "ja", swoje dziewictwo ducha, które Św. Augustyn nazywa przynależnością do Boga. W związku z tym ma uważać swe macierzyństwo za wielką służbę Bożą: dzieci powinna wychować przede wszystkim dla chwały Bożej i dobra społeczeństwa.

Dziewica zaś chrześcijańska nie będzie się wstydzić swojej cnoty, ale też nie zasłuży sobie na zarzut nieużyteczności w społeczeństwie, gdy wyleje skarby swego serca na tych, co są pozbawieni pieczy- swych matek. Miłość ofiarna i wyrzekająca się samej siebie dla ratowania biednych i grzeszników, choćby przez modlitwę karmelitanki, stanie się jej macierzyństwem.

Nie jest to jakaś sztuczna łączność dwóch krańcowości, ale pełnia życia kobiety, zbawienna w swych skutkach. Bo oto dziewicze nastawienie niewiasty zamężnej zabezpiecza jej pełną szacunku, a co za tym idzie, szczęśliwą miłość, zaś tkliwe macierzyństwo dziewicy, przejawiające się w uczynkach miłości bliźniego, dodaje dziewictwu wdzięku i uroku.

O Polko, "gdybyś ty poznała dar Boży" (Jan 4,10), swoją godność i swój wzniosły ideał dziewicy-matki, odzyskałabyś na powrót swoją szlachetną duszę. I jakżeż szczęśliwa byłaby wtedy nasza Ojczyzna, jaką wielką rolę mogłabyś w niej odegrać!

Powołanie Polki

Polce przeznacza dziś Ojczyzna wspaniałe zadanie. Ma dziewiczą swą duszą uszlachetnić mężczyznę, a macierzyńskim swym sercem wychować nowe pokolenie szlachetnych Polaków.

Uszlachetnianie mężczyzny. Wśród baśni Andersena jest jedna dużo mówiąca. Pewnemu chłopcu wpadł do oka okruch zaczarowanego zwierciadła i od tej pory dobry przedtem chłopak zmienił się do niepoznania. Nie mógł bowiem zobaczyć na świecie nic pięknego i dobrego, zły okruch ukazywał mu wszystko wypaczone i szpetne, natomiast rzeczy złe oświecał pięknym blaskiem. Żył więc chłopiec samolubnie, bez serca, był zły i dokuczliwy. Aż wreszcie, czyjeś kochające serce wypatrzyło ten kryształek niegodziwy i delikatnie wyjęło. I znów chłopiec był dobry i szczęśliwy. Było to serce szlachetnej dziewczyny.

Podobne jest zadanie dzisiejszych niewiast polskich. W ich sercu tyle piękna i dobra, tyle ciepła i wiary, a jeżeli brak im tych skarbów, to łatwo im je nabyć od Niepokalanej. Więc tym swoim sercem mają krzepić mężczyznę, bo on dzisiaj, urzeczony błędnymi hasłami, złamany przejściami wojny, jakże często nurza się w grzechu, a w sercu jego zimno, walka, zwątpienie.

Niechaj siostra uszlachetni duszę brata, czysta i mężna narzeczona niech wyjmie okruchy zła z serca ukochanego, pobożna i wierna żona ma wnieść wiarę i ład w serce męża, cierpliwa matka - wprowadzić syna na drogę cnoty, córka niech będzie aniołem pocieszenia dla zgrzybiałego ojca. Każda z nich ma "udostępnić mężczyźnie drogę do ideału, do uduchowienia, do życia wewnętrznego, aby uchronić go przed całkowitym pogrążeniem się w świecie realnej jedynie pracy, materialnych potrzeb i jednostronnie pojętego życia" (Lippert).

Pod czułą opieką takiej Polki mężczyzna będzie zdolny do owocnej pracy nad odbudową Polski, a kobieta będzie tą "lampą, której blaski oświecają drogę cywilizacji" (B. Prus).

Macierzyństwo. Jeszcze bardziej doniosłe zadanie Polki - to macierzyństwo.

Idą nowe czasy, w których nasza nadzieja, w których wiara i cnota uszlachetnią i; uszczęśliwią . człowieka. Ale na nic nasza nadzieja, jeżeli dzisiejsza kobieta nie poświęci się całkowicie dla wychowania tego pokolenia.

"Niewiasta zbawiona będzie przez rodzenie dziatek" (I Tym 2,15) i przez dobre ich wychowanie. Obowiązek ten, będący zarazem godnością, trzeba jej pojąć po bożemu i po obywatelsku. Nie wygodnictwo życiowe ma nią tu kierować, ale chwała Boża i dobro zniszczonej przez wojnę Ojczyzny.

Staniemy - głos mądrej Polki - przeciw ideałowi współczesnej kultury opartej o wygodę, bo ona wyżera siłę z człowieka i wolę odpowiedzialności. Wobec życia zajmiemy postawę już nie samolubną, ale ideałem naszym będzie bohaterstwo i świętość, urzeczywistniane w życiu, szczególnie rodzinnym.

Choć czasy są jeszcze ciężkie, choć zepsuta atmosfera miasta i wsi wniwecz zda się obracać wszystkie starania matki, niech się nie zniechęca, niech przyjmie każde dzieciątko w imię Boże i niech je dobrze wychowuje dla Pana, a w Bogu i Niepokalanej szuka błogosławieństwa. Owoc z tych trudów na pewno będzie i to piękny.

Poświęcenia domaga się Bóg i Ojczyzna również od tej kobiety, która dobrowolnie wyrzekła się małżeństwa lub z konieczności musi żyć w panieństwie; dziś, gdy mężczyźni na wojnie poginęli, takich dużo.

Przed nimi olbrzymie pole do wyładowania swego macierzyńskiego uczucia: to pole miłosierdzia i wychowania chrześcijańskiego. Dzisiaj tyle kalek i chorych po szpitalach i domach prywatnych, tyle sierot w zakładach i w zaułkach miast czy wsi, tyle zaniedbania w wychowaniu i wykształceniu dzieci. Niech idzie do nich kobieta- anioł-dziewica i goi rany, cnotę i wiedzę w młode dusze wlewa.

Patronką Polki w tej pracy nad odrodzeniem ojczyzny będzie godna naśladowczym Niepokalanej - królowa polska Jadwiga. Ona uszlachetniła swą duszą duszę pogańską Jagiełły, ona z braku dzieci poświęciła się cała dla ubogich, dla oświaty, dla pracy narodowej, ona wreszcie młode swe życie złożyła na ołtarzu macierzyństwa. Przez to stała się uosobieniem najgłębszych wartości człowieka, tych najpiękniejszych, najdroższych pierwiastków, które go podnoszą i prowadzą do wieczności".

"O nie zginęła jeszcze Ojczyzna,
póki niewiasty tam czują" (W[incenty] Pol),
czują i myślą po chrześcijańsku, jak Niepokalana. Ich "prace, mrówcze zazwyczaj, bez rozgłosu, a nie niosące mord zastępy wojska, nie neonowe reklamy cywilizacji, ściągną na ziemię polską słońce sprawiedliwości i miłości".