W kilku dawniejszych numerach "Rycerza" podaliśmy wiadomość o dziwnych wypadkach religijnych w Belgii. Były tam podobno w miejscowości Beauraing cudowne objawienia, uzdrowienia i nawrócenia. Obecnie sprawa wyjaśnia się coraz bardziej i dąży do ostatecznego rozwiązania.
Dwie komisje: lekarska i kościelna badają sprawę objawień w Beauraing. Do komisji lekarskiej należą lekarze i psychologowie; w ich gronie znajduje się również sławny prof. Franssen i Van Gehuchten. W komisji teologicznej bierze udział wielu wybitnych uczonych i teologów.
Komisja lekarska, do której należą ludzie bynajmniej nieuprzedzeni, stwierdziła, że dzieci, które miały objawienia, są zupełnie zdrowe fizycznie i umysłowo, szczere i prawdomówne. Miały więc rzeczywiście jakieś widzenia, o których opowiadają.
Ponadto ta sama komisja lekarska orzekła, że niektórych uzdrowień nauka dzisiejsza w naturalny sposób wytłumaczyć nie potrafi. Prace obydwu komisji są bardzo szczegółowe i drobnostkowe, a wynik ich będzie bardzo interesujący zarówno dla nas, jak i dla całego bractwa niewierzących.
Grota w Beauraing jest zawsze oblężona tłumami pielgrzymów. Niektóre niedziele [1934] roku widziały ponad dziesięć tysięcy pielgrzymów. Ciekawscy i turyści znikli już prawie zupełnie z widowni. Z tłumów pielgrzymów bije wielka pobożność i gorąca miłość dla Matki Najświętszej.
Pielgrzymki przychodzące do Beauraing przyprowadzają duchowni, którym biskup z Namur ks. Heylen najchętniej udziela na to pozwolenia.
W każdą niedzielę odprawiają się uroczyste nabożeństwa przed grotą.