Ciągle przychodzi mi na pamięć zakończenie niedawno przeczytanej powieści[1].
Jest to rozmowa szlachcica Sebastiana Pielsza z hetm. Żółkiewskim.
- "Powiedz waść lepiej (dodał hetman), jakie to miałeś strapienie?
- Wstyd gadać! - żachnął się Sebastian. - Czemże one są przy trosce Waszej Dostojności?...Ot, samochcąc, bez niczyjej winy, spsowałem. zwichnąłem swoje życie...
- życie zawdy czas zacząć od nowa...
- Ej, nie odnowi się ono!... Co przeszło, już nie powróci... Ciężko jest!... Ale żyć, ućciwie żyć trzeba... Skłonił się nisko, ze czcią głęboką, i wyszedł.
- Żyć uczciwie trzeba - powtórzył w myśli hetman. - Tak jest, żyć! Pracę przez Pana nakazaną spełnić... Nie zbraknie jej. Wszędy jest rola czekająca zasiewu dobrego... Siewcy my, a plon Bóg zbiera, kiedy zechce, i kim zechce... Nie nam się o to kłopotać".
Życie zawdy czas zacząć od nowa!
A więc chociażby się je przez długi już czas marnowało, niedoceniało...
Chociażby wyglądało jako ten ugór zarosły zielskiem...
Chociażby dotychczas upłynęło na występkach...
Pan Bóg zawsze czeka, rychło się zwrócimy do Niego skruszonym sercem. Prawda - co przeszło, nie powróci, ale Bóg zawsze gotów jest zatopić w oceanie niepamięci wszystkie nasze grzechy, chociażby ich ludzie nie chcieli zapomnieć.
Nigdy nie jest za późno na odmianę życia. Chciejmy tylko, a przy łasce Bożej, każdej chwili możemy odmienić nasze postępowanie!
Chciejmy rzucać na rolę życia dobre ziarno. A tej roli niezasianej tyle się rozciąga wokół nas...
Trzeba siać dobre ziarno życzliwości, pokoju, sprawiedliwości, poprzestawania na małym. Ziarno to zakiełkuje ogrzewane słońcem miłości bliźniego, zraszane deszczem codziennego trudu i cierpliwie znoszonych przeciwności.
Nie troszczmy się, jakie będą plony tej siejby, czy my je zbierzemy. My spełnijmy swój obowiązek.
Życie zawdy czas zacząć od nowa!
[1] Zofia Kossak - "Złota Wolność"