Niepokalana

Brewjarz rzymski mówi o Matce Najświętszej: "Tyś chwałą Jeruzalem, Tyś radością Izraela, Tyś przyczyną chwały rodu naszego". I dlaczego taką chwałą otacza Marję? Wszak Ona Matką Boga, - Niepokalaną, bo Bóg, jako Najczystsza Istota, mógł zamieszkać tylko w najczystszem łonie Tej, na Której duszy nie było żadnej zmazy grzechowej od samej chwili poczęcia.

Słusznie mogła śpiewać Matka Boża - "albowiem uczynił mi wielkie rzeczy Ten, Który możny jest i Którego imię święte", bo wielki to dla Niej był przywilej wobec powszechnego obciążenia grzechem pierworodnym całej ludzkości. Stąd też Marji Niepokalanej nie ciało nad duszą, lecz dusza nad ciałem panowała i to bezustannie od chwili poczęcia, aż do kresu życia ziemskiego. Ta stałość sprawiła, że Bóg nie zezwolił, by ciało Jej uległo rozkładowi, lecz przeniósł je z dusza do nieba.

Dzięki temu opanowaniu, Bóg mógł stale i bez przeszkód zamieszkiwać w Marji i słusznie nazwał Ją przez usta anioła "łaski pełną", bo łaską była przepojona Jej dusza, a serce miłością.

Odkryjmy w nas cień duszy maryjnej!

Nasz chrzest, to jakby chwila poczęcia się niepokalanego Marji. On zmył z nas wszelki grzech i ozdobił szatą łaski. Dla duszy ludzkiej rozpoczyna się nowe życie. Zamieszkuje w niej Bóg, jako w miłym dla Siebie przybytku.

Podobny jest także fakt Wcielenia Jezusa. Matka Najświętsza dobrowolnie zgadza się na to, by Jezus zamieszkał w Jej łonie, by z Niej wziął ciało. I nas może zamieszkać Ten sam Jezus! Wystarczy, byśmy powiedzieli maryjne "fiat" - niech się stanie, a Jezus Eucharystyczny zamieszka w nas.

Świętość nasza jest jednak tak nikła... więcej bowiem w duszy naszej cieni, niż blasków czystości i świętości. To rezultat przesadnego kultu ciała, które zawładnęło duszą naszą.

Zbyt często patrzymy tylko na piękność ciała! Zbyt często porywają nas najrozmaitsze rekordy sportowe!

Wróciliśmy w ostatnich latach do starych, pogańskich ideałów. Dlaczego jednak nie sięgnęliśmy po zawsze aktualne ideały ewangelijne? Unikajmy cofania się przez odrzucanie tego, co chrześcijaństwo przyniosło ludzkości! Idźmy za najwspanialszym wzorem jaki, spośród odkupionych przez Jezusa, mamy w Marji Niepokalanej. Wołajmy za św. Sofronjuszem: "Prawdziwie błogosławionaś Ty między niewiastami, ponieważ błogosławieństwo Ojca przez Ciebie spłynęło na ludzi".

Pozwólmy błogosławieństwu temu spłynąć na nas, by duch nasz na nowo zapanował nad ciałem!