Niepokalana w poezji polskiej

KRÓLOWA POEZJI POLSKIEJ - tak się pięknie wyraził Józef Tretiak o Bogarodzicy, Która swe życie w ofierze złożyła dla boskiej idei zbawienia ludzi.

Najdawniejsza znana nam pieśń, ułożona po polsku, zaczyna się słowami: Bogurodzica Dziewica. Przytaczam pierwotne dwie zwrotki (nie uwzględniam tu naturalnie - później dołączanych jeszcze do tego zwrotek, których treść jest rozmaita, o męce Chrystusa i modlitwy do świętych patronów Królestwa Polskiego).

Bogurodzica Dziewica, Bogiem sławienna Maryja,
U Twego Syna Gospodzina, Matko
zwolena, Maryja,
Zyszczy nam, spuści nam
Kyrie elejson.

Twego działa Krzciciela, Bożycze,
Usłysz głosy, napełń myśli człowiecze,
Słysz modlitwę, jąż nosimy,
To dać raczy, jegoż prosimy:
A na świecie zbożny pobyt,
Po żywocie rajski przebyt
Kyrie elejson.

Znakomity nasz historyk XV wieku, Jan Długosz, w swych "Dziejach narodu polskiego" opisując wojnę polsko - krzyżacką wzmiankuje pod rokiem 1410 dwukrotnie, że rycerstwo polskie śpiewało pobożnie pieśń ojczystą Bogarodzica, raz po wejściu do Prus, a potem drugi raz przed zaczęciem zwycięskiej bitwy pod Grunwaldem. I później jeszcze długie lata pieśń ta była na ustach naszych Praojców. Ale z czasem zaprzestano ją śpiewać i zapomniano o niej. Dziś śpiewa się ją jeszcze tradycyjnie w gnieźnieńskiej katedrze.

Jest to pieśń bardzo stara. Ułożona jest po prostu, serdecznie, w języku staropolskim - w niektórych miejscach jest trudna do zrozumienia[1].

Pieśń ta jest czcigodnym klejnotem naszej staropolskiej literatury i kultury religijnej. Nie możemy jednak wiedzieć na pewno, kto tę wspaniałą pieśń ułożył, kiedy ona powstała i gdzie. Istnieje wprawdzie kilkowiekowa tradycja, że ułożył ją św. Wojciech. Mówi się też, że jeżeli już nie sam św. Wojciech, to w każdym razie ktoś z jego najbliższego otoczenia, więc może jego brat Gaudenty, pierwszy arcybiskup gnieźnieński. Ale ta tradycja jest nam znana z czasów zbyt późnych, pierwsze wzmianki o niej są jakieś 500 lat po śmierci św. Wojciecha. Przypuszczali niektórzy przez pewien czas, że "Bogarodzica" powstała w wieku XIII, a ułożył ją może franciszkanin Boguchwał dla świątobliwej Kingi i jej pobożnych towarzyszek. Żadnego dowodu na to jednak nie ma.

Czterysta lat temu żył poeta Klemens Janicki. Pochodził on ze wsi wielkopolskiej. Umarł młodo. Janicki w czasie swego pobytu na studiach w Padwie zapadł ciężko na febrę. Wtedy ułożył prześliczną elegię, w której rzewnie błaga Maryję o pomoc, wytrwałość i dar mężnego znoszenia cierpienia:

Chcę wsparcia z daleka,
Gdzie ludzka pomoc bywa nadaremną,
Wspomożycielko w cierpieniach człowieka,
O Matko Boża - zlituj się nade mną!
Spuść dobre oko, patrz, w jakiej pokorze
Błaga Cię sługa w swych cierpień godzinie,
Który, że żyje, że modlić się może,
Że dychać może, winien Ci jedynie...

Mikołaj Sęp Szarzyński w pięknym sonecie pt.: Do Najświętszej Panny wysławia Jej godność i pokorę. W sercu tej "przedziwnej Matki Stworzyciela" są dla nas grzesznych "promienie wiecznego miłosierdzia". Ona nas przytuli do Siebie i ukoi w smutku i bólu.

Bartłomiej Zimorowicz, po bolesnej stracie wszystkich czworga dzieci, ułożył piękne hymny na uroczyste święta NMP i wydał je około połowy XVII wieku. W hymnie pt.: W dzień Panny Maryi Anielskiej w prostych i serdecznych słowach zwraca się z ufnością do Tej Pocieszycielki strapionych, Która nikogo nie opuszcza i nikim nie gardzi.

Ty nieumiejętnym, radzisz,
Błędnych na drogę prowadzisz;
Chorym stajesz się lekarką.
Ubogim, hojną, szafarką.

Smutnych pocieszasz, wzgardzonych
Wywyższasz, szukasz zginionych,
Grzeszącym upamiętanie.
Upornym dajesz uznanie.

Żaden człowiek próżno Ciebie
Nie wzywał w ciężkiej potrzebie;
Żaden nie jest opuszczony
We włym razie z Twojej strony.

W hymnie na dzień Wniebowzięcia chciałby poeta jak najudatniej wierszem wyrazić ten tryumf Królowej nieba

Jako Królową niebieską Anieli
Wdzięcznie przyjęli.

Maryję "z dwunastu gwiazd przednich złożona zdobi korona"; a słońce "różane roztoczyło promienie na Jej odzienie". Uwielbia poeta wspaniały majestat Królowej nieba i ziemi, po czym zwraca się do Niej z modlitwą ufną:

O Matko, nasza Maryja, o Pani,
Przez Ciebie chwały dostali wybrani:
Przez Ciebie łaski, że grzeszni doznamy,
Nadzieję mamy.

Wespazjan Kochowski (w XVII wieku) w jednym ze swoich utworów lirycznych opowiada o cudownym obrazie Matki Bożej łaskawej przejętej macierzyńską litością dla niedoli ludzkiej:

Te oczy płaczą, którymi gdy rzuci
Łaskawie, żaden z grzesznych się nie smuci;
Te oczy płaczą, którymi gdy kinie
Na człeka, żaden na wieki nie zginie.
Te oczy płaczą, twarz łzami skrapiają,
Które na Polskę łaskawie wzglądają,
Te oczy płaczą Matki naszej drogiej
Dla napomnienia nam i dla przestrogi.

[1] Objaśnienia. Bogurodzica czy Bogarodzica? Otóż jedno i drugie jest dobre. Jak Boguchwał, Bogumił, tak też Bogurodzica jest poprawnie. W dzisiejszym języku zaś tylko się używa formy: Bogarodzica.

Błogosławiena, zwolena - stare polskie formy, dziś mówimy: błogosławiona, dozwolona, np.: Bogiem sławiena - przez Boga sławiona; Gospodzina - Boga, Pana; Matko zwolena - wybrana; zyszczy nam - zyskaj, pozyskaj, wyjednaj dla nas; spuści - spuść; dziela - dla; Krzciciela - św. Jana Chrzciciela; Twego dzieła Krzciciela - dla Twego świętego Jana Chrzciciela, ze względu na Jego zasługi; Bożycze - Synu Boży; jąż - którą; raczy - racz; jegoż - czego; zbożny - błogi, szczęśliwy, pobożny.

Pierwszą zwrotkę pieśni rozumiemy więc w ten sposób:
Bogarodzico Dziewico, przez Boga sławiona Maryjo,
U Twego Syna Pana, Matko wybrana, Maryjo,
Uzyskaj nam, spuść nam

z nieba łaskę Bożą zapewne. Niektórzy uczeni opuszczają "U" przed słowami: Twego Syna Gospodzina; w tym przypadku sens tej prośby do Matki Bożej był taki, żeby Ona zjednała dla nas Chrystusa i nam Go spuściła na ziemię.

W drugiej zwrotce prosimy, by Syn Boży za wstawiennictwem św. Jana Chrzciciela wysłuchał łaskawie, o co prosimy; a mianowicie, żeby dać nam raczył łaskę pobożnego życia tu na ziemi, a po śmierci wieczne zbawienie.

Niepokalana