Niepokalana nawraca gorszyciela

Dnia 30 kwietnia 1914 r. w J...., w jednym z miast polskich przybyła pewna inteligentna pani do mnie z prośbą, abym ratował duszę jej syna najstarszego, słuchacza praw, który stał się zaciekłym socjalistą i wielkim niedowiarkiem. Chociaż zapadł ciężko na gruźlicę i wie z orzeczenia lekarzy, iż po kilku tygodniach na pewno pożegna ten świat, mimo to nie tylko nie zmienia wcale swoich heretyckich poglądów, ale nadto jeszcze częściej niż przedtem dopuszcza się bluźnierstw okropnych.

Ponieważ nie skutkują jej prośby, połączone często ze łzami, by się pojednał z P. Bogiem, przeto jako katoliczka żąda pomocy od kościoła katolickiego.

Otóż poleciłem tej stroskanej matce, aby w celu nawrócenia syna odprawiła nowennę do Najśw. Maryi Panny, ofiarując codziennie cząstkę różańca św.

Już w tym samym dniu przystąpiła do Sakramentów Św., a w następnym tj. 1. maja rozpoczęła nowennę, dodając codziennie godzinki na cześć Niepokalanego Poczęcia Najśw. Maryi Panny.

Wprawdzie po dziewięciu dniach swej gorącej modlitwy nie widzi żadnej poprawy w swoim dziecku, ale mimo to w dalszym ciągu odmawia bez przerwy różaniec św. i śpiewa "Godzinki" na cześć Niep. Poczęcia Najśw. Panienki z ufnością wielką w Jej pośrednictwo u P. Boga za grzeszników, boć Ona to jest przecież Ucieczką grzeszników.

Otóż przy końcu maja przybywa ta sama pani do furty klasztoru franciszkańskiego z radosną nowiną, iż jej syn w celu wyspowiadania się sam zarządał tego kapłana, który nawrócenie jego oddał Niepokalanej Dziewicy.

Spiesząc do tego chorego, spotkałem się z ks. prefektem gim., który te słowa wypowiedział: "Skoro umrze ten gorszyciel po spowiedzi, będzie miał P. Jezus drugiego łotra w niebie".

Wyspowiadał się ten nawrócony młodzieniec z wielką skruchą, a po zaopatrzeniu go sakramentami Św., stracił przytomność i skonał zaraz bardzo spokojnie.

Jeżeli Najśw. Maryja Panna wyprosiła u P. Boga nawrócenie tak wielkiego gorszyciela i szczęśliwą śmierć dla niego i zapewno ciągle wyrywa szatanowi bardzo wielu grzeszników, za których zanosi się modły lub odprawia się msze Św., przeto powinniśmy mieć stałe nabożeństwo do Niepokalanej Dziewicy i polecać Jej nie tylko siebie, ale też i grzeszników, a zwłaszcza - masonów jako największych gorszycieli.