Niepokalana na straży wiary katol[ickiej]

Jesteś wzorowym katolikiem. Zdajesz sobie sprawę., że myśli swoich nie możesz zacieśniać do interesów własnej parafii. Serce twoje wybiega poza progi świątyni, w której się modlisz.

W całym świecie czujesz się jak w rodzinnej miejscowości.

Ale też dlatego cierpisz więcej, niż gdybyś nie obejmował tak szerokich horyzontów życia.

Cierpisz słysząc, może codziennie i to od osób nawet najbliższych - głuchy pomruk niezadowolenia z religii. Niejedno drwiące spojrzenie padło na ciebie ze strony twych przyjaciół.

Czytasz słowa wypisane zbrodniczą ręką: "religia była i jest i pozostaje narzędziem szerzenia ciemnoty i wszetecznictwa, religia to opium dla narodów".

Jesteś świadkiem krwawych wyczynów dokonywanych przez niedowiarków: Meksyk, Rosja, Hiszpania, Niemcy.

Zdumienie cię ogarnia jak człowiek może wydobyć z siebie tak szalone wyznanie zaprzeczające istnieniu Boga; - jak może zdobyć się na tak zbrodnicze czyny.

Ale na szczęście przychodzi ci na myśl uwaga psalmisty: "Rzekł głupi w sercu swoim: nie masz Boga".

Oto wydobycie, na jaw przyczyny bezbożnictwa.

Nie wszyscy jednak tak głęboko wnikają, dlatego dają się uwieść: zasady bezbożnicze są bowiem rozsiewane pod pozorem walki z ciemnotą i uciskiem mas.

W poprzednim numerze "Rycerza" wspomnieliśmy, że podobne bezbożnicze podejścia z czasem sam człowiek zdrowo myślący odkrywa. Człowiek bowiem stworzony do wyższych rzeczy nie da się okłamać na dłuższy przeciąg czasu.

Lecz bądź co Bądź głupota bezbożnictwa chociaż chwilowo, święci jednak tryumf. Wiele dusz bałamuconych odstępuje od Boga. Imię Stwórcy w ustach tych zaprzańców jest bezczeszczone".

Chodzi więc o chwałę Boga i ludzi. Potrzeba, by Chrystus zeszedł do bezbożniczych serc, by ich nawrócić, a sprawiedliwych utwierdzić.

Nie bez racji malują małego Chrystusa na rękach Jego Matki. Jezus bowiem przychodzi do nas przez Maryję.

I dzisiaj w okresie nasilonego działania bezbożnictwa, wystąpiła Maryja - Niepokalanie Poczęta. Stoi na łbie bestii piekielnej. To symbol Jej zwycięstwa nad zmaterializowanym komunizmem.

Niepokalana w dzisiejszych czasach prowadzi dalej Swoją wytężoną misję dziejową: misję Matki Boga i ludzi.

Wzniosłością Swego życia, Bóstwem objawiającym się w każdym słowie i czynie pragnął Chrystus pozyskać Sobie naśladowców. Widząc jednak, że gruba mgła materializmu zasłania wzrok duchowy żydów - czynił cuda.

I Niepokalana ukazując się w ostatnich czasach w widzeniach św. Bernardety - przeczystym swym życiem pragnie zrobić na nas wrażenie, po którym nastąpiło by zwrócenie się do Boga.

"JAM JEST NIEPOKALANE POCZĘCIE" - głosi Maryja światu Niepokalane Poczęcie - to zew dla wiernych, by mężnie walczyli z bezbożnictwem bez najmniejszego zniechęcenia.

Niepokalane Poczęcie - to zapowiedź zwycięstwa religii nad bezbożnością.

Niepokalane Poczęcie - to silny dowód na potwierdzenie istnienia Pana Boga.

Niepokalane Poczęcie - to znak uwolnienia ludzkości ze stanu grzechu i wyniesienia jej do wyżyn życia nadprzyrodzonego.

Jam jest Niepokalane Poczęcie - tym powiedzeniem Maryja stwierdza, że szczególne Jej posłannictwo na ziemi w ostatnich czasach już się rozpoczyna, że przez Nią należy kochać Jej Syna Jezusa i z Nią rozszerzać panowanie Królestwa Bożego.

Lecz nie wszyscy rozumieją wdzięczną mowę Niepokalanej. Nie wszyscy dostrzegają Jej przecudną postać. Co najwyżej stawiają Niepokalaną w rzędzie zwykłych niewiast.

Nie rozumieją powiedzenia Bernardety udzielonego znanemu podówczas bezbożnikowi p. Jacomet, starającemu się wykazać bezpodstawność jej widzeń: Nie, żadna z niewiast nie mogła nawet w przybliżeniu iść w porównanie z pięknością Najświętszej Panny.

By więc przekonać niedowiarków o Swym posłannictwie, Niepokalana posługuje się językiem faktów. Działa cuda. Potęgą ich łamie zapory grubego materializmu.

Zrozumiałym staje się dla nas stanowisko bezbożników, usiłujących za wszelką cenę obalić nadprzyrodzoność uzdrowień dokonywanych w Lourdes.

Postępują oni jak dzieci, które boją się otworzyć oczy, by nie być przez innych widzianymi, gdyż w razie uznania cudu pozostanie dla nich jedyna ostateczność: być wierzącymi.

To straszna konieczność życiowa, która ich przeraża.

Niepokalana jednak już wielu niedowiarkom otworzyła oczy, nauczyła ich wierzyć, przypomniała im dawno zapomniane "Ojcze nasz" i "Zdrowaś Maryjo".

Ona zetrze głowę twoją - tak wychwala Bóg zwycięstwa odniesione przez Niepokalaną.

Niepokalana pokona bezbożniczy komunizm. Z Niepokalaną będziemy tryumfowali.

Dom katolicki

[Fot. 1] Niepokalana w domu katolickim.

Miejsca maryjne

[Fot. 2] Pod słodką opieką Niepokalanej.