Módlmy się za dusze cierpiące w czyśćcu
Drukuj

Wiara św. uczy nas, że nie wszystkie dusze idą wprost do nieba, ale że wiele z nich przechodzić jeszcze musi przez cierpienia czyśćcowe, by oczyścić się z najmniejszej skazy grzechu, nic bowiem zmazanego do nieba wejść nie może. Wielu ludzi unika pokuty za swoje grzechy, albo pełni ją niedostatecznie, więc choć Bóg odpuścił im grzechy i karę wieczną w sakramencie pokuty, to jednak muszą słuszną za nie karę doczesną ponieść. O ile nie odbyli jej za życia, muszą ją odbyć w czyśćcu. Podobnie oczyścić się muszą ci, którzy zeszli ze świata z grzechami powszedniemi.

Dusze w czyśćcu cierpią strasznie, a pomóc sobie już nic nie mogą ani przez modlitwę, ani przez dobre uczynki. Czas zasługi już przeszedł. Wołają one do nas o pomoc głosem błagalnym: Zlitujcie do nade mną, zlitujcie się przynajmniej wy, przyjaciele moi, albowiem ręka Pańska dotknęła mię (Job. 19). Czyż nie mielibyśmy otworzyć serc naszych na ich wołanie?

Kościół św. wskazuje nam sposoby, przez które skrócić możemy czas męki duszom czyśćcowym.

Najpierwszym z nich to ofiara Mszy św. Wierząc w niezmierną jej cenę w oczach Bożych, pozwolił Ojciec św. Benedykt XV na odprawianie w dzień zaduszny trzech Mszy św. Św. Kongregacja odpustów zatwierdziła też (15 marca 1884) zwyczaj odprawiania 30 Mszy św. za duszę zmarłego przez 30 dni bez przerwy, tak zwanych Mszy św. Gregorjańskich. Łączy się z niemi ta pobożna ufność, że dusza po ich odprawieniu za wstawieniem się św. Grzegorza zostaje z miłosierdzia Bożego uwolniona z czyśćca. Pochodzi ta pobożna praktyka od św. Grzegorza Wielkiego, papieża, który kazał za duszę pewnego zakonnika odprawić 30 Mszy św. i po ostatniej z nich ukazała się dusza tego zakonnika innemu zakonnikowi i oznajmiła, że przez te Msze św. została czyśćca wyzwolona.

Obok ofiary Mszy św. możemy też duszom czyśćcowym ofiarować odpusty. By zachęcać wiernych do wspomagania w ten sposób dusz cierpiących, pozwolił Pius X zyskiwać odpust zupełny w dzień zaduszny tyle razy, ile razy po spowiedzi i Komunji św. nawiedzą kościół i pomodlą się na intencję Ojca św.

Duszom w czyśćcu zostającym możemy wreszcie nieść pomoc przez każdą modlitwę, dobry uczynek, jałmużnę, przez własne cierpienia. Dnia każdego nagromadzić możemy wiele zasług, które im ofiarować możemy. Przenośmy się często myślą do tych dusz, spragnionych Boga, a niemogących Go jeszcze oglądać i przyśpieszajmy ich przejście do chwały wiecznej.

Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie!