O Matko najmiłościwsza! O Matko dobroci nieprzebranej! Bądź na zawsze błogosławioną i błogosławionym mech będzie Bóg, który Cię dał nam za Matkę i za bezpieczną ucieczkę we wszystkich przygodach tego nędznego życia. Sama Przenajświętsza Panna objawiła świętej Brygidzie, że jest tak jak Matka, która widząc syna pod mieczem wrogów, wysila się jak tylko może, aby go wyratować. "Tak czynię, rzekła i tak zawsze czynić będę dla moich dzieci, chociażby to byli najwięksi grzesznicy, skoro wzywać będą mojego ratunku. Otóż środek do przezwyciężenia piekła i do przezwyciężenia go niechybnie w każdej jego na nas napaści: nic innego nie trzeba jak tylko uciekać się wtedy do Tej, która jest i Bożą i naszą Matką, wołając i powtarzając: Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża Rodzicielko. O! ileż to, ile zwycięstw odnieśli wierni nad piekłem, tą krótką lecz potężną modlitwą walcząc! Tym to sposobem wielkiej świątobliwości służebnica Boża, siostra Marianna od Krzyża Benedyktynka, zwalczała zawsze szatanów.
Śmiało więc, śmiało, nie lękajcie się niczego dzieci Maryi, a wiedzieć nam trzeba, że przyjmuje Ona za dzieci wszystkich pragnących być nimi. Śmiało po cóż obawiać się zguby, gdy taka Matka broni nas i wspiera. Ktokolwiek tę miłościwą Matkę kocha i porucza się Jej opiece, niech powtórzy ze świętym Bonawenturą: Duszo moja! czego się lękasz? Ufaj, raduj się i wesel sprawa twojego zbawienia przegraną być nie może, gdyż w końcu wyrok, jaki zapadnie, zależeć będzie od "Jezusa, który jest bratem twoim i od Maryi, która ci jest Matką. Takąż myślą pocieszał się i uspokajał święty Anzelm: O szczęśliwa ufności! wołał, o bezpieczna ucieczko! Matka Boga jest i moją Matką. Z jakąż ufnością mogę mieć nadzieję, kiedy sprawę mojego zbawienia widzę w ręku tak miłościwego Brata i tak litościwej Matki.
Nic nie może oprzeć się Twej potędze; Stwórca bowiem Twą chwałę uważa za Swoją.
Św. Grzegorz Nik. (Kaz[anie] o Zejściu N. M. Panny