Miłościwe lato

Podniosłe chwile przeżywa świat katolicki co dwadzieścia pięć lat. Ze wszystkich stron płyną do Rzymu tłumy wiernych, bo Kościół obchodzi Jubileusz, Rok Święty, Miłościwe Lato. Liczne zwłaszcza pielgrzymki ciągnęły na południe w wiekach średnich. Szli wówczas często pieszo z pokutną pieśnią na ustach zmieszani z tłumem prostego ludu książęta, magnaci, a w Rzymie nieraz boso obchodzili dwadzieścia Kościołów, aby zyskać odpust. Niektóre Jubileusze liczyły do trzech milionów pątników. W nowszych czasach mniej liczne są pielgrzymki jużto z powodu obojętności religijnej, zwłaszcza warstw zamożniejszych, już dlatego, że po Jubileuszu Rzymskim ogłasza Ojciec Św[ięty] Jubileusz na cały świat, więc wszędzie wtedy można z niego korzystać.

Lecz mimo to Komitet rzymski "Roku Świętego" mający na celu opiekę, nad pielgrzymami donosi, że zgłosiło się do niego już siedemdziesiąt pielgrzymek i to nie tylko ze wszystkich krajów Europy, ale z dalekich Chin, wysp Filipińskich, ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, Meksyku, Kanady, Argentyny i że zjeżd[ż]ają do Rzymu nie tylko ogólne pielgrzymki, ale organizacje młodzieży katolickiej, studentów, profesorów, pań - wogóle porusza się cały świat czujący po katolicku i spieszy nawiedzieć groby świętych Apostołów, zobaczyć Zastępcę Chrystusa na ziemi, a dla siebie wyprosić uwolnienie od kar doczesnych za grzechy.

Polska również dosyć żywy udział brała w tych uroczystych chwilach Kościoła. Już w pierwszym Roku Ściętym, który w r. 1300 ogłosił wielki papież Bonifacy VIII między rozlicznymi pielgrzymami był król polski Władysław Łokietek. Kroniki wspominają, że budowano się pobożnością polskiego władcy, a Ojciec Św[ięty] udzielił mu materialnej i moralnej pomocy przeciw różnym wrogom narodu. W roku 1900 wspólna pielgrzymka polska liczyła przeszło dwa tysiące osób, a w nadchodzącym jubileuszu mimo ciężkie czasy przekroczy zdaje się tysiąc.

Rozpocznie się Jubileusz otwarciem "Bramy Świętej" 24 grudnia 1924 w Kościele św. Piotra i ogłoszeniem, że czas miłosierdzia Bożego już nadszedł. Jak wiadomo jubileusz jest to uroczysty odpust zupełny, czyli darowanie całkowitej kary doczesnej, która się nam należy za grzechy już odpuszczone. Każdy kto wyspowiada się, przyjmie Komunię Św[iętą] i nawiedzi cztery bazyliki czyli Kościoły rzymskie uzyska tyle razy odpust zupełny, ile razy pomodli się w wyznaczonych Kościołach. Pragnąc największych grzeszników pojednać z Bogiem, Kościół udziela Kapłanom władzy odpuszczenia i takich ciężkich grzechów, z których zwyczajnie tylko biskup lub Ojciec Św[ięty] rozgrzesza, chcąc uspokoić sumienia wiernych pozwala Kapłanom zamieniać niektóre śluby na inne dobre uczynki, wogóle jest życzeniem Kościoła, aby w "Roku Świętym", każdy katolik odżył na duchu i dlatego w następnych miesiącach rozszerza Ojciec Św[ięty] Jubileusz na cały świat.

W encyklice ogłaszającej Jubileusz spodziewa się Zastępca Chrystusa na ziemi nie tylko odrodzenia pojedynczych ludzi, ale całych społeczeństw. Podnosi z uznaniem encyklika, że katolicyzm i wogóle religijność w ostatnich latach powiększyła się. Narody szczególnie zachodniej Europy, wyżej kulturalnie stojące zrozumiały, że bez Boga, bez religii społeczeństwa się nie ostoją. Dowodem podniesienia się religijności to poprawa stosunków we Włoszech, liczne nawrócenia na katolicyzm w Anglii, powrót na łono Kościoła we Francji różnych potomków dawnych wodzów niewiary.

Zaznacza jednak Ojciec Św[ięty], że życie publiczne tak wśród różnych klas narodów, jak międzynarodowe jeszcze nie jest przesiąknięte chrystjanizmem, duchem ewangelii, to jest duchem miłości. W roku Jubileuszowym powinni synowie Kościoła większą uwagę zwrócić na to przykazanie Chrystusa. Już okoliczności w jakich znajdą się pielgrzymi przyprzypominać im będą obowiązek powszechny miłości. Zjadą do Rzymu różne narodowości i odczują wyraźniej, że łączy je jeden węzeł, jedna wiara, jedna władza duchowa, przystępować będą do Sakramentu miłości, Komunii św. owionie wszystkich duch pierwszych chrześc[i]jan, widniejący na dawnych zabytkach rozmieszczonych w Wiecznym Mieście, który przede wszystkim jest duchem miłości. Poleca również Ojciec Św[ięty] modlić się o połączenie z Kościołem rzymskim wszystkich Kościołów odłączonych od prawdziwej wiary i prosić Boga, aby w Palestynie ułożyły się stosunki w sposób godny prawom religii katolickiej. Ufa Ojciec Św[ięty], że Chrystus wysłucha naszych modlitw, bo On Książę Pokoju więc jak niegdyś uspokoił rozszalałe fale jeziora Genezaret tak i teraz nakaże uciszyć się burzom, które szaleją nad Europą.

Jeżeli kto, to my Polacy powinniśmy się modlić w intencji Głowy Kościoła, bo niezgoda, rozterki, nienawiść najbardziej nam daje się we znaki. Rokiem modlitwy powinno być "Miłościwe Lato" dla członków Milicji Niepokalanej, bo zamiary i nadzieje, jakie w nim pokłada Kościół św. pokrywają się z naszym celem i programem.


Michał wódz i książę zastępów niebieskich, ze wszystkimi podwładnymi mu duchami, na Twoje Dziewico błogosławione rozkazy, broni i przyjmuje wychodzące z ciała dusze wiernych, którzy Tobie, o Pani, dzień i noc się polecają.

Św. Bonawentura