Klerycy u Ojca Św[iętego]

W dniu 25 lipca, z okazji międzynarodowego zjazdu kleryków w Rzymie, opuścił Ojciec Św[ięty] po raz pierwszy bazylikę św. Piotra, przewodnicząc w uroczystej procesji eucharystycznej. Już od paru tygodni było wiadomem, że zamiarem Ojca Św[iętego] jest po odzyskaniu wolności stanąć między ludem nie inaczej, jak z Najświętszym Sakramentem w rękach.

Procesja ta wspaniałością swoją przeszła wszelkie oczekiwania. Ojciec Św[ięty] niesiony był na specjalnym klęczniku, ubrany w biało-złotą kapę nadzwyczaj szeroką, która okrywała klęcznik całkowicie i trzymał w rękach monstrancję, stojącą przed nim. Tysięczne rzesze wiernych wybuchały niepohamowanymi oklaskami, ale wobec Najświętszego Sakramentu księża uciszali zapał, który uzewnętrznił się w całej pełni dopiero, gdy Papież wracał do bazyliki, a Najśw. Sakrament został już schowany.

Dzwony wszystkich kościołów rzymskich przez cały czas trwania procesji biły. Wzruszenie i zapał tłumów były nieopisane.

Nie brakło tam również kleryków z Polski. Jeden z uczestników, nowowyświęcony właśnie na księdza, nadesłał nam treściwy opis całego Zjazdu i onej końcowej procesji w słowach następujących:

Ojciec Św[ięty], przyjmując w tym roku liczne pielgrzymki z różnych narodów i stanów, chciał również u siebie widzieć kleryków wszystkich katolickich Seminariów Duchownych. Życzenie to szybko zostało urzeczywistnione. Już na 21 lipca [1929] r. młoda brać klerycka zdążała do Ojca Św[iętego] ze wszystkich niemal zakątków ziemi. Jechali również nasi polscy klerycy w liczbie 20, by razem z innymi złożyć hołd Ojcu Św[iętemu] i otrzymać błogosławieństwo dla siebie i swych rodaków.

Nie będziemy podawali wrażeń z podróży, ani opisu poszczególnych zabytków sztuki w Rzymie, bo to zajęłoby wiele miejsca. Pamiętajmy jedno, że Rzym jest nieocenionym wprost zbiorem i galerią dzieł sztuki, a co ważniejsza, jest wielkim relikwiarzem, kryjącym w sobie tysiące zwłok Świętych i Męczenników.

Po tych ogólnych uwagach przechodzimy do pobieżnego przynajmniej podania oficjalnych części Zjazdu.

Dzień 21 lipca. Pierwsze zebranie tego dnia o godz. 6 wiecz, w kościele św. Ignacego. Powitał nas sędziwy już Kard. Bisletti. Po przemówieniu - Wystawienie Najśw. Sakramentu. Jakże podniosły nastrój powiał między nami, gdy z 6-tysięcznej piersi uleciała ku niebu ta sama pieśń, na cześć tego samego Boga-Człowieka, utajonego w Najśw. Sakramencie!

Dzień 22 lipca. Godz. 8 - Msza św. w bazylice św. Jana na Lateranie. Po nabożeństwie - procesja jubileuszowa. Godz. 12 - Audiencja u Ojca Św[iętego] dla Seminariów Zagranicznych. W otoczeniu świty i dostojników Kościoła wchodzi na salę Ojciec Św[ięty] Podchodzi do każdego, podaje rękę do pocałowania, którą braliśmy po kolei w swe dłonie i kładli na niej serdeczny pocałunek. Na sali w tym czasie nieustanne oklaski, okrzyki i śpiewy. Nastąpiło długie przemówienie Ojca Św[iętego] Tym razem podkreślił głównie Ojciec Św[ięty] misjonarskie zadanie kapłana katolickiego. Wieczorem byliśmy w Kolosseum, by śpiewem i modlitwą oddać hołd bohaterom wiary, poległym tu śmiercią męczeńską.

Dzień 23 lipca, O godz. 8 urządziliśmy defiladę przed Ojcem Św[iętym] na placu św. Piotra. Ojciec Św[ięty] przypatrywał się wszystkiemu z okna swego mieszkania i ruchem ręki okazywał swoje zadowolenie. Przez cały czas trwały okrzyki "Niech żyje Papież!" Następnie udaliśmy się na Mszę św. Popołudniu - zwiedzanie Katakumb św. Kaliksta i św. Sebastiana. Blisko tych ostatnich urządzono nam wspólny podwieczorek.

Dzień 24 lipca. Godz. 8 - Msza św. w bazylice św. Pawła za Murami, Godz 12 - Audiencja u Ojca Św[iętego] dla między-diecezjalnych włoskich Seminariów. Godz. 6 wieczorem - Audiencja. dla wszystkich uczestników Zjazdu.

Odbyła się ona pod gołym niebem w obrębie Watykanu. Głos trąb oznajmił wszystkim zbliżanie się Ojca Św[iętego], który rzeczywiście po chwili ukazał się oczom obecnych. Wzniosły się natychmiast oklaski, wiwaty na cześć Ojca Św[iętego] Kiedy orkiestra odegrała hymn papieski, przemówił Ojciec Św[ięty] i począł rozdawać nam na drogę podarunki. Ale jakie? Oto cnoty, które mają nas zdobić - pobożność, wiedza, czystość i pokora, a wszystkie one zawierają się w Eucharystii Św[iętej]. Następnie Ojciec Św[ięty] udzielił swego błogosławieństwa i opuścił zebranych.

Dzień 25 lipca (ostatni). Godz. 8 - Msza św., którą odprawił sam Ojciec Św[ięty] O godz. 6 wieczorem odbyła się procesja eucharystyczna na placu św. Piotra. Sam Ojciec Św[ięty] celebrował. Od roku 1870 było to pierwsze uroczyste wyjście Ojca Św[iętego], dotychczasowego "Więźnia Watykanu", poza mury bazyliki św. Piotra, na terytorium, świeżo odzyskane. Dla Rzymian - radość nieopisana!.. Procesja odbyła się z całym blaskiem i wspaniałością. Liczono 125 tysięcy obecnych. Po procesji Ojciec Św[ięty], udzielił wszystkim błogosławieństwa Najśw. Sakramentem. Po odejściu Ojca Św[iętego] na placu nie ustawały ciągłe oklaski, okrzyki i spazmatyczne wprost wołania: - Papa! Papa! Papa!... Nic dziwnego. Niejeden może żegnał na zawsze już Ukochanego swego Ojca Św[iętego] Po jakimś czasie na placu zapanowała cisza. Tylko bazylika św. Piotra, oświetlona cała na zewnątrz, wyglądająca wspaniale na tle ciemnego nieba, przypominała każdemu swoim ogromem, że wszystko na świecie przemija, jeno Kościół Chrystusowy pozostaje zawsze niewzruszony, bo wspiera się na twardej opoce Piotrowej. Z tą ostatnią refleksją wróciłem do Polski.

Szydłowiec, 1 VIII [19]29.


Raduj się duszo moja, raduj się w Maryi, gdyż nieprzeliczone dobra zgotowane są dla gorliwych jej wielbicieli!

Św. Bonawentura

Wszelkie, łaski dostają się nam przez ręce Maryi i każdy ze zbawionych zbawia się nie inaczej, jak za pośrednictwem tej Matki Boga naszego.

Św. Alfons Liguori

Bł. Franciszek Maria da Camporosso

Bł. Franciszek Maria da Camporosso Zakonu OO. Kapucynów, jeden z pięciu wyniesionych na ołtarze w obecnym roku jubileuszowym. Prócz portreciku, widzimy jak odbyło się dobycie trumny z jego relikwiami, dla oddania ich ku czci publicznej.

Monstrancja i tron papieski

Nasza rycina przedstawia monstrancję i tron, użyte podczas wielkiej procesji. Po raz ostatni używał tej monstrancji Ojciec Św[ięty] Pius IX w uroczystej procesji, 80 lat temu, jeszcze przed zaborem Rzymu. Tron zaś, sporządzony teraz, niesiony był przez księży, by wszyscy Najświętszy Sakrament ujrzeć mogli. Ojciec Św[ięty] niesiony był również i klęcząc monstrancję podtrzymywał.

Watykan, pocesja eucharystyczna

Pocesja eucharystyczna na placu św. Piotra.