Katolicy amerykańscy dla Polski
Rycerz Niepokalanej 4/1947, grafiki do artykułu: Katolicy amerykańscy dla Polski, s. 110

Opisy zdjęć powyżej: [z lewej] Kard. Sapieha, bp. Pękala i dyr. Georg M. Szudy, delegat "War Relief Services - N.C.W.C." omawiają plan pomocy Polsce.[z prawej] "Ameikańśki siamochód prziwióś puśki" - woła mały Janek


Stany Zjednoczone Ameryki Półn. mają tylko 23 miliony katolików, lecz to, co oni czynili w czasie ostatniej wojny i jeszcze czynią w dziedzinie akcji dobroczynnej, jest dowodem, że to nie tylko katolicy z imienia, ale z życia i czynu.

Z początkiem roku 1942 Episkopat Amerykański zorganizował Komitet Biskupów do niesienia pomocy ofiarom wojny. Komitet ten w 1943 r. przekształcił się w organizację pod nazwą WAR RELIEF SERVICES - NATIONAL CATHOLIC WELFARE CONFERENCE z Centralą w Washingtonie. W niedługim czasie zasięg działania tej organizacji objął 44 kraje.

Wśród tych krajów znalazła się w pierwszym rzędzie Polska. Podziw wzbudza staranność z jaką WAR RELIEF SERVICES - NCWC usiłowała odnaleźć i otoczyć opieką wszystkich naszych Rodaków rozproszonych po całym świecie. Nieśmiertelnie zasługi położył w tej dziedzinie dyrektor Polskiej Sekcji NCWC ks. dr Alojzy Wycisło, który odwiedził osobiście prawie wszystkie kraje, gdzie w czasie wojny znajdowali się Polacy i wszędzie organizował dla nich pomoc. Był w Palestynie, Egipcie, Iranie, Iraku, w Indiach i we Wschodniej Afryce, we Włoszech, Niemczech i Francji, słowem wszędzie płynęły za nim dary i opieka WAR RELIEF SERVICES - NCWC.

Rozmiary tej pomocy dla polskich emigrantów niech zobrazują cyfry. "War Relief services - NCWC", zorganizowała 176 ośrodków pomocy Polakom w 23 krajach, wysłała 37.000.000 kg odzieży, żywności, lekarstw oraz pomocy szkolnych i świetlicowych, prowadziła akcję przy pomocy sztabu złożonego z 354 pracowników, organizowała szpitale, przychodnie, sierocińce, domy dla starców, świetlice i szkoły.

W listopadzie 1945 roku przybyli do Polski delegaci War Relief Services-NCWC: ks. dr Alojzy Wycisło i ks. dr Edward Swanstrom. Poznawszy zniszczenia i potrzeby Polski Delegaci nawiązali kontakt z Organizacją Episkopatu Polskiego, Krajową Centralą "CARITAS" i z nią uzgodnili ścisłą i wyłączną współpracę na terenie Polski, już w grudniu 1945 r. przybył do Gdyni pierwszy transport darów WAR RELIEF SERVICES - NCWC, a w ślad za nim napływają następne. Do końca roku 1946 "CARITAS" otrzymała od WAR RELIEF SERVICES - NCWC 26 transportów odzieży, lekarstw i żywności zawierających łącznie 143.07S skrzyń o wadze 4.344.880 kg. Wszystko to za pośrednictwem Związków i Oddziałów "CARITAS" rozeszło się po Polsce i dotarło do najdalszych jej zakątków, zwłaszcza na tereny zniszczone. Bóg jeden wie ile ludzi ocaliły te dary od śmierci, ilu zwłaszcza dzieciom uratowały zdrowie...

Pomoc ta nie skończy się razem z pomocą UNRRA. Dary płyną w dalszym ciągu i zgodnie z zapewnieniem, jakie otrzymał ks. bp dr Karol Pękala, Dyrektor Krajowej Centrali "CARITAS", - który jako Delegat Episkopatu Polskiego bawił w lecie 1946 r. w Ameryce, by podziękować NCWC i Radzie Polonii za nadsyłaną pomoc - nadchodzić jeszcze będą conajmniej do końca kryzysowego dla Polski roku 1947.