J.Em. ks. kardynał Kakowski gościem w Niepokalanowie

Niespodziewane szczęście spotkało nas tu w Niepokalanowie: w dniu 3 września zawitał do nas J.Em. ks. kardynał dr Aleksander Kakowski, arcybiskup warszawski. Zapowiedział swój przyjazd jeszcze na dwa dni przedtem, wizytując parafię sochaczewską; więc skoro czas oznaczony się zbliżał, wyszedł jeden z najmłodszych aspirantów na sam szczyt budującego się jeszcze Internatu ("drapacz chmur"!) i - czuwał. Jakoż dopatrzył się samochodu, który z głównej warszawskiej szosy ku nam skręcił, a rychło potem już Eminencja Ks[iądz] Kardynał stanął między nami...

Najpierw przeszedł środkiem powiększonej niedawno kaplicy i u stóp Jezusa Eucharystycznego kornie się pomodlił. Następnie zwiedzał kolejno poszczególne działy pracy nad "Rycerzem Niepokalanej" - w pełnym ruchu: przystawał wszędzie, przypatrywał się z żywym zainteresowaniem, a z najmłodszymi Braćmi po ojcowsku rozmawiał.

Poczęstunkiem było kwaśne mleko, na które zaprosiliśmy Eminencję do redakcji - pokoju przyjęć bowiem u nas nie ma... Tutaj Dostojny Gość raczył wypowiedzieć serdecznych słów parę, podkreślając korzyści, jakie płyną dla społeczeństwa ze sposobu życia i działalności Niepokalanowa i zachęcając do dalszej pracy na obranej dotychczas drodze.

Nastąpiło fotografowanie, domowymi siłami. J.Em. Ks[iądz] Kardynał zasiadł, mając po prawej ręce ks. infułata Wróblewskiego z Ameryki i ks. Tomczyckiego proboszcza z Kampinosa, a po lewej - ks. kanonika Grabowskiego wicekanclerza Kurii i ks. Trojanowskiego dziekana sochaczewskiego.

Zaraz potem - pożegnanie i Arcypasterskie Błogosławieństwo, które spłynęło na nas, gdyśmy pod gołym niebem uklęknąwszy, pochylili głowy.

Tymczasem na szosie, przylegającej do Niepokalanowa zebrała się dość spora gromadka okolicznej ludności i gdy Ks[iądz] Kardynał wychodził z klasztoru, zaraz otoczyła go, a obecny tam również zawiadowca stacji Szymanów p. Prądnicki przemówił mniej więcej tymi słowy:

- Najserdeczniej dziękujemy Waszej Eminencji, że raczył łaskawie zezwolić na pobudowanie tej kaplicy. Mieliśmy przedtem bardzo daleko do kościoła i trudno było się tam dostać - a teraz mamy tak bardzo blisko, że już każdy z łatwością może w niedzielę pójść na Mszę świętą...

Najdostojniejszy Arcypasterz wysłuchał przemówienia, następnie cisnącym się do Niego dzieciom porozdawał obrazeczki - i odjechał, pozostawiając w sercach naszych niezwykle mile wrażenie i większy jeszcze zapał dla świętej sprawy.


* * *

PROSIMY zamawiać i rozpowszechniać KALENDARZ RYCERZA NIEPOKALANEJ NA ROK 1930, który już wyszedł z druku i jest do nabycia w dowolnej ilości w Adm. "Rycerza Niepokalanej", Niepokalanów, p. Teresin Soch.
STRON 112. CENA 50 gr.
Kto zamawia 10 egz. kalendarza, otrzymuje 1 egz. darmo
Kto - 100 - 15
Kto - 1000 - 200

Kard. Kakowski w Niepokalanowie

[Kard. Kakowski w Niepokalanowie, 3 IX 1929]